Slusznie Yoshi prawi. Rozmawialem ostatnio z kumplem, ktory jezdzi subaru impreza. Auto ma dwa litry pojemnosci i turbosprezarke. Samochod spala minimum 10 litrow nawet jak sie specjalnie nie wykorzystuje mocy. Spalanie przy szybkiej jezdzie od 20-25 i wiecej czasami. Jaki z tego wniosek? Ano taki, ze samo wpomowanie powietrza w komore spalania jeszcze nie daje mocy, musza byc zachowane proporcje paliwa i powietrza, dlatego nie da sie zwiekszac zwiekszac mocy silnika bez zwiekszenia spalania. Oczywiscie mowie tutaj o realnym wzroscie mocy, a nie rzedu jednego czy pieciu koni.
Dizle produkowane sa tak aby spelnialy pewne normy i kazdy silnik ma ukryte pare koni, ktore mozna wyciagnac, jednak zawsze dostajemy cos kosztem czegos.