Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Polityka Allegro itp...

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Polityka Allegro itp...

    Potrzebuje informacji w takiej sprawie: (a nie mam zielonego pojęcia na ten temat)
    Przejdę może od razu do przykładu, a więc:
    Jest sobie pewien Pan, nazwijmy go XYZ, zajmujący się hobbistycznie wykonywaniem własnoręcznie np. figurek z drewna. XYZ wyrzeźbił z drewna m.in figurkę - słonika, następnie wystawił ją w postaci oferty sprzedaży na allegro.pl. załóżmy, że za 99zł jako własnoręcznie zrobiony produkt, a następnie sprzedał.
    I teraz tak:
    - Co na to urząd skarbowy ?
    - Czy Pan XYZ ma obowiązek odprowadzić jakiś podatek od tego "wzbogacenia" ?
    - Co dalej w takiej sytuacji ?

    Proszę Panowie o jak najwięcej informacji (ze szczegółami) w tym temacie (pomijając spekulacje - potrzebne są mi tylko fakty...)

    Pozdrawiam

    #2
    Witam

    http://ehandel.pit.pl/

    Skomentuj


      #3
      Urząd skarbowy nie jest zachwycony, podatek od wzbogacenia oczywiscie, a dalej to firme trzeba zalozyc... teoretycznie.
      A w praktyce nikt sie nie czepia takiej sprzedazy, bez przesady :)

      Skomentuj


        #4
        Chyba że sprzedajesz 1000 figurek miesięcznie :)

        Skomentuj


          #5
          nie trzeba się rozliczać z fiskusem za transakcje poniżej 100 zł, tak przynajmniej teoria, a w praktyce to może różnie wyglądać. Ale jest przyjęte że sprzedaż okazjonalna nie jest opodatkowana, co innego jak sprzedaje sie masowo

          Skomentuj


            #6
            Ostatnio w radiu słyszałem jak mówili, że odnośnie podatków nie ma żadnej podstawy prawnej aby odprowadzać go od sprzedaży internetowej, ale fiskus na to nie ciekawie patrzy i chcą to zmienić. Jednak póki co nie ma się co obawiać. :)

            Skomentuj


              #7
              Chyba jednak jakas podstawa jest . Jakis czas temu byo chyba w radiu o bezrobotnych z zasilkiem ktorzy sprzedawali pluszaki i inne duperele na allegro tak ze mieli ok 1000zl miesiecznie i nieodprowadzali podatku i im zasilki zabrali wlasnie za podatek.
              Jesli sprzedajesz kilka przedmiotow w ciagu roku to sie nie przyczepia, ale jesli bedzie to kilkanascie lub kilkadziesiat miesiecznie to juz nie bedzie tak kolorowo.

              Skomentuj


                #8
                Seba727 chyba cos zle zapamietales.
                Bo w takim razie zaden sklep internetowy nie musial by placic podatkow
                Juz mi sie nie chce...

                Skomentuj


                  #9
                  W świetle obowiązujących przepisów podatkowych każdy, kto sprzedaje systematycznie i rzeczy nowe (czyli nie starsze niż 6 miesięcy) jest zobowiązany do rozliczania się z US, wówczas należy zarejestrować działalność gospodarczą.
                  Podatek dochodowy płacisz, jak cena sprzedaży jest wyższa od zakupu, czyli jest dochód. Przy czym podatek płacimy wyłącznie od różnicy tych cen.
                  Podsumowując:
                  Zamieszczone przez ir0nhide Zobacz posta
                  1. Co na to urząd skarbowy ?
                  2. Czy Pan XYZ ma obowiązek odprowadzić jakiś podatek od tego "wzbogacenia" ?
                  3. Co dalej w takiej sytuacji ?
                  Ad. 1. Nic, póki nie złapią.
                  Ad. 2. Tak, jeśli to ma być sposób na zarobek.
                  Ad. 3. Zarejestrować działalność gospodarczą.

                  Jeżeli sprzedaż nie będzie sporadyczna a kwoty dochodu będą dość znaczne, wówczas może szybciutko znaleźć się chętny, na pobranie podatku z karą włącznie.

                  Skomentuj


                    #10
                    Dzięki wielkie Panowie...
                    Teraz tylko albo ja nie mogę się w internecie doszukać szczegółów (bo może ich tak wg nawet nie ma?); albo w tej chwili, właśnie możemy wszyscy sobie uświadomić (po raz enty zresztą zapewne) jak nasze prawo jest popieszenie skonstruowane... Ponieważ, w tym wypadku, co Pan XYZ ma rozumieć przez zdania:
                    "sprzedaż sporadyczna" , "mała ilość...", "detaliczne sztuki", itd...
                    Nie widzę nigdzie "wyznacznika" jaka ilość produktów w miesiącu zalicza się do tej tzw. "małej ilości...", które to nie będą podlegać opodatkowaniu. Sprzedający tego nie wie - więc przykładowo w styczniu sprzedał 3 figurki w następnym mies. także 3 i tak liniowo przez pół roku, załóżmy że jest spokój, ale w następnym m. sprzedał już nie 3 a 6szt. po czym US się zirytował tym i przyczepił do niego, ponieważ sprzedał za dużo! (według ich?) wlepiając mu kare itd... No to ja się w takim razie pytam: a gdzie to jest napisane że 6szt. to już jest za dużo ? (przekroczył limit dopuszczalnej sprzedaży itp..)
                    A może to powinno się rozpatrywać w ten sposób, iż przekroczenie "limitu.." zaczyna się w momencie gdy łączna suma za sprzedaż z całego miesiąca wyniesie kwotę większą niż najniższa płaca krajowa ? A może nie najniższa płaca, a wysokość renty ? albo zasiłku(Kuroniówka) dla bezrobotnego ? (ile % ?) Mam sobie sam prawo wymyślić ? Nigdzie nie mogę znaleźć szczegółowych info. na ten temat. Co to za polityka, co to za kraj ?

                    Ehhh trochę się zirytowałem na te nasze państwo i jego prawo - pisane małymi kruczkami, zatajane szczegółu o ile wg. takie istnieją... no ale kto by się nie zbulwersował... (co chwile słychać co się u nas dzieje, normalnie wstyd, i nie chodzi tylko o te podatki - mowie ogólnie... ) A na końcu słyszy się: "nieznajomość prawa nie usprawiedliwia Pana od popełnionego przestępstwa"

                    Idąc dalej tym tropem i podając taki przykład: Pan XYZ załużmy że hobbistycznie wyrzeźbił sobie jakąś piękną, dużą, antyczną, itd..... rzeźbę i w dodatku w bardzo "rzadkim" drewnie egzotycznym, pracował nad nią cały rok.... Teraz chce ją wystawić na wirtualną licytacje (allegro itp...). Licytacja dobiegła końca, a cena to np. 20tyś złotych. Po roku sytuacja się powtarza...
                    Co w takim przypadku ? Też płaci podatek ? a ile tych podatków i o jakich % ? Przecież sprzedaje zaledwie jedną rzecz do roku czasu - czy to go zwalnia od zapłacenia podatku ? (oczywiście abstrahując od tego, że "zarabiając" taką kwotę (być może) stać go wtedy na opłacenie podatku :) )
                    Żeby nie było aż tak drastycznie offtopic`owo, dobrym przykładem w tej sytuacji myślę iż mogą być także np. bardzo cenne kolumny DIY które w ten sam sposób mogły by zostać sprzedane...

                    Tak się teraz zastanawiam, czy pytania nie są już tak zaawansowane, iż winienem je zadać na innym-adekwatnym forum? Natomiast jeśli macie Panowie jeszcze coś do powiedzenia w tym temacie to oczywiście proszę pisać...

                    Skomentuj


                      #11
                      Ja nie znam się dokładnie na prawie podatkowym ale istnieje coś takiego jak kwota wolna od podatku (choć nie wiem czy nadal istnieje bo sukcesywnie ulgi są likwidowane) i jest to chyba kwota, jaką zarobisz w ciągu całego roku. Sprzedanie rzeźby za 1000 zł nie jest równoznaczne z zarobieniem 1000 zł bo przecież poniosłeś jeszcze jakieś koszty przy jej wykonywaniu ale żeby to udowodnić (w razie draki) Urzędowi Skarbowemu to musisz mieć np różnego rodzaju rachunki, faktury na zakupy materiałów itp.

                      Generalnie to czy US się Tobą zajmie czy nie nie zależy od tego ile takich rzeźb sprzedaż w ciągu roku tylko ile będziesz miał na tym obrotu.Podejrzewam, że US sprawdza Allegro ale spodziewam się, że sam wychwytuje i poddaje kontroli tylko grubsze sprawy - co oczywiście nie znaczy, że nie zajmą się Tobą bo masz transakcji na zaledwie 5000 za 2010 a co to jest w porównaniu z innymi... Z moich "źródeł informacyjnych z pierwszej ręki" wynika, że zawsze w okresie rozliczeniowym do US wpływają wręcz krocie anonimowych donosów na "nieuczciwych obywateli" a US musi je chyba wszystkie zbadać (chyba ustawa go do tego obliguje). Mało tego, donosy na firmy (np wysłane przez konkurencję) są tutaj w wręcz znikomej mniejszości... Ze dwa lata temu zasłyszałem historię jednej kobiety (jak się okazało 40-kilkuletnia wdowa, samotnie wychowująca gromadkę dzieci), która dorabiała w ten sposób, że z jakiegoś zakładu "szwalniczego" dostawała odpady tkanin tam używanych, szyła z tego patchworki a z nich znowu kołdry i te kołdry sprzedawała. No i buch!, donos sąsiadki, kontrola, płacz i zgrzytanie zębów ale nie ma zmiłuj... nie wiem jak się sprawa ostatecznie zakończyła... Tak więc radzę jednak uważać na allegro dobrze żyć z sąsiadami

                      Nie ma czegoś takiego jak ""sprzedaż sporadyczna" , "mała ilość...", "detaliczne sztuki", itd...". Jeśli budżetowi są potrzebne pieniądze (a chyba widać co się dzisiaj dzieje z finansami naszego państwa) to zrobi on (nie on sam ale jego służby) wszystko, żeby Ci zajrzeć do kieszeni i wygrzebać stamtąd ostatniego piątala.

                      ---------- Post dodany o 19:12 ---------- Poprzedni post o 19:11 ----------

                      PS: aha, i przyznaj się co to za kolumny wystrugałeś i za ile chcesz je teraz opchnąć a nie się jakimś "panem XYZ" zasłaniaj :flapper:

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez dabyl Zobacz posta
                        PS: aha, i przyznaj się co to za kolumny wystrugałeś i za ile chcesz je teraz opchnąć a nie się jakimś "panem XYZ" zasłaniaj
                        No dobrze, za język dabyl mnie nie musisz ciągnąć co mogłem to się dowiedziałem, więc mogę zdradzić także szczegóły:
                        - Co do Pana XYZ i jego figurek to chodzi o mojego ojca i jego twory
                        Więcej - http://img24.imageshack.us/g/szczupakb.jpg/

                        Chcę po prostu wystawić te rzeźby na allegro.pl, sprzedać, a i przy tym nie ściągnąć sobie na głowę US, Fiskusa, ZUS-u, CBA :) , czy czego tam jeszcze...


                        - Co do tych kolumn DIY, to od pewnego czasu mam w planie: Zakup specjalnych kloców z "rzadkiego" drewna egzotycznego, a następnie wyrzeźbienie (w całym..., tego słowa znaczeniu ) z nich, wraz z pomocą ojca, (hmmmmm <mysli> nazwijmy je wstępnie) niestandardowych kolumn
                        Nie pytajcie o przetworniki bo tego jeszcze nie wiem, na pewno ich brzmienie będzie możliwie najbardziej dobrane do kształtu/wyglądu tych kolumn (Tak, jest to lekko filozoficzny punkt widzenia, a może nie do końca ?) Ponadto dodam jeszcze, że kolejnymi krokami było by dobranie odpowiednich przetworników, oraz wykonanie do nich "idealnych zwrotnic", czego nawet nie zamierzam robić sam! Czyli planuje zamieszać w nań projekt pewną grupę ochotników... itd...

                        Jeśli ktoś dalej nie wie o co chodzi, to w skrócie mówiąc: mam na myśli coś takiego jak - flagowy,reprezentacyjny,itp... projekt DIYAudioPL

                        Ponieważ brzmi to tak jak słychać (można zerkać na to jedynie kątem oka), więc tymczasowo nie robię z tym zamieszania jedynie dziele się pomysłem, i obliguje sam siebie do jego poczęcia w postaci wykonania w/w obudowy, dopiero następnie jeśli znajdą się ochotnicy by to dalej pociągnąć, sprawa została by być może dopiero wtedy nagłośniona... itd..

                        Skomentuj


                          #13
                          Nie na temat...
                          Pomysł z kolumnami ciekawy i na bank znajdzie swoich zwolenników.
                          A figurki... nie mój gust, ale ładne:)

                          Skomentuj


                            #14
                            Nie na temat...
                            Podoba mi się świnia, koń stojący zaraz obok niej i słoń. Jakoś najmniej do mnie przemawiają jelenie.

                            Fajna sprawa

                            Skomentuj

                            Czaruję...
                            X