Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Do czego wykorzystać ten glosnik ?

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Do czego wykorzystać ten glosnik ?

    Witam serdecznie.
    Mam jeden zbedny nowy glosnik Peying py 1610c i chcialbym go jakos wykorzystac. Myslalem nad zrobieniem do niego jakiegos pudla i podłączeniu go w samochodzie w bagarzniku, ewentualnie jesli trzeba to dokupic drugi. Zawsze cos lepiej i fajniej bedzie slychac bo mam tylko 2x10 cm z przodu w Cinquecento.
    Z tym ze potrzebowalbym jakichs rad jak to w ogole zrobic.
    Może ktos ma też jakies inne zastosowanie oprocz zrobienia z niego przycisku do papieru albo wywalenia do kosza?
    Pozdrawiam serdecznie

    #2
    zawsze mozna go efektownie spalic
    nie widze sensu pakowania tego do auta
    lepiej niewiele dolozyc i kupic dobre glosniki

    Skomentuj


      #3
      Szkoda czasu
      Juz mi sie nie chce...

      Skomentuj


        #4
        Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
        Szkoda czasu
        na palenie glosnikow?

        Skomentuj


          #5
          No pewnie
          W tym czasie mozna by zrobic cos bardziej konstruktywnego
          Juz mi sie nie chce...

          Skomentuj


            #6
            Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
            W tym czasie mozna by zrobic cos bardziej konstruktywnego
            Np. spalić dwa takie?

            Skomentuj


              #7
              Zamieszczone przez Spurek Zobacz posta
              Np. spalić dwa takie?
              Mało konstrutywny pomysł. Można też zrobić coś ładnego, np:

              Żeby zrobić taką ciecz tiksotropową wystarczy rozmieszać duużo mąki ziemniaczanej w wodzie. Można zrobić taki pokazowy eksperyment dla dzieci w przedszkolu :) Fajna zabawa.

              Skomentuj


                #8
                Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                Można zrobić taki pokazowy eksperyment dla dzieci w przedszkolu :) Fajna zabawa.
                Ta a pozniej jak troche podorosna, to sobie przypomna taka fajna zabawe z przedszkola z glosnikami ( nie sadze by pamietaly po co byl taki eksperyment, dla dzieciaka bedzie sie tylko liczylo: zadziala-nie zadziala :???: ) i pod nieobecnosc tatusia pobawia sie tatusia zestawami za kilka tysiakow

                Skomentuj


                  #9
                  Jak pamiętam siebie za młodu i jak mają geny po mnie, to i tak będę to musiał wpuścić w koszty :)
                  Moje wysokonówki już nie są w gabinetowym stanie. Dobrze że nie metalowe.

                  Skomentuj


                    #10
                    Kosz na śmieci nawet ładny by wyszedl.

                    Skomentuj


                      #11
                      Micwoj,
                      Jednak eksperyment, który doradziłeś chyba nie doszedł by do skutku, no chyba, ze zamiast wysokotonowego wkleił byś kopułkę pp. Ale wtedy i tak bym go widział w innej roli, np. popielniczki Oj, tez nie wyda, bo membrana plastikowa, wiec pozostaje jakieś większe napięcie i do śmietnika, by czasem ktoś nie znalazł go sprawnego i znów nie przyszedł z takim samym pytaniem:p
                      Ps. Do autora:
                      Tak na poważnie, rozumiem, ze masz "głośnik" i chciał byś go wykorzystać ale jak byś go nie aplikował, to zawsze wyjdzie to samo czyli dno totalne i stracisz tylko czas, bo i nauki żadnej nie wyniesiesz, poza ta, ze robiłeś coś bezsensu i nic z tego nie wyszło, gdzie w tym samym czasie mógł byś np. poczytać na naszym forum dużo pożytecznych informacji i wiedział byś co zrobić z tą pierdziawką
                      Last edited by Spurek; 16.10.2014, 18:57.

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez Spurek Zobacz posta
                        ksperyment, który doradziłeś chyba nie doszedł by do skutku,
                        Sorry, nawet nie spojrzałem co to za głośniki :blushing:
                        A propos konstruktywnego wykorzystania, wczoraj wyczaiłem takie:

                        Skomentuj


                          #13
                          I co tu jest konstruktywnego?

                          Skomentuj

                          Czaruję...
                          X