Witam mam takie pytanie przed rozbiorka tego oto cuda, jest to wzmacniacz na tranzystorach zaczerpniety z elektrody( do teraz gryze sie w jezyk ze go zaczalem) Ale do sedna otoz podlaczajac kabel sygnalowy do kompa (oczywiscie komp i wzmak zalaczone bo kto by sie tym przejmowal) dotknalem kilka razy obudowy no i tylko blysnal bezpiecznik po stronie pierwotnej trafa, wiec wymienilem bezp na srube i patrze, okazuje sie ze rezystory emiterowe sie strasznie grzeja a wzmak pobiera wielki prad zedu 20A po stronie wtornej. Na wyjsciu nie ma napiecia stalego wskazujacego na spalone tranzystory koncowe. jutro i tak bede go rozbieral bo mam zapasoy komplet tranow ale czy tylko koncowe mogly pojsc?? dodam ze wsie trany sa cale tak jak i rezystory nic nie wystrzelilo.
Pozdrawiam!!!
Pozdrawiam!!!
Skomentuj