Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poszukuje speca od lutowania.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    keisan, odsysacz nie zda egzaminu, bo przy tak małych ilościach cyny po prostu nie ma prawa. Ja z takimi "fikołkami" radzę sobie w ten sposób, że zalewam sporą ilością cyny miejsce gdzie mam zwarcie (tak by wielkość kropli cyny była mniej więcej taka jak przy lutowaniu elementu przewlekanego o dość grubej nóżce) i wtedy dopiero biorę się za odsysacz. Podgrzewam tak długo aż cały "glut" cynowy jest płynny, jeden strzał z odsysacza i zwarcia znikają. Może spróbuj tą metodą.
    Inną rzeczą jest, że będziesz musiał połatać ścieżki, ale to też nie problem. Domowym sposobem można to zrobić tak:
    - wysnuć z przewodu OFC dosłownie dwa druciki i skręcić je ze sobą (ok. 5-10cm)
    - tak przygotowaną "skrętkę" łapiesz pincetą i cynujesz (jak najmniej cyny, byle się miedź zabieliła)
    - z przerwanej ścieżki na króciutkim odcinku zeskrobujesz delikatnie solder
    - przylutowujesz swoją "skrętkę" do odsłoniętego miejsca ścieżki
    - układasz skrętkę wzdłuż ścieżki aż do nóżki scalaka i tam odcinasz
    - lutujesz do nóżki drugi koniec kawałka "skrętki"
    I ścieżka "załatana".
    Warto przy tym używać cieniutkiego tinolu (np. 0,2mm) - wtedy jest mniejsze ryzyko zwarcia sąsiadujących ze sobą nóżek scalaka.

    Skomentuj


      #22
      po tych fotkach można spokojnie stwierdzić że możesz sobie dać spokój z takim lutowaniem, nie wiem czy to robiłeś już wcześniej ale chłopcze popłynołeś na głęboką wodę i toniesz :grin:

      Podstawa to dobra lutownica grzałkowa, a co tam dobra te po 30zł też są dobre tylko musi być grzałkowa z lutollą nawet się nie kumpluj (co nie znaczy że się tego nią zrobić nie da).

      Drugie... po twoich lutach widać że masz niską temperaturę i przejechane na szybko, reszta lotów tez NOK. Stosuj topnik, cienką cynę i duże ilosci cierpliwości, próbuj na czymć czego nie zepsujesz.
      Do poprawienia tego co tam masz potrzebujesz plecionki miedzianej do odsysania cyny i topnika, przykładasz grot z topnikiem do plecionki i jeździsz po ścieżkach. możesz też spróbować bez plecionki - sam grot z topnikiem (kalafonia, pasta itp.) i jeździsz po ściażkach aż sie cyna ładnie rozpłynie.
      Temperatura grota 320-350'C

      Skomentuj


        #23
        Płytka do wyrzucenia, nikt nie podejmie sie łatania czegos takiego.

        Skomentuj


          #24
          Bez przesady, da się naprawić....fakt, że wyglądać nie będzie, ale może działać - o ile scalak nie został jeszcze przegrzany

          Skomentuj


            #25
            Nieźle "przysmarkany" ten układ, do odratowania ale idealnie juz nie bedzie bo ścieżki powyrywane.

            Generalnie co moge w takich tematach powiedzieć to , lutownica grzałkowa , pistoletówką to jak z armaty do komara.

            Po drugie nie stosujcie odsysaczy do smd , co za chory pomysł, lekko wam reka drgnie i końcówką odsysacza zmasakrujecie układ.

            Można odsysać za pomocą licy ale to wymaga sporej wprawy, gdyż nieumiejetnie zrobiona czyność skutkuje przywarciem licy do układu, w skrajnym przypadku mozna poderwać delikatna nózke lub ścieżkę podnosząc lice.

            Najprostszą i najskuteczniejszą metodą jest stosowanie dużej ilosci topnika, najlepiej typu NO CLEAN , ale może być najzwyklejsza kalafonia tylko bedzie wiecej czyszczenia. Nakładamy szczodrze topnika na zalany cyną układ i po prostu podgrzewamy grotem i przeciagamy po nóżkach, cyna sama schodzi i zostaje w ilości optymalnej. Ściagać trzeba kilka razy, za każdym razem czyszcząc grot aby cyna miała się gdzie zbierać. Od czasu do czasu trzeba dołozyc topnika, jak to jest kalafonia to czesto, jak formie pasty to żadziej. Tym sposobem przylutowałem dziesiatki scalaków smd,w tym np procesory 100 nózkowe bez najmniejszych problemów.

            Temperatura grota 360-380 st i do dzieła .

            Skomentuj


              #26
              wszytko fajnie panowie .... temp grota itd... (miedzy innymi dlatego pare razy na tym forum pisalem ze stacja lutownicza to zupelnie "inny swiat lutowania") tylko podejrzewam ze autor .."smarkał lutolą" ......wiec temp sobie nie ustali ;p

              PS jak masz lutole to zamiast "U" jako grota skręć dokladnie dwa kawalki drutu tak by jeden był troszeczkę dłuższy i tą dłuższą czesc podostrz ......bedziesz mial namiastke nakladanego grota w kształcie "zaostrzonego ołówka" ...

              jakis czas dawno temu sobie w ten sposob radzilem dopóki sie na stacje nie przesiadlem ;p

              i tak jak paru pisze.. nie zaluj topnika "suwaj" po nóżkach i bedzie git...
              problemem bedą urwane sciezki do tego to juz trzeba troche wprawy...

              tak szczerze ci powiem ze jak patrze na to co do tej pory zrobiles .....to mysle ze z samą poprawą zwarć miedzy nóżkami sobie moze poradzisz ...ale z "łataniem" to już szczerze w to watpie, nie oszukujmy się ...jak chcesz by oclalało to co jeszcze zyje to może lepiej wyslij ten uklad komuś kto to uratuje....

              Skomentuj


                #27
                Mam zamiar to komuś wysłać, ale ...
                lutownice mam grzałkową niskiej jakości tak za 30 zł.
                Lutowania się nie boję, Smd jak pisałem idzie mi ciężko, ale wszytko było by dobrze gdyby się jeden oszołom nie nachlał jak świnia i nie zaczął bawić lutownicą.
                Zamieszczone przez keisan
                po przez pijacki sabotaż
                A gdzie wy tam widzicie po urywane ścieżki nic takiego nie ma tam miejsca, bynajmniej ja nie widzę.

                Skomentuj


                  #28
                  Zamieszczone przez keisan
                  A gdzie wy tam widzicie po urywane ścieżki nic takiego nie ma tam miejsca, bynajmniej ja nie widzę.
                  Nóżki 22,23, 25 być może też. Wszystko do naprawienia, ale trochę wprawy będzie potrzebne. Jak chcesz, to Ci to zrobię "za browara" :wink:

                  Skomentuj


                    #29
                    Kiedyś robiłem podłączenie scalaka w smd na pająka do podstawki DIP. Nieocenione w tym przypadku okazały sie przewody z taśmy ATA100 , bardzo cienkie, tak, że mieściły sie w rastrze 0,65mm. Takimi kabelkami mozesz spokojnie połatać urwane ścieżki.

                    Skomentuj


                      #30
                      Zamieszczone przez Yoshi_80
                      Po drugie nie stosujcie odsysaczy do smd , co za chory pomysł, lekko wam reka drgnie i końcówką odsysacza zmasakrujecie układ.
                      Bo trzeba mieć pewną rękę To nie jest chory pomysł tylko trzeba się odsysaczem umieć posługiwać. Ja lutuję SMD od lat i tyleż samo czasu posługuję się odsysaczem i jakoś do tej pory nie uszkodziłem ani jednego elementu. Licy nie używam w ogóle.
                      Co do temp. lutowania to początkującym polecam 320-340 st. C

                      Skomentuj


                        #31
                        Lice ja uzywam praktycznie stale - pewnych spraw odsysacz nie załatwi niestety. Do odsysania mam http://www.tme.eu/katalog_pics/7/a/9.../dn-sc7000.jpg

                        Skomentuj


                          #32
                          Moje zdanie jest takie, że odsysacz jest do elementów przewlekanych i nie ma zastosowania przy SMD gdyż tam sie da wszystko odessać licą lub poprostu topnik i sciaganie nadmiaru grotem.

                          Elektryczny odsysacz o ktorym mówi pegelmesser jest kapitalny, pracowałem troche dokładnie takim. Jedyna wada to sie lubi zatykać przy bezołowiówce.

                          Skomentuj


                            #33
                            Zamieszczone przez Yoshi_80
                            Jedyna wada to sie lubi zatykać przy bezołowiówce.
                            Bo ni był pod Lead free projektowany. Ja mam Den-on`a z 1994 bodajze roku, działa bezproblemowo. Oczywiscie podstawa to dobra eksploatacja, czyszczenie, konserwacja, wymiana grotów (drogie) itp. Raz tylko membrana pekla - cos dostalo sie do srodka jakims cudem. No i oczywiscie tryeba nie przesadzac z temepratura.

                            Co do lutowania SMD - nie wiem skad u ludzi takie problemy. Własnie dla sportu zdjalem 2 kosci pamieci 128Mb z karty graficznej (uszkodzonej) przy pomocy stacji lutowniczej zwyklej Solomon i "wicka". Oczywiscie bez topnika SMD!





                            Skomentuj


                              #34
                              Trzeba przyznać, ze dobry jesteś :!:

                              Skomentuj


                                #35
                                Cienki jak barszcz :wink:
                                Nawet zbyt duzej wprawy nie mam bo codziennie nie lutuje SMD jednak.

                                Skomentuj


                                  #36
                                  Fakt, trzeba przyznać, że sie wychodzi z wprawy. Kiedyś lutowałem duzo lepiej jak na co dzień moja praca polegała min na tym, że sie lutowało i to zwykle takie trudniejsze tematy.

                                  Skomentuj

                                  Czaruję...
                                  X