najpierw przybliżę trochę sytuację
Suba zrobiłem jak wiecie na BSW 124 II + wzmak Irka 150W . Przed fornirowaniem uszczelniony już sub podłaczyliśmy u brata na Pioniku vsx917. Grało rewelacyjnie i nie mogłem wyjść z podziwu, że przeszło to moje oczekiwania co do tego suba. Następnie suba wziąłem do siebie, wykręciłem głośnik, wzmak i zdjąłem uszczelnienie, po czym wykończyłem go do stanu "użytkowego".
Brat wziął do siebie skręconego i uszczelnionego suba . Trzeba było w nim tylko uszczelnić silikonem BR i pomalować głośnik ( piankę na koszu i nakładkę przeciwpyłową). Jednak nie było to zrobione od razu, tylko sub grał jeszcze przez parę dni..... i grał zdaniem brata tak samo jak przed fornirowaniem.
Dziś przyjechałem do niego, by uszczelnić go ostatecznie i pomalować głośnik. Kiedy już to zrobiłem sub nie grał tak jak wcześniej ! :( Nie mam pojęcia czego może być to przyczyną. Sprawdzałem bezpiecznik, ustawienia amplitunera, kable, kombinowaliśmy również z ustawieniami samego wzmaka, sprawdzaliśmy szczelność i wciąż sub nie gra tak jak wcześniej. Jestem załamany.
Żeby mieć jasność sub gra i jest dobrze odczuwalny.... ale to nie jest to co było. Jest to zdanie moje (a słyszałem go ostatni raz 2 tyg temu) i mojego brata, który słucha go od tygodnia. Zarówno głośnik jak i panel wzmaka jest uszczelniony dwoma uszczelkami do okien kształtu P, które przyklejone są jedna przy drugiej. Całość jest mocno skręcona. Jestem pewien, że obudowa jest BARDZO szczelna i sztywna.
Gdzie może leżeć wina ? Może coś ze wzmakiem ?
POMÓŻCIE
Suba zrobiłem jak wiecie na BSW 124 II + wzmak Irka 150W . Przed fornirowaniem uszczelniony już sub podłaczyliśmy u brata na Pioniku vsx917. Grało rewelacyjnie i nie mogłem wyjść z podziwu, że przeszło to moje oczekiwania co do tego suba. Następnie suba wziąłem do siebie, wykręciłem głośnik, wzmak i zdjąłem uszczelnienie, po czym wykończyłem go do stanu "użytkowego".
Brat wziął do siebie skręconego i uszczelnionego suba . Trzeba było w nim tylko uszczelnić silikonem BR i pomalować głośnik ( piankę na koszu i nakładkę przeciwpyłową). Jednak nie było to zrobione od razu, tylko sub grał jeszcze przez parę dni..... i grał zdaniem brata tak samo jak przed fornirowaniem.
Dziś przyjechałem do niego, by uszczelnić go ostatecznie i pomalować głośnik. Kiedy już to zrobiłem sub nie grał tak jak wcześniej ! :( Nie mam pojęcia czego może być to przyczyną. Sprawdzałem bezpiecznik, ustawienia amplitunera, kable, kombinowaliśmy również z ustawieniami samego wzmaka, sprawdzaliśmy szczelność i wciąż sub nie gra tak jak wcześniej. Jestem załamany.
Żeby mieć jasność sub gra i jest dobrze odczuwalny.... ale to nie jest to co było. Jest to zdanie moje (a słyszałem go ostatni raz 2 tyg temu) i mojego brata, który słucha go od tygodnia. Zarówno głośnik jak i panel wzmaka jest uszczelniony dwoma uszczelkami do okien kształtu P, które przyklejone są jedna przy drugiej. Całość jest mocno skręcona. Jestem pewien, że obudowa jest BARDZO szczelna i sztywna.
Gdzie może leżeć wina ? Może coś ze wzmakiem ?
POMÓŻCIE
Skomentuj