Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wzmacniacz do gitary elektrycznej

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Wzmacniacz do gitary elektrycznej

    Witam. Jako, że na dniach chcę kupić gitarę elektryczną mam pytanie odnośnie wzmacniacza do niej. Zacznijmy od tego ( na zapas) jakby kogoś to interesowało, gitara to Epiphone G310.
    1) Czy gitarę elektryczną można podłączyć do zwykłego wzmacniacza stereo oraz podpiętych do niego zwykłych kolumn ? W tym przypadku Altus 300. Pytałem znajomego, ale odradza ten pomysł bo powiedział, że kiedyś tak zrobił, ale spalił kolumny.\
    2) Jaki musi być ten wzmacniacz, aby spokojnie pograć w domowych warunkach, ale potrafił kopnąć ? Zainteresowałem się wzmacniaczem Marshalla MG 4/15, ale ten oto znajomy powiedział, że to gówienko i należy rozglądać się za głośnikiem 12'' i 50W minimum. Ale pytanie - po co taki duży w domu ? Dodam, pokój 4x5m.


    Założyłem ten wątek, bo zauważyłem, że tutaj sporo osób gra na gitarze ( w tym wątku o gitarach ), więc myślę, że pomożecie.

    Pozdrawiam.

    #2
    Zrób paczkę DIY na GDS 30/30.

    Skomentuj


      #3
      Zamieszczone przez Seen
      Zrób paczkę DIY na GDS 30/30.
      I czym to napędzi?

      Miałem w paczce tego Tonsila i przepraszam, ale sprzęt z lat '80 z papierową membraną to już dzisiaj niestety nie to samo co 20-30 lat temu. Nawet tzw. leżak magazynowy się już powoli sypie.

      Patricious, nie podałeś jakie masz środki finansowe

      Ten Marshall - faktycznie "gówienko" - ale:

      1. Co Marshall to Marshall
      2. Do domu starczy.

      Co do innych pomysłów Twojego znajomego: Faktem jest 12" + 50W niszczy ściany, ale:

      1. Kosztuje 2000zł
      2. Po co ci to do domu?

      Jakb masz dużo czasu i żyłkę konstruktora to możesz się bawić w DIY, na elektrodzie jest projekt wzmacniacza gitarowego tranzystorowego, albo lampowiec z Audioton.interia.pl. Do tego jakiś konkretny głośnik np. Eminence...

      Ale ja bym brał tego Marshalla za 300zł :)

      Skomentuj


        #4
        W " Wypromuj swoją aukcję !" forumowy kolega wystawił fajne 2 altec'i - chyba szybko je sprzedał :smile:

        Skomentuj


          #5
          Zamieszczone przez ghazi
          Ten Marshall - faktycznie "gówienko" - ale:

          1. Co Marshall to Marshall
          A w życiu,nikomu nie polecam Marshali bo jest przereklamowany,tak samo jak słuchawki Senhaiser (czy jak to tam się pisze)...płacisz grube siano za sam znaczek. Mam dużo znajomych muzyków i mówią że Marshala kijem nie tykać.

          Skomentuj


            #6
            No DIY odpada, bo jestem w trakcie budowy kolumn, a jeszcze matura w tym roku, także :)

            Ok to skoro Marshalle przereklamowane, to słyszałem jeszcze o firmach godnych polecenia: Laney i Peavey. Znalazłem takie coś: http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...we/laney-lg35r . Są o nim pozytywne opinie, a 30W to nie 15W. W tym samym sklepie co gitara, więc jeszcze lepiej dla mnie. Myślę, że tyle jeszcze jestem skłonny zapłacić.

            Skomentuj


              #7
              Proponuje obczaić Laneya jeśli masz taką możliwość.

              Skomentuj


                #8
                Proponuje obczaić Laneya jeśli masz taką możliwość.
                No nie mam żadnej, jedyne na czym bazuję na opinii znajomego basisty i opiniach internautów. Ten Laney co podałem w linku wyżej ma o wiele lepsze niż Marshalle 15-Watowe.

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez marian
                  A w życiu,nikomu nie polecam Marshali bo jest przereklamowany,tak samo jak słuchawki Senhaiser (czy jak to tam się pisze)...płacisz grube siano za sam znaczek. Mam dużo znajomych muzyków i mówią że Marshala kijem nie tykać.
                  A ja mam znajomego, który twierdzi, że w 12.XII b.r. będzie koniec świata, więc proponuje brać duże kredyty i jedziemy na Kanary korzystać z życia!

                  Drugi znajomy twierdzi, że codzienne palenie zielska polepsza zdrowie i samopoczucie, jest bezrobotny i dobrze mu z tym, poleca wszystkim!

                  Marshall jest najlepszą i najbardziej wartościową firmą robiącą wzmacniacze, jest legendą, cos jak Porsche 911 albo Chevrolet Camaro. Ludzie mają piece po 2-3tyś zł i kombinują jak tu dojść do poziomu Marshall'a sotsując efekty, kostki, drobne modyfikacje, bo np. Marshall Anniversary z odpowiedniej serii kosztuje kosmiczne pieniądze. Rozumiem, że MG15 szału nie robi, ale co my chcemy za 300zł? Jakoś zresztą nie widzę, zeby był specjalnie droższy od podobnej wielkości VOX'a.

                  Laney? Co to jest? Jakieś Deawoo dla gitarzystów?

                  Skomentuj


                    #10
                    Laney? Co to jest? Jakieś Deawoo dla gitarzystów?
                    Kłócić się nie będę, bo nie wiem nawet co dobra gitara i wzmacniacz powinny mieć. Ale słyszałem o Laney, że jest bardzo solidną firmą.

                    Wiadomo, nie stać mnie na piece za kilka tys. złotych i jak na początek myślę, że to starczy.

                    Skomentuj


                      #11
                      Eh, no prawda jest taka, że jak sam nie usłyszysz, nie poznasz kilku marek to nie wyrobisz sobie opinii. I nie mówie tu o graniu w sklepie przez kwadrans, tylko tydzien - dwa u siebie. Większość opinii na necie piszą ludzie, którzy na oczy sprzętu nie widzieli, tylko o nim czytali albo widzieli prezentację na Youtube.

                      A faktem jest, ze na Marshallach grają lub grali Slash, Randy Rhoads, Zakk Wylde, Ritchie Blackmore (Deep Purple), Eric Clapton, Jimi Hendrix. Więc nawet jak sprzętu nie widziałeś, to konfrontacja opinii Erica Claptona vs. kolega kolegi z forum powinna wyjaśnić wątpliwości.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez ghazi
                        Eh, no prawda jest taka, że jak sam nie usłyszysz, nie poznasz kilku marek to nie wyrobisz sobie opinii. I nie mówie tu o graniu w sklepie przez kwadrans, tylko tydzien - dwa u siebie. Większość opinii na necie piszą ludzie, którzy na oczy sprzętu nie widzieli, tylko o nim czytali albo widzieli prezentację na Youtube.

                        A faktem jest, ze na Marshallach grają lub grali Slash, Randy Rhoads, Zakk Wylde, Ritchie Blackmore (Deep Purple), Eric Clapton, Jimi Hendrix. Więc nawet jak sprzętu nie widziałeś, to konfrontacja opinii Erica Claptona vs. kolega kolegi z forum powinna wyjaśnić wątpliwości.
                        Dobra, ale nie grali na sprzęcie za 300PLN. Nie wierzę, że firma ma najlepsze modele w każdym przedziale cenowym.

                        Skomentuj


                          #13
                          ghazi, czyli twierdzisz że pisze tak bo mi kolega mówił że Marshal jest do bani? Co z tego że Marshal to legenda? że jak ktoś ma Marshala to je elo ziom? skoro do kanciapy wpada koleś z małym (2x12") piecem Laneya i wymiata wszystko? a te piecyki Marshala chowają się w kont? co z tego?

                          No chyba że ktoś robi dogrywki do disco polo to wtedy nie musi być taki hardy jak ten laney :) kumpel gra hardcora i ma gitare Yamahy,co też jest bardzo ważne z racji przetworników :)

                          Skomentuj


                            #14
                            ghazi, te najtańsze marshalle to są do bani. Droższe są naprawdę dobre, ale ta taniocha to bardziej wyłuda kasy za markę niż dobry sprzęt. W taniości IMO to jest spoko http://www.allegro.pl/item921411575_...bo_reverb.html

                            Skomentuj

                            Czaruję...
                            X