Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pytanie do stolarz i nie tylko w sprawie - korników

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Pytanie do stolarz i nie tylko w sprawie - korników

    Hej.
    Mam taki mały kawałek dębowego drzewa.

    Niestety ma też lokatorów.
    Planuje z niego zrobić blat do konsoli ale wpierw muszę pozbyć się tych pasożytów. Na rynku są dostępne środki chemiczne ale na ile są one pewne? Nie chciał bym przynieść do domu gotowy blat z którego by robaczki przeniosły się na inne meble w mieszkaniu.
    Last edited by regan3000; 13.11.2016, 10:49.

    #2
    Znajomy na antyczne meble ma taki patent, napuszcza środkiem na korniki, coś z castodramatu chyba, ale tak full opcja bez oszczędzania na ilości.
    Potem cały klamot owija szczelnie stretchem aby za szybko nie zwietrzało i na miesiąc na strych.
    Jak pomoże, to leci z renowacją, jak nie to powtórka.

    Skomentuj


      #3
      Marcin V podobną metodę znalazłem w internecie więc musi być w tym sens. Tam autor użył preparatu na wyszlifowany mebel i na kilka dni szczelnie owinął folią. Czyli podobnie jak twój znajomy. Jutro biorę się do pracy dzięki za radę.

      Skomentuj


        #4
        Chyba właśnie ten stretch/folia robi robotę, bo lata temu u rodziców w boazerii się korniki pojawiły, mimo prób rożnymi środkami korniki zniknęły z domu jak wywalili boazerię :)

        Skomentuj


          #5
          Walka z pasożytami rozpoczęta. Preparatu nałożyłem obficie wciskając jeszcze w dziurki. Zostawie tak na kilka dni.
          Last edited by regan3000; 22.11.2016, 20:23.

          Skomentuj


            #6
            Zakładając że to korniki a nie jakieś kołatkowate, to od jaja do larwy jest 2-3 tygodnie, więc z tym miesiącem to chyba o to chodziło że nawet to co się wykluje się zatruje.
            Ja bym dla pewności zrobił gazownie razy dwa, lepiej zaczekać niż żałować.

            Skomentuj


              #7
              A ja bym sobie dał spokój z takim zarobaczonym i zagrzybionym kawałkiem. Więcej na środki wydasz niż ten kawałek jest warty. Poza tym żeby zrobić z tego blat trzeba by to dobrze wysuszyć, pociąć na kilkucentymetrowe kawałki i zrobić klejonkę. Podsumowując: dla amatora gra nie warta świeczki.

              Skomentuj


                #8
                benek161 robaczki owszem są ale drewno na pewno nie jest zagrzybiałe. Owy blat jest suchy. Przeleżał już kilka lat i nie ma co tam suszyć no chyba że korniki. Tak jak pisałem w pierwszym poście to ma być blat do konsoli a konsole nie mają za wielkich blatów dlatego kawałek na zdjęciu to już wycięty blacik dlatego nic nie muszę kleić.
                Marcin V co masz na myśli z tym gazem?
                Last edited by regan3000; 24.11.2016, 02:57.

                Skomentuj


                  #9
                  Na zdjęciu wygląda jakby już go grzyb brał ale nieważne. Takie drewno powinno być wysuszone do 8-10% wilgotności, w suszarni. Rozumiem że ten kawałek pochodzi właśnie z suszarni? Bo suszenie naturalne daje 15-28% wilgotności.
                  Jeśli przyniesiesz do domu taki kawałek nie pocięty (a widze że ma co najmniej 30-40cm szerokości) to takie drewno ma tendencje do paczenia się i pękania.

                  Skomentuj


                    #10
                    Nasączasz drewno trucizną na korniki, owijasz folią chemia paruje, wiec w przenośni "gazujesz" korniki.
                    Ta folia to waśnie po to by chemia dłużej działała na potencjalny cel.

                    Jak dobrze wysuszone drewno, to da rady, gitary kiedyś robiono z jednego klocka i jakoś dają rady.
                    Zresztą zabawa i tak i tak.
                    Tylko uwaga na dąb bo wdychanie pyłu z niego na zdrowie ci nie wyjdzie.

                    Skomentuj


                      #11
                      benek161 znasz jakiś sposób by zabezpieczyć drewno przed pękaniem? Co do wilgotności to tu nie odpowiem Ci jak było wcześniej suszone bo kawałek ma już swoje lata po ścięciu.
                      Marcin V jak to wdychanie pyłu jest niezdrowe? Co ten pył ma takiego w sobie?

                      Skomentuj


                        #12
                        Ech, nie wiem co ma w sobie biolog/patolog ze mnie żaden, wiem że wdychać nie wolno.
                        Tak czy siak dwa pierwsze linki z googla:

                        http://wsse.szczecin.pl/artykul/poka...rewna-twardego
                        http://archiwum.ciop.pl/5862.html

                        Ja zawsze używam półmaski z dwoma filtrami, szkoda zdrowia.
                        http://www.kwasek.pl/pl/p/Polmaska-n...Silikonowa/243
                        W castodramacie też są, plus mają filtry.

                        Skomentuj


                          #13
                          Zamieszczone przez regan3000 Zobacz posta
                          Marcin V jak to wdychanie pyłu jest niezdrowe? Co ten pył ma takiego w sobie?
                          Jest rakotwórczy, trzeba stosować maski.

                          Zamieszczone przez Marcin V Zobacz posta
                          benek161 znasz jakiś sposób by zabezpieczyć drewno przed pękaniem?
                          A co to za pęknięcia? Głębokie? Powiększaja się?

                          Skomentuj

                          Czaruję...
                          X