Witam,
Posiadam takowy felerny gramofon. Dostałem go w stanie martwym. Po włączeniu zero nawet chęci do kręcenia talerzem. Okazało się, że padł jeden z trzech układów UL1403.
Wymieniłem go i pojawił się inny problem.
Gramofon kręci dopiero po około 15 minutach od włączenia. Tak jakby coś się musiało nagrzać ( ? )
Z początku brak mu momentu napędowego, nie rusza się po ok 15 minutach przy lekkiej pomocy ręką startuje a po ok 20 minutach hula jak ta lala i elegancko trzyma obroty.
Może ktoś bawił się kiedyś tym polskim wynalazkiem i wie co to może być ... ?
I do tego dodam, że na obrotach "33" zaczyna działać parę minut po tym, jak zacznie działać na "45"
z góry dzięki i pozdrawiam,
sk
Posiadam takowy felerny gramofon. Dostałem go w stanie martwym. Po włączeniu zero nawet chęci do kręcenia talerzem. Okazało się, że padł jeden z trzech układów UL1403.
Wymieniłem go i pojawił się inny problem.
Gramofon kręci dopiero po około 15 minutach od włączenia. Tak jakby coś się musiało nagrzać ( ? )
Z początku brak mu momentu napędowego, nie rusza się po ok 15 minutach przy lekkiej pomocy ręką startuje a po ok 20 minutach hula jak ta lala i elegancko trzyma obroty.
Może ktoś bawił się kiedyś tym polskim wynalazkiem i wie co to może być ... ?
I do tego dodam, że na obrotach "33" zaczyna działać parę minut po tym, jak zacznie działać na "45"
z góry dzięki i pozdrawiam,
sk