Witam.
Posiadam kolumny Soudfinder 250.
Wymieniłem ostatnio wzmacniacz na Marantza PM 64 mk II.
CD to Onkyo Integra Compact Disk Player R1 DX-6550.
Wzmacniacz gra pięknie (prznajmniej w porównaniu z poprzednimi), dużo detali, dynamiczny nieprzesterowany basik, super stereo, słychać instrumenty itd.
No ale niestety słuchanie muzyki przez CD stało się bardzo męczące. CD - mimo iż prezentuje wysoką klasę jeśli chodzi o ilość odgrywanych detali - już wcześniej wykazywał skłonności do metalizowania dźwięku, ale po zmianie wzmaka nie da się tego znieść. Gdy słucham tej samej płytki z komputera jest trochę lepiej, ale nadal góra wydaje się być zbyt natarczywa.
Słyszałem że Soudfinery to raczej kiepskie kolumny i przypuszczam że natarczywość dźwięku może mieć przyczynę właśnie w tych głośnikach. Nie mam z czym porównać, więc proszę o radę. Gdzie leży przyczyna tak nieznośnego dźwięku - mam na myśli częstotliwości w górnym paśmie: syczenie, piski itd. (po dłuższym słuchaniu bolą uszy: męczą trąbki, flet, perkusja).
Na te kolumny nie mogę narzekać, bo do tej pory spisywały się dobrze, mimo ewidentnych braków w basie, ale teraz stały się trudne do zniesienia.
A może wina leży w CD ??
Proszę o opinie.
Posiadam kolumny Soudfinder 250.
Wymieniłem ostatnio wzmacniacz na Marantza PM 64 mk II.
CD to Onkyo Integra Compact Disk Player R1 DX-6550.
Wzmacniacz gra pięknie (prznajmniej w porównaniu z poprzednimi), dużo detali, dynamiczny nieprzesterowany basik, super stereo, słychać instrumenty itd.
No ale niestety słuchanie muzyki przez CD stało się bardzo męczące. CD - mimo iż prezentuje wysoką klasę jeśli chodzi o ilość odgrywanych detali - już wcześniej wykazywał skłonności do metalizowania dźwięku, ale po zmianie wzmaka nie da się tego znieść. Gdy słucham tej samej płytki z komputera jest trochę lepiej, ale nadal góra wydaje się być zbyt natarczywa.
Słyszałem że Soudfinery to raczej kiepskie kolumny i przypuszczam że natarczywość dźwięku może mieć przyczynę właśnie w tych głośnikach. Nie mam z czym porównać, więc proszę o radę. Gdzie leży przyczyna tak nieznośnego dźwięku - mam na myśli częstotliwości w górnym paśmie: syczenie, piski itd. (po dłuższym słuchaniu bolą uszy: męczą trąbki, flet, perkusja).
Na te kolumny nie mogę narzekać, bo do tej pory spisywały się dobrze, mimo ewidentnych braków w basie, ale teraz stały się trudne do zniesienia.
A może wina leży w CD ??
Proszę o opinie.
Skomentuj