Power Follower by mixann

[Mixann]

Witam szanowne grono. Na wstępie się przywitam.
Na tym forum jestem nowy ale kiedyś zacząłem przygodę z audiostereo.pl i audiohobby.pl i widzę że tam życie powoli zamiera. Zajmuję się głównie elektroakustyką i pamiętam że mogłem długo i merytorycznie dyskutować i liczyć na wsparcie takich osób jak Jar czy BodoZ czy Zbig, Darkul i wielu innych. Stąd też mam nadzieję że te osoby o mega wiedzy i doświadczeniu są jeszcze osiągalne na tym ostatnim już chyba przyladkut dobrej nadziei w audio.

Do meritum. Czy ktoś z szanownych forumowiczów robił ten projekt lub podobny?
https://www.audiodesignguide.com/Pow...wer/index.html

Osobiście skończyłem swoją wersję i chciałbym się podzielić.
Może na wstąpię wrzucę od końca wyniki pomiarów w odniesiey do możliwości mojej zintegrowanej karty dźwiękowej w pc.

Na początek muszę ogarnąć upload zdjęć
Serdecznie pozdrawiam starych przyjaciół.

Ps Jeśli ktoś korzysta z audiostereo.pl można tam obejrzeć cały wątek.
https://www.audiostereo.pl/topic/168...age-by-mixann/

#klasa_A

[Mixann]

Pełna wersja pomiarów i porównanie w plikach pdf poniżej.

Z pomiarów wynika że muszę popracować nad separacją kanałów ale przyznam tez że bardzo duży wpływ ma jakość samej przystawki pomiarowej i ona to bardzo przekłamuje choćby separację pomiędzy kanałami. Niestety muszę ją zrobić od nowa

Kilka zdjęć z budowy i pomiarów oscyloskopowych załączam również.

[Mixann]

[Mixann]

Odrobina suchych faktów
- obudowa zakupiona w modushop.pl
- radiatory 0.8*C/W
- sztaba miedzi dla równomiernego rozprowadzenia ciepła po całym boku do którego przykręcone są radiatory
- podkładki kaptonowe co skutkuje utrzymaniem temperatury blachy radiatora na poziomie 55*C po godzinie pracy
- pomiary oscyloskopowe na sztucznym obciążeniu 8 om i napięciu 8.1 V rms dają 8W mocy RMS w czystej klasie A

[Mixann]

- Schemat to klasyczny układ SE z użyciem MosFet IRFP240 od Vishay'a
- kondensatory to Panasonic FC, Nichicon Muse, FG, Vima, Sirver Mica,
- rezystory Beyschlag 1%

w kwestii sterowania czyli stopnia napięciowego użyłem Op-Amp i miałem dwa do wyboru. OPA604 i AD797

Obydwa świetnie sobie radzą z niską impedancją obciążenia około 1k ale OPA przy 100kHz miał ewidentnie bardziej zniekształcony sygnał. Dlatego został AD797

ps. na schemacie przedwzmacniacza finalnie w pętli sprzężenia jest 47pF a na wejściu jest 4.7uF i na wyjściu 6.8uF

[Mixann]

Prąd spoczynkowy ustawiony na 1.47A finalnie a zasilanie zrobione z układem stabilizacji 27V na darlingtonie z mnożnikiem pojemności co skutkuje bardzo niskim tętnieniem napięcia przy max obciążeniu co widać na oscyloskopie

[Mixann]

I teraz to co najważniejsze, czyli kilka słów o brzmieniu. Oczywiście zaznaczam że są to moje czysto subiektywne odczucia.

Na 1 plan wyłania się stereofonia na prawdę bardzo przestrzenna scena muzyczna. Przy tym bardzo selektywna i każdy instrument jest wyraźny i czytelny. Nie ma efektu zgiełku czy maskowania silnymi dziękami te słabsze.

- perkusja wybrzmiewa bardzo dynamicznie, stopa jest szybka i zwarta, talerze czyściutkie, werbel jak by grał przed słuchaczem.

- gitara basowa z tym charakterystycznym drżeniem bardzo wyraźnie i szybko

- trąbki i saksofony z pełną głębią

- fortepian aż miło słyszeć jak uderzane struny rezonuja z całą skrzynią coś niesamowitego

Z czym porównywałem póki co:

Symasym w płytkiej klasie A 2W RMS resta AB

JVC AX-1

źródło - gramofon Pioneer PL-6, magnetofon Denon DR-M24HX, CD-Denon DCD655


Zrobiliśmy z kumplem również konfrontację mojego wzmacniacza Fiveth Watt Klass A z jego Naim SuperNait 1. Cd również Naim ale nie pamiętam modelu i kolumny Magnat Quantum 908.

Pokój odsłuchowy po powierzchni około 20m mocno zabudowany więc efekty pogłosowe bardzo słabe, dywan na podłodze a sam odsłuch w części centralnej około 2,5 -3 od kolumn.

subiektywne wrażenia:

- w ślepym teście trudno odróżnić który wzmacniacz jest podłączony. Stereofonia na identycznym poziomie,

- głębia basu, sprężystość i responsywność niemalże identyczna

- czystość wysokich tonów i naturalność wokali na identycznym poziomie aczkolwiek miałem wrażenie że na Fiveth góra była bardziej spokojna mniej szorstka.

- przy bardzo dynamicznym graniu dało się usłyszeć że jest to tylko 8W rms i czasami brakowało tego pełnego wysterowania co się objawiało kompresją dźwięku przy górnej granicy mocy. Widać było przewagę mocy Naim'a

- na niektórych utworach artefakty instrumentów echa czy chórki wybrzmiewały wyraźniej na Naim ale różnica była bardzo słabo wyczuwalna a niekiedy w ogóle. Niektóre utwory należało odsłuchać kilka razy by wyłapać niuanse. Być może jest to też wina że nie zawsze udało się ustawić identyczny poziom głośności stąd różnice.

====

podsumowanie

Pierwszym zaskoczeniem było to, że wzmacniacz o tak znikomej mocy może stanąć w szranki z zawodnikiem 10 razy silniejszym nie ustępując mu miejsca na tym polu walki. Być może dla większego salonu widać było by spore niedostatki Fiveth Watt.

Dynamika i stereofonia jest bardzo mocnym atutem tego wzmacniacza a jedynie przy mocy maksymalnej objawia się kompresja dźwięku wynikająca z ograniczeń konstrukcyjnych. Pomimo tego ten górny próg jest bardzo wysoko postawiony i aby tego doświadczyć w pokoju musi być już na prawdę głośno.

Neutralność i górne rejestry są na prawdę na bardzo wysokim poziomie i trudno odróżnić porównywane wzmacniacze.

====

konkluzja - trzeba zorganizować odsłuch w większym gronie sprzętowym i osobowym.