Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

TDA7294 jak mozna go zniszczyć ;)

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    TDA7294 jak mozna go zniszczyć ;)

    Problem ma się tak:

    Układ "wybuchł" po tym jak pomyłkowo odłączyłem V+ reszte zostawiając i pod napieciem.

    1)Czy jest to wina tego że odłączeno w trakcie pracy?

    2)Jeżeli tak to co jak się przepali bezpiecznik(wada ukryta lub inne powody) np tylko na V+ czy V- ?(czy TDA ma jakies zabezpieczenia w tym kierunku?)

    3) I co się stanie gdy przepali się bezpiecznik tylk ojednej gałęzi a ktoś znowu włączy wzmacniacz?

    Nie mam zamiaru prowadzic testów ponieważ zostały 2 ostatnie sztuki kture aktualnie juz "pracują":).Może ktoś spodkał się z tym problemem.


    P.S. Jaki bezpiecznik dać do Toroid 250VA 2x24V~ = 2x31,8V? -->5.2A?

    #2
    A czy ten V+ niezrobił czasem zwarcia do maxy bądz V-??

    Skomentuj


      #3
      Mi kiedys wybuchl TDA kiedy "uciekla mi masa"
      Pozdro
      Dexter

      Skomentuj


        #4
        nie zrobił zwarcia poniewaz zasilanie mam zrobione na wsuwki zabezpieczone kołniezami z rurek termokurczliwych

        Skomentuj


          #5
          Ja ostatnio spaliłem zasilacz który zasilał TDA7294. Szlag trafił mostek 25A i kondensator 10000 uF. Na zasilaczu nie było plusa zasilania. Jak szukałem przyczyny to po włączniu do sieci światło w mieszkaniu przygasało nie wspomnę o tym, że z głośników wydobywało się tylko buczenie a sam układ wzmacniacza zaczynał się dość mocno grzać. TDA wytrzymał i nic mu się nie stało. Po wymianie zasilacza działa bez problemów.

          Skomentuj


            #6
            A ja zwarłem radiaor do masy i układ przeżył spaliła się natomiast końcówka od suba(STK4048) która była w tej samej obudowie tyle że podpięta pod osobny zasilacz??? dosyć ciekawie się to potoczyło bo przy okazji STK dostał stałego na wyjściu i sfajczył mi głośniki w subie. Nie wiem jaki cudem nie spalił się TDA tylko STK??? jakieś przepięcie, może źle poprowadzone masy?

            pozdrawiam!

            Skomentuj


              #7
              Temat zmienił się w przedstawianie swoich wypadków ale to dobrze bo mozna sie dowiedzieć jakich "uproszczeń" należy unikać

              Skomentuj


                #8
                Ja natomiast polutowałem wzmaka na tda i jest (chyba) niezniszczalny! Ostatnio zrobiłem zwarcie, oczywiście przes przypadek i się poiskrzyło!!! Ale końcówki się nie spaliły! Natomiast miałem wzmaka na stk2038 i wystarczył skok napięcia aby poszedł się kochać!

                Skomentuj


                  #9
                  Nie do zniszczenia... a jednak ja juz zrąbałem 3 sztuki.
                  1. błędnei podłączony mostek, zmienne dostał i wybuchł
                  2. Majstrowałem z przedwzmacniaczem który złożyłem na NE 5532.. nie dzialal mi prawidlowo.. i chyba mi przesterowal TDA i zjarał sie glosnik basowy w kolumnie, i TDA wybuchł. Nie wiem czy TDA sie uszkodził z powodu spalonego głośnika.. czy to głośnik z powodu TDA..
                  3. Zmienilem trafo , wczesniej mialem ok 35V+/-, teraz +/-41 V , przy 8ohm dzialal, podlaczylem 4 ohm.. i spalił sie.. Zapomnialem o bezpiecznikach.. i popłynął za duzy prąd

                  PS. Pisze to ku przestrodze.. Ja już zrozumialem że trzeba 100 razy wszystko sprawdzic.. pozabezpieczać jak sie da (bezpieczniki przed trafem i po mostku), podłączyć beznadziejny głośnik , żeby potem nie rozpaczac że nasz "subuś" sie spalił. Trzeba sprawdzić napięcia zanim podłączymy głośnik, sprawdzic czy na wyjściu nie ma stałego, 100 razy sprawdzic czy nie ma zwarć na ścieżkach... ubrać jakieś ubranie ognioodporne.. pomodlić się i odpalić.

                  Skomentuj


                    #10
                    Popieram przedmówcę.
                    Czeskie błędy mogą sporo kosztować :).
                    pozdro

                    Skomentuj


                      #11
                      Ja musze przyznac ze moj pierwszy TDA byl dosyc wytrzymaly troche mocno sie grzal jak na normalna prace ale wtedy myslalem ze to normalne, zrobilem mu test full power i wszystko zdawalo sie ok. Tylko ze pogral jeszcze dosyc cicho z pol godziny i zobaczylem fajerwerki a z glosnika buuuu. Pozniej sie okazalo ze cyna minimalnie zwierala dwiesciezki.

                      Skomentuj

                      Czaruję...
                      X