Glosniki 4 omy amplituner 8 omow

[jarekny]

Troche glupio pewnie zbrzmi na tym blogu pytanie o tak podstawowa rzecz, ale ja niestety nie wiem. Mam 3 glosniki (lewy, prawy, center) 4Ω http://www.snellacoustics.com/ProductDetails/3434.asp i chcialem dokupic amplituner, poniewaz to do czego sa w tej chwili podlaczone nie jest najlepszej klasy. Wiem ze do takich glosnikow powiniene kupic cos dobrego, ale nie mam ochoty wydawac za duzo. Wszystko co jest w granicach przyzwoitosci cenowej np, http://www.sony.pl/view/ShowProduct....inema+Receiver ma niestety wyjscia 8Ω.
Pytanie: czy ma to jakis wplyw na jakosc odbierane muzyki i czy moge cos uszkodzic robiac taka kombinacje. Bede wdzieczny za odpowiedz. Pozwrawiam

[ploter]

Sam miałem takową sytuacje. Najlepszym rozwiązaniem jest szukać amplitunera w którego specjalizacji jest wpis że obsługuje 4 Ω. Ja podpiąłem głośniki 4Ω pod wzmacniacz który obsługiwał 8-16Ω Przy cichym słuchaniu było ok. niestety przy głośniejszym słuchaniu zacząłem sie bać że spale końcówkę lub głośniki. Objawem tego było latanie membrany bez dawania dźwięku, przez zniekształcenia wysyłane przez wzmacniacz. Wymieniłem teraz w kolumnach DIY głośniki na 8Ω teraz przy głośnym słuchaniu objawy ustąpiły.

Jeśli sie mylę proszę o zabranie głosu :)

Pozdrawiam Ploter

[SILNY]

Teoretycznie główny problem to dużo większe obciążanie wzmacniacza. Tak na logikę to wystarczy dyscyplina z gałką głośności. Oczywiście nie da się wykorzystać pełnych możliwości wzmacniacza bo nie wyrobi prądowo, ale przy unikaniu bardzo głośnego słuchania nie powinno być problemu.
Ale powiem szczerze nie widzę żadnego związku z niedopasowaniem impedancji i "bezdźwięcznym lataniem" membrany. Przyczyny tego objawu szukałbym w innym miejscu niż impedancja.

[El_liero]

Teoretycznie główny problem to dużo większe obciążanie wzmacniacza. Tak na logikę to wystarczy dyscyplina z gałką głośności. Oczywiście nie da się wykorzystać pełnych możliwości wzmacniacza bo nie wyrobi prądowo, ale przy unikaniu bardzo głośnego słuchania nie powinno być problemu.
Ale powiem szczerze nie widzę żadnego związku z niedopasowaniem impedancji i "bezdźwięcznym lataniem" membrany. Przyczyny tego objawu szukałbym w innym miejscu niż impedancja.

We wszystkim się zgadzam.
Dodam, że idiotyczne jest kupywanie mocnego wzmacniacza, gdy nie wykorzystuje się jego pełnej mocy. Czyli tutaj akurat spowodowane to będzie impedancją kolumn.