Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

kolejny problem z allegro

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    sprawa jest moim zdaniem oczywista - tak jak powiedział Quester - jeśli sprzedawca się pomyli i w sklepie wstawi złą cenę to jego problem - kiedyś w M-M kupowałem płyty DVD-RW i za 10 sztuk zapłaciłem 12zł - pewnie ktoś się pomylił i wstawił cenę od DVD-R ale przecież to nie mój problem!!

    Skomentuj


      #22
      A pamiętacie sprawę alpierdów cw800 coś tam ? tych po 1zł kup teraz ? :)

      Skomentuj


        #23
        Zamieszczone przez Sound Wave
        sprawa jest moim zdaniem oczywista - tak jak powiedział Quester - jeśli sprzedawca się pomyli i w sklepie wstawi złą cenę to jego problem - kiedyś w M-M kupowałem płyty DVD-RW i za 10 sztuk zapłaciłem 12zł - pewnie ktoś się pomylił i wstawił cenę od DVD-R ale przecież to nie mój problem!!
        sprawa nie jest do końca oczywista. wiadomo, ze jak w tym przypadku to mm w liczy sobie w koszty i po sprawie, ale w przypadku np. działkji za 1 zł to może się okazać, ze sprzedawca działał pod wpływem błędu bo np. pierwszy raz używał allegro. a te łódki czy działka po 1 złoty to raczej pomyłka sądowa, albo mieli marnych prawników. ja bym na waszym miejscu się nie stawiał na precedensy. w Polsce nie ma prawa precedensowego i wyorki nie mają mocy obowiązującej

        Skomentuj


          #24
          Zamieszczone przez Święty
          sprzedawca działał pod wpływem błędu bo np. pierwszy raz używał allegro
          Umówmy się, że niewiedza nie zwalnia od przestrzegania prawa. Jak kogoś zastrzelisz to też powiesz, że działałeś pod wpływem błędu, bo pierwszy raz używałeś KBKAK ?... Bez urazy ale wierutne bzdury wypisujesz.

          Skomentuj


            #25
            Zamieszczone przez Quester
            mówmy się, że niewiedza nie zwalnia od przestrzegania prawa. Jak kogoś zastrzelisz to też powiesz, że działałeś pod wpływem błędu, bo pierwszy raz używałeś KBKAK ?... Bez urazy ale wierutne bzdury wypisujesz.
            teraz to Ty piszesz pierdoły. co ma 1 z drugim wspólnego?? plączesz gałęzie prawa i Twój wywód jest bezsensu:
            1.bo kc reguluje podjecie umowy pod wpływem błędu?? jeśli nie to art 84 sie kłamia.
            2.sąd pod badając sprawę musi wziąc pdo uwage wiele róznych czynników m.in wiek stron, doświadczenei życiowe itp
            3. jest coś takiego jak dobro społeczne i zwyczaje społeczn. sperzedaż np nieruchomosci za 1 ł byłby raczej sprzeczny ze zwyczajami spolecznymi.
            poza tym art 65 par 2 "w umowach nalezy badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierac się na jej dosłownym brzmieniu"
            4. zresztą gadałem z kumpelą i powiedziała że orzecznictwo jest podzielone i nie ktróe sądy uważają to za błąd a inni nie, także gdybyśmy spotkali sie w sądzie to jest możliwość, ze sąd by uznał bład.

            a co do zabicia. nie liczy się efekt końcowy tylko zamiar. gdybym pierwszy raz wziął karabin do ręki nie mając z bronią wcześniej do czynienia a on byłby np. nie zabezpiczony a ktoś by mi powiedział ze jest i bym kogoś zabił to by szanse na wyrok byłbyby nie wielkie bo nie było zamiaru zabójstwa.

            a jeśli twierdzisz inaczej to proszę o konkretne przepisy prawne.

            Skomentuj


              #26
              halo halo.
              Wszyscy macie racje.
              Po pierwsze to źle przykłady zostały podane.
              Z tą terenówką było tak, ze gościu chciał dowiedzieć się ile moze być warte takie auto i wystawił na allegro wirtualne auto. Ludzie zaczęli licytować. Licytacja skończyła się bodajze na 40kzł (niepamiętam). Gościu powiedział że niema auta i sprawa trafiła do sądu. Sąd orzekł prawomocnym wyrokiem że gości co wystawił auto ma je dostarczyć kupującemu - i to wszystko.

              Skomentuj


                #27
                Zamieszczone przez Święty
                a co do zabicia. nie liczy się efekt końcowy tylko zamiar. gdybym pierwszy raz wziął karabin do ręki nie mając z bronią wcześniej do czynienia a on byłby np. nie zabezpiczony a ktoś by mi powiedział ze jest i bym kogoś zabił to by szanse na wyrok byłbyby nie wielkie bo nie było zamiaru zabójstwa.
                Wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci gwarantowany.

                Skomentuj


                  #28
                  Zamieszczone przez Quester
                  Zamieszczone przez Święty
                  a co do zabicia. nie liczy się efekt końcowy tylko zamiar. gdybym pierwszy raz wziął karabin do ręki nie mając z bronią wcześniej do czynienia a on byłby np. nie zabezpiczony a ktoś by mi powiedział ze jest i bym kogoś zabił to by szanse na wyrok byłbyby nie wielkie bo nie było zamiaru zabójstwa.
                  Wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci gwarantowany.
                  jesli ktoś by mi powiedział, ze w broni nie ma pocisku to a pocisk byłby nie ja odpowiadam tylko on, przy założeniu że nie znam sie na broni.

                  a wracając do jeep czy wyrok jest prawomocny? wyrok nie jest prawomocny w momencie wydania, wiec to że sąd wydał wyrok nie znaczy, że jest on prawomocny. niestety nie mam dostępu do akt tego postepowania

                  a jesli idzie o wyp Grzesia, prawo to nei matma tu nei zawsze 2+2=4 jak mawiał mój cwiczenioweic dobry cywilista potrafi stwierdzić, że czarne jest białe a białe jest czarne i potrafi to uzdowodnić

                  Skomentuj


                    #29
                    Zamieszczone przez Święty
                    prawo to nei matma tu nei zawsze 2+2=4 jak mawiał mój cwiczenioweic dobry cywilista potrafi stwierdzić, że czarne jest białe a białe jest czarne i potrafi to uzdowodnić
                    Twój ćwiczeniowiec nadaje się na prezydenta :lol: Z mojej strony pełna dezaprobata dla takich infantylnych stwierdzeń.

                    jesli ktoś by mi powiedział, ze w broni nie ma pocisku to a pocisk byłby nie ja odpowiadam tylko on
                    Pewnie... wszyscy są odpowiedzialni tylko nie sprawca - gratuluję logiki. Jeśli faktycznie sądy tak interpretują prawo jak Ty to się nie dziwię, że po ulicach ganiają bezkarnie kryminaliści i bezkarnie oszukuje się uczciwych, szarych ludzi dla których dobry obyczaj jest nim w istocie, a nie wyssanym z palca obyczajem linii obrony jakiejś mendy społecznej. Zdaje się, że w Polsce większość zapomina, że dura lex, sed lex. Z mojej strony EOD (zbyt odeszliśmy od tematu dyskusji).

                    P.S. Za przekopywanie KC musiałbyś mi zapłacić, bo dla sportu nie chce mi się tego robić

                    Skomentuj

                    Czaruję...
                    X