• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Prośba do właścicieli L18RNX/P i 27TBFC/G - dokładne wymiary

  • Autor wątku Autor wątku Przemek
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
P

Przemek

Guest
Mam prośbę - moglibyscie linijką, taśmą, suwmiarką zmierzyć zewnętrzne wymiary tych głośników oraz otworów pod nie?

Gdzieś obiło mi sie o uszy że SEAS nie trzyma wymiarów - bynajmniej nie zgadzaja sie z notami katalogowymi o milimetr czy dwa - a będę robił frezy na przodach - a głośników jeszcze nie posiadam i nie chciałbym sie przejechać po fakcie...
dzięki.
 
Skoro głośniki rzekomo nie trzymają wymiarów (jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że Seas nie trzyma wymiarów - Seas to nie klub rękodzieła artystycznego, a fabryka z określoną powtarzalnością wyrobów) to co Ci da, że któryś z Kolegów zmierzy posiadany przetwornik, jak w paczce Ty możesz dostać o 1mm mniejszy lub większy ? Bezsens.
Poczekaj spokojnie na swoje głośniki i je sobie w domowym zaciszu dokładnie pomierz i wtedy dopiero zrób frezy pod kosze przetworników... a przy okazji możesz podzielić się wtedy faktami dotyczącymi wymiarów, a nie wątpliwej wiarygodności pogłoskami które nigdy nie są mile widziane.
 
Robiłem na tych głośnikach monitorki wg projektu misimora.
Żadne inne głośniki nie trzymały wymiarów tak jak seasy.
 
W końcu Seasy to chyba jedne z niewielu głośników, które nie są "made in China". Ale tym bardziej jeżeli mogą nie mieć dokładnych wymiarów wg producenta, to nie ma co kombinować. Poczekaj aż dojdą głośniki i zrobisz jak należy, bo i tak jakiś luz im musisz uwzględnić, żeby szło je wsadzić we frezy. Producent podaje że różnice mogą wynosić +-0,4mm.
 
Ostatnia edycja:
Jedyna rzecz która może być niepokojąca to, to że średnica samego kołnierza l18na dole jest minimalnie większa niż na górze, (w lekki stożek )
Zresztą zauważyłem, że wiele głośników tak ma zwłaszcza wysokotonówek z plastikowym kołnierzem.
Robiąc frezy przymierzasz sobie głosik "magnesem to góry" bo chcesz sprawdzić czy frez jest ok, zadowolony wycinasz otwór dalej, potem wkładasz głośnik poprawnie i okazuje się że jest na styk lub trochę brakuje :) potem lakier i głośnik nie wchodzi
Najlepiej poczekać i mierzyć bezpośrednio głośnikiem
 
Jedyna rzecz która może być niepokojąca to, to że średnica samego kołnierza l18na dole jest minimalnie większa niż na górze, (w lekki stożek )
Zresztą zauważyłem, że wiele głośników tak ma zwłaszcza wysokotonówek z plastikowym kołnierzem.

pochylenia odlewnicze - przymus przy odlewach. co innego jezeli detale beda dalej obrabiane
 
Ja polecam najpierw, przed docelowym frezowaniem w oklejonej obudowie (zakładając, że właśnie taką kolejność prac obrałeś), zrobić próbę podfrezowania na jakimś odpadowym kawałku i przymierzyć do niego oba głośniki. Minimalizuje to ryzyko odchyłki średnicy podfrezowanie na plus czy minus a w tym przypadku to nawet 0,5mm na promieniu cyrkla może być problematyczne. Jak frez będzie za mały to oczywiście można próbować podszlifować ale efekt niekoniecznie musi być ciekawy, jeśli frez wyjdzie za duży to boli bardziej...
No i oczywiście polecam, jak koledzy wyżej, frezować tylko pod konkretny, zmierzony głośnik.
 
Powrót
Góra