Witam.
Parę ładnych lat temu z pomocą tego forum złożyłem sobie wzmacniacz na LM3886, który do tej pory świetnie służył. Po 5 latach postanowiłem zmienić obudowę tego wzmacniacza i tu zaczynają się schody, a raczej problem. Przełożyłem całą elektronikę bez większych problemów do nowej obudowy, podpinam wszystko, odpalam i pupa. Jako, że w temacie nie jestem od tamtego czasu nawet nie wiem co i jak sprawdzać? Wydaje mi się, że mogłem zrobić zwarcie na wyjściu bo teraz obudowa jest metalowa i mógł złączyć się "+" z "-" ale nie jestem pewien czy to to.
Jeśli ktoś by mógł podpowiedzieć mi od czego mogę zacząć w sprawdzaniu, wymienianiu byłbym bardzo wdzięczny. Czy od razu lepiej zlecić to komuś?
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Parę ładnych lat temu z pomocą tego forum złożyłem sobie wzmacniacz na LM3886, który do tej pory świetnie służył. Po 5 latach postanowiłem zmienić obudowę tego wzmacniacza i tu zaczynają się schody, a raczej problem. Przełożyłem całą elektronikę bez większych problemów do nowej obudowy, podpinam wszystko, odpalam i pupa. Jako, że w temacie nie jestem od tamtego czasu nawet nie wiem co i jak sprawdzać? Wydaje mi się, że mogłem zrobić zwarcie na wyjściu bo teraz obudowa jest metalowa i mógł złączyć się "+" z "-" ale nie jestem pewien czy to to.
Jeśli ktoś by mógł podpowiedzieć mi od czego mogę zacząć w sprawdzaniu, wymienianiu byłbym bardzo wdzięczny. Czy od razu lepiej zlecić to komuś?
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Skomentuj