Witam.
Instalacja ma juz dwa lata. Wzmak to Audison SR4 podpięty razem z kondensatorem 1F Hifonics. Wczoraj nagle wyłączyła się muzyka mimo, że radio cały czas odtwarzało płytę. Zerknąłem do bagażnika co jest grane i na wyświetlaczu z kondensatora było 6,5 V, a wzmacniacz był wyłączony. Dziś rozładowałem i ponownie naładowałem kondensator. Na wyświetlaczu było 13,8v, zanim podpiąłem kabel plusowy z Audisona. Po podłączeniu plusa z Audisona na kondensatorze spada napięcie do 6,5 V. Wzmacniacz włącza się na chwile i około 8V wyłącza się. Myślałem, że to wina wzmacniacza więc wypiąłem z instalacji kondensator i okazało się, że wszystko jest ok! Wzmacniacz normalnie gra.
Co się mogło stać z kondensatorem?
Instalacja ma juz dwa lata. Wzmak to Audison SR4 podpięty razem z kondensatorem 1F Hifonics. Wczoraj nagle wyłączyła się muzyka mimo, że radio cały czas odtwarzało płytę. Zerknąłem do bagażnika co jest grane i na wyświetlaczu z kondensatora było 6,5 V, a wzmacniacz był wyłączony. Dziś rozładowałem i ponownie naładowałem kondensator. Na wyświetlaczu było 13,8v, zanim podpiąłem kabel plusowy z Audisona. Po podłączeniu plusa z Audisona na kondensatorze spada napięcie do 6,5 V. Wzmacniacz włącza się na chwile i około 8V wyłącza się. Myślałem, że to wina wzmacniacza więc wypiąłem z instalacji kondensator i okazało się, że wszystko jest ok! Wzmacniacz normalnie gra.
Co się mogło stać z kondensatorem?
Skomentuj