Jestem po pierwszych testach ceramika!
Na początek pomiary, impedancja :
Po pierwsze głośnik jest 4 ohmowy. Po drugie ma nisko położony rezonans - 600Hz , po trzecie na końcu pasma mamy drugi rezonans - oj niedobrze.
Pomiar on axis :
Pasmo pięknie równe, ewentualne odchyłki można spokojnie zwalić na moją niezbyt doskonałą obudowę. Rezonans na końcu pasma - masakra 12 dB , ale spokojnie, uprzedzając fakty powiem, że tego tak bardzo nie słychać.
Kolejna sprawa, tu tego nie widać bo nie ma odniesienia ale głośnik jest cichy, naprawdę.
Połączenie z nisko-średnio tonowym.
Dzięki uprzejmości
lklukasza mam do dyspozycji ushery 8935a . Tak więc połączyłem tych dwóch zawodników.
Na początek potwierdzenie tego co mówiłem, porównanie pomiaru obu głośników :
Wg specyfikacji Ushera, model 8935a ma efektwyność w paśmie średnim na ok 87dB. Panowie, ceramiczny STX ma tyle samo ! Moim zdaniem jest to bardzo duży minus tego głośnika, sprowadza to go do użycia wyłącznie w średnio efektywnych konstrukcjach. Pamiętajmy, że to wszystko przy 4 ohmach impedancji, więc w stosunku do 8 ohmowego ushera głośnik miał do dyspozycji 2x więcej mocy. A wiec
realna efektywność tego głośnika to jest może 84-85dB/1W.
Lecimy dalej połączenie z usherem w zwrotnicy, schematu nie zamieszczam bo nie miałem czasu jej dopracować, w 2h nie da się zrobić pomiarów, projektu zwrotnicy z długimi odsłuchami i dopracowaniem, na to potrzeba jeszcze kilku godzin a to się rozkłada na kolejne dni. W każdym razie efekt początkowy wg pomiarów jest ok, faza zgrana bardzo dobrze :
Jednak po kilkunastu minutach odsłuchu wyraźnie brakowało mi wypełnienia średnich tonów, nieco pośpiesznie i dość brutalnie ale nadal zgodnie ze sztuką podniosłem ch-kę w paśmie średnich tonów przekonstruowując filtr STX'a. Poniżej porównanie z poprzednią zwrotnicą (czarna, nowa jest czerwona)
Pewnie Wszyscy czekają niech coś napiszę jak to do cholery gra. OK podzielę się pierwszymi wrażeniami z ok godziny odsłuchu, zaznaczam jednak że zwrotnica nie jest wersją ostateczną i moja ocena może jeszcze ulec zmianie.
Jak wspominałem paradoksalnie tatr na końcu pasma nie słuchać. Prawdę mówiąc nic nie słychać, zaraz to wyjaśnię.
Głośnik jak wspominał wcześniej
Paweł gra bardzo delikatnie. Dla mnie za delikatnie. Nazwałbym to graniem na zasadzie "chciałbym zagrać ale się boję, więc robię to tak tyci tyci". Brzmienie tego głośnika określiłbym jako czyste i dokładne ale zupełnie wyprane z emocji, nie ma w tym fantazji, jest dość chodne, próżno szukać w nim jakiegoś czarowania brzmieniem. Delikatne smaczki wysokotonowe są za delikatne, za szybko umykają, jest ciche plum i go nie ma. Są ale trzeba się ich z "lupą" doszukiwać, to było powodem, że poprawiłem zwrotnicę dodając wysokich. Wysokich owszem przybyło, stały się wyraźniejsze ale ogólny charakter brzmienia "kopciuszka" się nie zmienił, po prostu był głośniejszy kopciszek.
Niecały miesiąc temu słuchałem ushera 8935a w połączeniu z 9950, tamten zestaw czarował brzmieniem, wciągał. Zestaw z STX'em na razie tego nie robi. Będę jeszcze dopracowywał zwrotnicę i poszukam tego lepszego brzmienia ale cech brzmieniowych głośnika zwrotnicą nie da się wiele poprawić. Patrząc na obecną ch-kę to z głośnika powinno wiać świeżością, ilość wysokich tonów powinna być aż za duża a tego po prostu nie czuć. Gdzie są te wysokie tony? Chyba jutro zupełnie wywalę ten szeregowy rezystor i wycisnę ostatnie dB efektywności :lol: .
Niewykluczone, że zmienię zdanie, że uda się złożyć z tego ostatecznie zestaw grający bardzo dobrze. Ale powiedzmy uczciwie, konkurencja jest silna, nie mówię tu już nawet o 9950 ale tańszy 9930 jest już w pobliżu cenowym STX'a. Krótko mówiąc i na świeżo, głośnik nie jest zły ale spodziewałem się więcej. Na pewno nazwanie go pogromcą wszystkiego do iluśset złotych będzie grubą pomyłką.
Miejmy też nadzieje, że ta cewka STX'a jest na prawdę taka mocna jak ją zachwalali bo głośnik szedł praktycznie bez tłumienia, szeregowy rezystor o wartości 1 ohma to praktycznie nie tłumienie

.