Jakie zjawiska fizyczne odpowiadają za odbiór stereofonii

[Hand]

Próbujesz mi udowodnić że częstotliwości powyżej 20kHz można poczuć na skórze. hehe, dobre. No nieźle może zatrząść. Widzę że chyba nie widzisz różnicy między najniższymi i najwyższymi częstotliwościami.

A kiedy tak napisałem? A nawet jeżeli, to jakie Masz podstawy, aby to obalić? Jakieś badania, publikację, cokolwiek...?

Czy tak po prostu piszesz, bo Ci się tak wydaje?

[paldo]

A kiedy tak napisałem? A nawet jeżeli, to jakie Masz podstawy, aby to obalić? Jakieś badania, publikację, cokolwiek...?

Czy tak po prostu piszesz, bo Ci się tak wydaje?

No nieźle stary :lol:

Najlepsze badanie, jakie mogę ci zaproponowoać, to włącz sobie na generatorze 20HZ i 20kHz, czy 30kHz jeśli ma być całkiem niesłyszalne. Odkręć porządnie potyencjometr. No i zobaczymy w którym przypadku poczujesz coś na skórze .Proponuje tez poobserwować szklanki na biurku, myślisz że będą się trząść od wysokich czy od niskich częstotliwości. Ostatni test jaki możesz zrobić, najbardziej wiarygodn, to spytac któregoś z tańczących głuchoniemych i spytać się czy "słyszą" bas czy wyższe częstotliwości

Jeszcze jakieś testy, badania ci potrzebne??


Widzę że dochodzimy do retoryki w stylu "kosmici istnieją, bo nie masz dowodu na to że nie istneją". Identyczna logika. Tylko jak Eisnstein odkrył teorie względności, to nie mówił że takie coś istnieje, bo nie jesteście w stanie przedstawić dowodów na to że nie istenieje. On udowodnił naukowo jej istnienie. Niestety w drugą stronę to nie działa

[Hand]

ajlepsze badanie, jakie mogę ci zaproponowoać, to włącz sobie na generatorze 20HZ i 20kHz, czy 30kHz jeśli ma być całkiem niesłyszalne.

Nie dość że przekręcasz moje słowa, to teraz jeszcze próbujesz ze mnie głupka zrobić? Zacytuj proszę gdzie i kiedy napisałem coś o takich częstotliwościach?! Pisałe że NISKIE są odczuwalne. A że Ty musisz zawsze udowodnić swoją rację, to widze że chcesz moją opinie groteskowo przedstawić, aby inni ją wyśmiali. Widać za wszęlką cene chcesz pokazać że też coś potrafisz.

to spytac któregoś z tańczących głuchoniemych i spytać się czy "słyszą" bas czy wyższe częstotliwości

I znowu próbujesz mi wcisnąć coś o wyższych częstotliwościach! Przeczytaj prosze moje posty w tym wątku, jest ich raptem aż 4 ! I powiedz gdzie pisałem coś o wysokich częstotliwościach!!

Widze że jedyną Twoją obroną na moje wypowiedzi to próba ich wyśmiania i zbagatelizowania. Radzę się wczytać w poje posty, bo jak na razię to trochę zbaczasz z tematu. Niedługo zaczniesz mi udowadniach, że skóra nie oddycha, że zakończenia czuciowe w skórze nie są na tyle wrażliwe, aby odczuć różnicę temperatur ~1 C...

[paldo]

Nie dość że przekręcasz moje słowa, to teraz jeszcze próbujesz ze mnie głupka zrobić? Zacytuj proszę gdzie i kiedy napisałem coś o takich częstotliwościach?! Pisałe że NISKIE są odczuwalne. A że Ty musisz zawsze udowodnić swoją rację, to widze że chcesz moją opinie groteskowo przedstawić, aby inni ją wyśmiali. Widać za wszęlką cene chcesz pokazać że też coś potrafisz.





I znowu próbujesz mi wcisnąć coś o wyższych częstotliwościach! Przeczytaj prosze moje posty w tym wątku, jest ich raptem aż 4 ! I powiedz gdzie pisałem coś o wysokich częstotliwościach!!

Widze że jedyną Twoją obroną na moje wypowiedzi to próba ich wyśmiania i zbagatelizowania. Radzę się wczytać w poje posty, bo jak na razię to trochę zbaczasz z tematu. Niedługo zaczniesz mi udowadniach, że skóra nie oddycha, że zakończenia czuciowe w skórze nie są na tyle wrażliwe, aby odczuć różnicę temperatur ~1 C...

Przecież cały czas o takowych jest mowa! A skoro się włączasz w temat, więc twoja wypowiedź ich dotyczy. Nikt tu tematu niższych składowych nie dotykał, bo raz że wiadomo że są odczuwalne, nawet te częstotliwości których nie słychać, a dwa nie mają one raczej dużo wspólnego z odczuciem stereofoni..

[Hand]

Przecież cały czas o takowych jest mowa! A skoro się włączasz w temat, więc twoja wypowiedź ich dotyczy. Nikt tu tematu niższych składowych nie dotykał, bo raz że wiadomo że są odczuwalne, nawet te częstotliwości których nie słychać, a dwa nie mają one raczej dużo wspólnego z odczuciem stereofoni..

Dlatego prosiłem Ciebie abyś przeczytał moje poprzednie posty - nt. algorytmów stosowanych w LOGIC 7, to byś wiedział że są one również ważne w tym jak odczuwamy stereofonie (mam na myśli częstotliwości niższe).

Zacytuj proszę gdzie jest mowa tylko i wyłącznie o częstotliwościach wyższych w tym temacie a nie o całym spektrum...

A temat "niższych składowych" był w tym wątku poruszony.

No, ale nie ważne
Nie jesteśmy tu żeby się kłuci, tylko aby dyskutować i wymieniać się poglądami :)

[tomud]

tylko zabawki w stylu LOGIC 7 to bardziej marketing :) Kiesys to sie nazywalo poszerzanie bazy stereo nastepnie przeszlo w roznego rodzaju "pseudo surround" wiekszosc tych konstrukcji swojego czasu to byly proste uklady na kilku wznacniaczach oparacyjnych - a kosztowalo do grube tysiace :)

Teraz podobne rozwiazania serwuje sie dalej z tym ze w DSP. tez z ladnymi marketingowymi nazwami :) Niestety magii czy zaawansowanych algorytmow to tam nie ma :) wszystko to stosunkowo prosta matematyka :)

[Profesjonalista]

Niby takie proste to dlaczego naukowcy myśleli nad tym dziesięciolecia?.., tak samo wzmacniacze bez kondensatora wyjściowego z stopniem różnicowym. Łatwo to dziś jest wszystko kopiować a i komputery wspomagają nas w 99%. Sam człowiek ma problem z jednym tranzystorem a pojedynczy układ scalony to praca ogromnej ilości osób + bardzo zaawansowane symulacje. Oczywiście jak ktoś "przyjdzie na gotowe" i odtworzy już opracowany układ to mówi że to proste.
Bez komputera inżynier jest w kropce jak ma zrobić układ na 2 tranzystorach a jak ma komputer to robi układy na mikro-kontrolerach mimo że nie wie jak to działa.

[tomud]

@Profesjonalista

Ale tak nie mozna rozgraniczac tzn. rozdrabniac cos na najmniejsze elementy.

Odnosnie mikroprocesorow to sie nie zgodze ze bez wiedzy jak on dziala (przynajmniej do pewnego stopnia) nie da sie za wiele zrobic. Owszem mozna pisac oprogramowanie w wynalazkach typu Bascom itp. gdzie ta znajomosc jest niekonieczna, jedank jak staniemy przed wiekszym problemem do rozwiazania to lezymy.

Tak samo z DSP jak i uC - tutaj mamy najczesciej platforme na ktorej mozemy cos stworzyc, owszem uzywamy do tego dokanan innych dokonan czlowieka (matematyka itd.) i to jest normalne zjawisko.

Natomiast komputer wiele pomaga i przyspiesza, mozna zrobic to na "piechote", ale w niektorych przypadkach zajelo by to bardzo duzo czasu no i nie unikniemy matematyki...

Tutaj latwizna mozemy nazwac korzystanie z gotowca, ale gdy bierzemy podstawy i tworzymy z tego algorytm + implementujemy w sprzecie to nie wiem do czego sie tutaj przyczepiac... mamy wymyslac kolo na nowo ?

A mowie ze to proste bo zasada dzialania jest prosta, w DSP jeszcze prosciej mozna to realizowac niz analogowo.

[paldo]

Dlatego prosiłem Ciebie abyś przeczytał moje poprzednie posty - nt. algorytmów stosowanych w LOGIC 7, to byś wiedział że są one również ważne w tym jak odczuwamy stereofonie (mam na myśli częstotliwości niższe).

Bzudra!

Jak dla mnie, to tak jak kolega napisał, pusty marketing. To stwierdzenia typu grające kable zasilające i ic za parę tysi, tak samo grające wtyki (kiu., jak można wierzyć że wtyk ma wpływa na dźwięk :blink:) itp. Choć z tym stereo to jeszcze gorzej, no bo zasilający i ic do pewnego stopnia, jakiś tam znikomy wpływ na dźwięk może i ma (ale na pewno nie taki aby inwestować weń więcej niż 100zł przy klockach za pare tysi) A może mój umysła jest na to za prosty, ale nie jestem sobie w stanie wyobraźić w jaki niby sposób częstotliwości rzędu 20Hz mają wpływać na odczucie stereo? Toż to jest sub bass! Na potęgę dźwięku - oczywiście, z tym się zgadzam i potwierdzam, ale na efekt stereo? Tak samo zresztą wydaje się być powyżej 20kHz. Zresztą osoby które głoszą, czy raczej produkują te teorie, tak samo chyba nie są w stanie sobie wyobrazić w jaki niby sposób częstotliwości rzędu 20Hz mają wpływać na odczucie stereo? Plotą byle pleść jak na moje. Jednak jak się wygłasza jakąś teorie, dobrze by było mieć, przynajmniej jakieś mgliste i niepewne jej uzasadnienie.. Już nawet nie mówie tu o uzasadnieniu naukowym, ale chociażby zdroworozsądkowym.



ot: acha, i jeszcze tak na marginesie do kolegi Hand, który twierdzi że nigdzie w tym temacie nie jest powiedziane o wyższych częstotliwościach. Widzę że chyba nawet nie czytałeś tematu i pierwszego postu, w którym jest wyraźnie napisane, cytuje:

"O konieczności korekcji dla 50kHz przypomniano sobie dopiero po pojawieniu się nowych formatów cyfrowych,które wykorzystują pasmo przenoszenia wykraczające poza zakres słyszalny. WÓWCZAS okazało się, że za właściwe pozycjonowanie źródeł dźwięku , oddanie aury i mikrodetali, także z płyt winylowych, odpowiedzialne są podharmoniczne od składowych normalnie niewychwytywanych przez ucho ludzkie."

UWAGI MODERATORA

Koniec przepychanek. Zamykam.