Cześć
mam pytanie do posiadaczy takiego gramofonu lub znających temat - kupiłem dwa takie technicsy i jeden zachowuje się dość nietypowo. Najczęściej gramofon startuje/zatrzymuje się prawidłowo, ale zdarza się takie zachwianie przy starcie (najpierw z 10 stopni obróci się w tył, później już prawidłowo do przodu). Przy zatrzymywaniu natomiast albo hamuje zbyt wolno (talerz powinien zatrzymać się po 0,7sek, a on zwalnia o jakieś 80%, i zatrzymuje się powoli dzięki tarciu. Drugi przypadek to talerz zatrzymuje się zbyt szybko, przez co odbija jeszcze w tył o jakieś 20-30 stopni kątowych. Raz mi się zdarzyło nawet, że talerz wystartował w drugą stronę!!!
Wiem o potencjometrze do regulacji hamulca, ale nie da się nim tego wyregulować niestety, hamuje albo za mocno, albo za słabo. Natomiast na dwóch innych gramofonach można to wyregulować z łatwością - coś może być nie tak z tym hamowaniem.
Mam nawet "dawcę organów" - działający gramofon, z którego mógbym podmieniać części ale... z tych dwóch co kupiłem nie mogę ściągnąć talerzy!!! Nie chcę nic uszkodzić, choć starałem się dość mocno tym szarpać. Nie wiem - zapiekły się, czy ktoś to zakleił czy magnesy takie mocne... Chyba trzeba spróbować jakimś ściągaczem do łożysk. A może macie jakieś swoje patenty na tą okazję?
mam pytanie do posiadaczy takiego gramofonu lub znających temat - kupiłem dwa takie technicsy i jeden zachowuje się dość nietypowo. Najczęściej gramofon startuje/zatrzymuje się prawidłowo, ale zdarza się takie zachwianie przy starcie (najpierw z 10 stopni obróci się w tył, później już prawidłowo do przodu). Przy zatrzymywaniu natomiast albo hamuje zbyt wolno (talerz powinien zatrzymać się po 0,7sek, a on zwalnia o jakieś 80%, i zatrzymuje się powoli dzięki tarciu. Drugi przypadek to talerz zatrzymuje się zbyt szybko, przez co odbija jeszcze w tył o jakieś 20-30 stopni kątowych. Raz mi się zdarzyło nawet, że talerz wystartował w drugą stronę!!!
Wiem o potencjometrze do regulacji hamulca, ale nie da się nim tego wyregulować niestety, hamuje albo za mocno, albo za słabo. Natomiast na dwóch innych gramofonach można to wyregulować z łatwością - coś może być nie tak z tym hamowaniem.
Mam nawet "dawcę organów" - działający gramofon, z którego mógbym podmieniać części ale... z tych dwóch co kupiłem nie mogę ściągnąć talerzy!!! Nie chcę nic uszkodzić, choć starałem się dość mocno tym szarpać. Nie wiem - zapiekły się, czy ktoś to zakleił czy magnesy takie mocne... Chyba trzeba spróbować jakimś ściągaczem do łożysk. A może macie jakieś swoje patenty na tą okazję?
Skomentuj