Witam
Za bardzo nie wiem do kąt zmierza ten wątek i od czego w ogóle się zaczął, ale z racji mojego jakiegoś tam doświadczenia z KD (parę amplitunerów i jeszcze więcej kolumn miałem) wtrącę swoje 3 grosze.
Najpierw zgodzę się z gooralesko w kwestii takiej, iż jak najbardziej w małym metrażu można uzyskać świetne efekty w KD.
Uważam że stereotyp jakoby KD dobrze grało tylko w dużej kubaturze wziął się po prostu z realiów przeciętnego Kowalskiego.
Mianowicie taki przeciętny człowiek nie może sobie pozwolić na wyodrębnienie osobnego pomieszczenia na kino domowe więc je łaczy z pokojem codziennym i tutaj własnie rodzą się problemy, bo trzeba szukać kompromisu.
Najczęsciej kończy się tym że Kowalski wpycha fronty między szafki suba gdzieś w róg a centrala wysoko nad tv albo gdzieś z boku a surroundy na regale pod sufitem-czyni to bo chce mieć i pokój mieszkalny i kino i niestety efekt dzwiękowy jest żałosny.
Co bardziej fanatyczny słuchać jeśli może ustawi pokój bardziej kompromisowo z obu stron z naciskiem na stworzenie lepszych warunków sprzętowi, co rodzi problemy np z potykaniem się o kolumny które wypadły koło drzwi czy z ciągłymi pretensjami żony, która nie potrafi pojąć, czemu sub stoi na środku pokoju skoro tyle miejsca jest pod ścianą. Ten człowiek uzyska efekt dobry albo bardzo dobry. Cieżko te standardowe 12m2 zrobić pokojem i salą odsłuchową więc jest jak jest.
Jednak jeśli możemy dowolnie te 12m2 zaadaptować do KD to efekt może byc świetny mimo, że moim zdaniem gorszy nieco niż w większym pokoju-cóż prawa fizyki
Najczęstrzym błedem jest złe ustawianie suroundów, które daje się za wysoko i w dodatku z tyłu za słuchaczem. co burzy cała przestrzeń.
Surroundy mają grać koło nas i robić przestrzeń do tyłu za nas więc należy je ustawić nieco z metr nad uszami nakierowując je na nie i w jednej lini z nimi oraz dać im conajmnie 0.5j metra miejsca do tyłu czyli sofę odsunąc od ściany.
Jeśłi ustawimy dobrze to oraz suba i centrala to na prawdę może szczęka opaść.
Zgodzę się również z tym iż można posadać 4 kolumny i z powodzeniem ich używać, gdyż amplitunery bez straty jakości przekierowują ścieżki zapisane pod suba czy centrala na fronty bez strat w jakości czy szczegółowości sygnału.
Ja osobiście zrezygnowałem z głośnika centralnego gdyż ten więcej czynił szkody w moim systemie aniżeli pomagał.
Jeżeli ktoś ma tej samej lini fronty i centrala niech sprawdzi na dobrze znanych scenach co daje wyłaczenie centrala, a co zabiera.
Ja sprawdzięłm i na mój słuch nie umyka żaden szczegół ze ścieżki dzwiękowej przy wyłaczonym centralnym i przekierowaniu go na fronty, dialogi nie są też mniej wyrażne czy coś.
Centralny ma zaletę, która jest także jego wadą mianowicie punktowość.
Jest to jedyna przewaga w moim odczuciu nad frontami czyli jeśłi ogląda się w kilka osów to osoby siedzące skrajnie w którąś stronę słyszą że dzwięki które mają być ze srodka rzeczywiście z niego idą a nie z kolumny frontowej.
Cecha ta jest jednak dla mnie ogromną wadą gdyż ja przeważnie ogładam filmy we dwoje albo sam i wtedy drażni mnie centralny bo wiem że dzwięk idzie z niego-nie potrafi on zrobić sceny tylko narzuca swoją obecnośc, natomiast gdy go wyłaczam jest przepiękna scena dzwiękowa spójna z tym, co dzieje się na ekranie i żadne ustawienie centralnego tego nie odda.
Także w kwestii centralnego zależy jak kto woli-ja wolę bez
Suba można też przekierować na fronty ale tutaj uważam, ze sub to sub i dopiero potężne fronty mogą go wyprzeć z systemu gdyż sub jest dopałką spadającej skuteczności kolumn na niskich rejestrach
Jeśli chodzi o same skutki przekierowania toi nie stracimy fizycznie żadnego szczegółu.
Z surroundami to już tak kolorowo nie jest.
To co na nie jest zapisane niby przejdzie na front i fizycznie nie zniknie, ale niestety stracimy całą przestrzeń wypełniającą pokój bo to są kanały, którym zmieniamy położenie wyłaczając je w amplitunerze nie tak jak w przypadku centrala i suba i dlatego tutaj rodzi się taki a nie inny problem.
Zaciekawiło nie także to, co pisał Yosi mianowicie o ekranach z tyłu. Też się zastanawiałem nad tym wtedy dzwięk 5.1 miałby większy sens.
Co do twojego pogladu to też uważam podobnie i czasami uważam, że ten wielokanał to trochę przerost formy nad treścią.
Zauważyłem że wielu filmach 90% dzwięków to tło i pogłosy a reszta to specjalne kierunkowe efekty.
Czasami mam wrażenie, że na siłę wpycha się na surround niektóre dzwięki aby tylko dumnie napisć DTS czy DD 5.1 bo to sprzedajne, a kit tam , że dzwięki te często nie pasują na surround i nic nie wnoszą.
jest kilka produkcji jak np Władca Pierścieni, king Kong, Szeregowiec Ryan, Avatar itp gdzie na prawdę miło się słucha tego co z tyłu, ale to na prawdę nieliczne produkcje.
W innym wątku napisałem że szukam Dekodera do dzwięku wielokanałowego bo mam słabośc do dobrej jakości stereo ale niestety w dzisiejszych czasach 2wielokanał poszedł tak daleko, że próbując ogładać go na stereo mimo iż to świetny zestaw jesteśmy skazani na kastrację sygnału jeśli nie użyjemy dobrego dekodera
pozdr