Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Paproch/śmieć w środku głośnika - help

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Paproch/śmieć w środku głośnika - help

    Jak w temacie. Mam zaistalowane Pioneery TS-G1003i (trójdrożne) w podszybiu w moim aucie. Ostatnio mi jeden z nich zaczął dziwnie brzęczeć, głośniki są nowe. Jako, że autko nie jest nowe i płyta deski rozdzielczej na brzegach lubi się kruszyć, pomyślałem, że wpadł tam jakiś skrawek albo paproch :/ Jak wyciągnę głośnik to po wgnieceniu membrany jest ten sam zgrzyt, czyli coś tam siedzi. Prez to, że to 3 drogi to nie ma jak tam odkurzaczem dojść. Jest jakiś sposób, żeby się pozbyć śmieci ze środka? Może podłączyć pod coś, żeby membranę wypchało? Podłączyłem pod baterię 1,5V ale mało się wychyliła i nie wyleciał ten ^%&% paproch :/ HELP.

    #2
    A moze to nie smiec ale po prostu wada fabryczna i cewka zle zcentrowana ociera :>?

    Skomentuj


      #3
      No spoko. Tylko czemu wcześniej nie było problemu. Jakiś czas ładnie i czysto grał, dopiero niedawno tak się zaczęło dziać. Oddam na gwarancji a oni będą kasy chcieli ;] Wyraźnie coś tam jest bo raz lżej ociera, raz wcale, pewnie w zależności jak się ten paproch ułoży. A deska w kadecie niestety taka jest, jakaś pilśnia czy coś i się kruszy :| i pewnie w szczelinę się dostało bo przecież kopułki nie ma tylko jest trzon do trzymania wysokich..

      Skomentuj


        #4
        sproboj sprezonym powietrzem.

        Skomentuj


          #5
          Jakie można doprowadzić napięcie bez obawy o uszkodzenie głośnika? Czy lepiej nie ryzykować i do serwisu podesłać po prostu?
          __________
          Próbowałem powietrzem..
          __________
          Podłączyłem do wieży w domu i zapuściłem jakiegoś bastesta z płyty, po ostrym potrząsaniu dalej nic. Powietrze, odkurzacz nic :/ Nic, zawiozę je do serwisu, dobrez, że chociaż autoryzowany mam w mieście i nie trzeba wysyłać..

          Skomentuj


            #6
            Też tak kiedys miałem i w moimprzypadki kilka razy wepchenłem i wypchałem mębranę i paproch prawdopodbnie wpadał do magnesu - w kazdym razie było już okej, do czasu niestety, aż znowu zaczeło charczyc, wtedy operacje powtarzałem.

            Skomentuj


              #7
              Gwoli informacji:
              Głośniki 16.02 zawiozłem do serwisu Pioneera, na następny dzień miły Pan wysłał je do centrali. Przyszły spowrotem 12.03 :| Nawet nie napisali co zrobili, na szczęście jest dobrze i robota na gwarancji. Jedynie co przychodzi do głowy to nie montować na leżąco (w poziomie) głośników wielodrożnych. W grę wchodzą tylko zestawy odseparowane, wtedy tego typu problemów nie będzie. Ale pewnie i tak wszyscy o tym wiecie

              Skomentuj

              Czaruję...
              X