Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Odtwarzacz CD z komputera czy stacjonarny?

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #21
    @mbar przerobić można wszystko ale jak się napęd zacznie sypać to w zasadzie robi się skarbonka. Miałem tak z Pionieerem 502. Do niedawna jeszcze miałem kilka starych Fonic w zastępstwie, które sobie dobrze radziły a w środku miały to co co nowsze o 10 lat od nich "hi-endy".
    Ale 20.letnie urządzenia po prostu przestają działać i ich reanimacja o ile nie uwzględniamy jakiejś wartości sentymentalnej, często staje niemożliwa. Taki sprzęt staje się bezużyteczny.

    W sumie to samo dotyczy komputerów. Z tym ze jakąś płytę na pentium 4 w której wymienimy spuchnięte kondensatory nadal można używać. Mam takich "pół piwnicy". Co więcej sa nawet do dostania karty wielokanałowe za parę dyszek jeszcze na CMI które też zapewniają parametry jak z niezłego CD-playera.
    Pomysł z Linuksem i PMD bardzo dobry.
    Na razie gram z komputera "uniwersalnego" bo tak wygodniej, ale większe kompromisy niestety.

    @scythe1123; o "starych komputerach" wspomniałem tylko dlatego że mam takich kilka. Niewiele się z nich da zrobić, ale muzykę mogłyby odtwarzać. Obecnie da sie kupic ciche wiatraki, zasilacze i z downsamplingiem będzie to praktycznie niesłyszalne. Mam nawet takie obudowy slim pod ATX dzięki którym komputer również nie wygląda jak biurowy blaszak.

    Moim celem jest oczywiście zakup niewysilonej oszczędnej płyty mini ITX bez wiatraków (sa takie już od 200 złotych) i zrobienie z tego typowego kompa do muzyki z jakimś xonarem albo "prodiżem" wewnętrznym.
    Miałem zresztą nadzieję że ktoś podobną konfigurację już stosuje i powie coś o funkcjonalności.

    Skomentuj


      #22
      Co do mini pc, bardzo fajna "zabawka" : http://allegro.pl/mini-pc-zotac-zbox...641313476.html
      http://www.youtube.com/watch?v=b-pOiEDiQP4

      Skomentuj


        #23
        Zamieszczone przez arwas Zobacz posta
        Moim celem jest oczywiście zakup niewysilonej oszczędnej płyty mini ITX bez wiatraków (sa takie już od 200 złotych) i zrobienie z tego typowego kompa do muzyki z jakimś xonarem albo "prodiżem" wewnętrznym.
        Miałem zresztą nadzieję że ktoś podobną konfigurację już stosuje i powie coś o funkcjonalności.
        Tak jak napisałem -- Linux + MPD i lecisz :) Mam tak u siebie w domu, choć akurat na "dużym" blaszaku (taki mi został, jak zmigrowałem na laptopa). Nie musisz nic nowego kupować (w sensie płyty głównej/procka, skoro masz już piwnicę złomu ), problem będzie tylko, jak kupisz kartę audio bez sterowników dla linuksa (Creative to akurat dziady na tym polu, zawsze problem z najnowszą generacją ich kart). Ja mam integrę (czyli "Intel HD Audio") na Realteku ALC888 i wyjściem optycznym od razu na płycie głównej, więc jestem ustawiony na lata (dopóki się nie spali płyta). DAC to PCM 1701 w Sony TA-E1000ESD.
        Last edited by mbar; 23.09.2012, 09:52.

        Skomentuj


          #24
          W zasadzie separacja galwaniczna to jedyny argument dla którego karty wewnętrzne mogą być gorsze od zewnętrznych (nie mówie o USB), bo z kompa potrafi jakiś śmieć polecieć.

          W laptopie też mam ALC888 z wyjściem optycznym tylko niedrogiego DAC'a nie mogę znaleźć, który by miał wejście optyczne. Jest masa DACów na USB.

          Skomentuj


            #25
            Kup uszkodzonego, ale sprawnego elektrycznie minidyska (np. taki, co nie nagrywa) z wejściem optycznym. Bez płytki po wciśnięciu REC działa w trybie DAC. Podobnie jak magnetofony DAT, ale te są droższe
            http://allegro.pl/sony-mds-320-odtwa...635565638.html

            Skomentuj


              #26
              Mnie się niestety karty zintegrowane na płytach zawsze sypały. Albo uszkodzenie płyty, albo sterowniki wylatywały, od kiedy tylko pamiętam. Pierwsza poleciała mi na starym ECSie - raz reklamowałem, ponownie już mi się nie chciało. Wstawiłem tanią kartę w gniazdo PCI na chipsecie CMI i grało z nawet lepsza jakościa za 20 złotych.
              Z nowszą płytą Asusa miałem podobny przypadek. Wstawiłem kartę dźwiękową Zoltrixa też na CMI, ale robioną już pod bardziej wymagającego klienta.

              Drugą przeszkodą, możecie sadzić że banalną, okazało się podłączenie kablem pod wzmacniacz stereofoniczny. Na trzy wypróbowane kable żaden nie gwarantował pewnego styku w gniazdach karty mini jack.
              Kable które miałem wyraźnie pogarszały brzmienie juz po kilku miesiącach od zakupu. Ostatni kabelek oznaczony jako "monster" sprzedawany tez z oznaczeniem "prolink" bardzo solidnie wyglądający, miał przerwy w lutach i mikrofonował podczas zaginania. Więc akurat jestem również na etapie przeglądania ofert "taniego i dobrego kabelka".

              Sprzęt komputerowy od kiedy pamiętam, a obecnie cały osprzęt "popularny" AV, to po prostu wciskanie ludziom śmieci. Kiedyś nie było do pomyślenia żeby sprzedać kabel, który nie łączy, wtyki wypadają z gniazd albo do nich nie pasują, a kabel mikrofonuje - tylko dlatego że sprzedawca nazywa go "budżetowym". Ludzie z takich przedmiotów śmiali się, że to "ruskie wykonanie".
              W teraźniejszych czasach takie przedmioty, to jest norma importowana z Chin ludowych - jesteśmy zalewani bezużytecznym gównem pod pozorem okazyjnie niskiej ceny. I tę bylejakość producenci rozszerzają już na hi-end.

              W naprawie mam płytę VIA ośmioletnią i mam zamiar zrobić takie sterowanie jak piszecie z tym ze na windowsie xp, bo to z "firmowego" komputera optimusa (nawet w tym natknąłem się na problemy bo sprzedano mi złom zamiast kondensatorów low esr na wymianę do płyty).

              Do pełnego szczęścia planuję w niedalekiej przyszłości wyposażyć się w jaką miniplatformę bezwiatrakową.
              Zotac (Zbok/x jest bardzo fajny ale trochę drogi) produkuje też dobre płyty Mini ITX. Są tez tańsze i oszczędne VIA. Jest w czym wybierać.

              Skomentuj


                #27
                Myślisz, że ten mini disc zagra lepiej od zewnętrzne karty dźwiękowej?


                Jeśli chodzi o kable to używam thomsona. Dość fajnie wykonane i nie kosztują milionów.
                http://allegro.pl/thomson-mini-jack-...642828894.html

                kumplowi się trafił wadliwy ale ja am dwie sztuki i są dobre. Końcówki można rozkręcić tylko tam styki są zalane plastikiem, ale jakby ktoś się uparł to można na nowo polutować kable. Są dość grube i wyglądają na solidne.

                Skomentuj


                  #28
                  Zamieszczone przez scythe1123 Zobacz posta
                  Myślisz, że ten mini disc zagra lepiej od zewnętrzne karty dźwiękowej?
                  Zależy jakiej :)
                  Od CMI, Realteka, VIA i innych tego typu wynalazków za dwie dychy na pewno.

                  Skomentuj


                    #29
                    używam x-fi surround ale zastanawiam się nad czymś poważniejszym

                    Skomentuj


                      #30
                      Zamieszczone przez dzwiedziu Zobacz posta
                      Takie coś cały czas szukam pod tv, głównie po to aby bezproblemowo odtwarzało 1080p, ale ten koszt... :/

                      Skomentuj

                      Czaruję...
                      X