• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Wasze patenty na "profesjonalne" ustawienie głośności subwoofera

Rejestracja
Cze 12, 2007
Postów
61
Reakcji
0
Lokalizacja
ee
Witam
Z ciekawości pytam jakie macie sposoby na ustawienie głośności subwoofera, aby zgrywał się z kolumnami pod względem efektywności( zgodność fazowa mnie nie interesuje)?
Założeniem jest ustawienie suba tak,aby nic nie podbijał, a jedynie uzupełniał fronty o bas, którego one już nie nie moga zagrać z odpowiednim natężeniem
Jednym słowem chodzi o ustawienie suba, aby grał neutralnie bez dodawania od siebie tego czego nie powinien
pozdrawiam
 
Witam

Ja u siebie w amplitunerze wszystkie głośniki odciąłem na 80hz, LPF na LFE ustawiłen najniżej czyli u mnie też 80hz

Głośność na panelu ustawiona na jakoś 1/3 mocy

Gra bardzo ładnie
 
Ja mam metodę na żonę. Ja siedzę w miejscu odsłuchowym a żona kręci potencjometrem, wszystko odbywa się na słuch.
 
tylko i wylacznie na sluch
a ty jak sobie to wyobrazales?
zeby zrobic to przy pomocy sprzetu pomiarowego to trzeba by miec idealne warunki i drogi sprzet zeby zmierzyl tak niskie pasmo
 
Dzieki za odp
Shinobi ja niestety jeszcze tej metody nie mogę przetestować:D

Paweł ja wiem, że jest to na słuch wszystko, ale myślałem, że macie jakieś fajne sposoby aby suba ustawić liniowo z frontami, a nie na słuch jak Wam się podoba.
Chodzi o to aby znaleźć jakąś częstotliwość przy której najlepiej wyrównać poziomy głośności suba i frontów (na słuch właśnie) i żeby właśnie z tego miejsca sub schodził liniowo w dół uzupełniając fronty bez żadnych podbić.
Chodzi o dzwięk jak najbardziej naturalny.
Większość ustawia sobie odcięcie, a potem tę wartość poniżej podgłasnia psując liniowość
Ja szukam idealnego ustawienia
Jeśli kogoś drażni moja pedantyczność to po prostu proszę się nie wypowiadać
pozdrawiam
 
Ze wzgledu na problemy z niskimi czestotliwosciami w pomieszczeniach zazwyczaj ustawienie subwoofera daje troche w kosc. Najlepiej byloby ustawiac poziom posilkujac sie analizatorem widma czestotliwosci. Mozna przy okazji zbadac co sie dzieje z basem w naszym pokoju. Jesli mamy wysokiej jakosci sluchawki, to warto sie tym posilkowac. Sprawdzic na sluch jaki jest poziom basu w nagraniach i probowac otrzymac to samo z glosnikow.
A najlepiej jak nasz system posiada procesor DSP z mikrofonem, ktory sam dostosuje cale pasmo czestotliwosci do pokoju :)

---------- Post dodany o 18:42 ---------- Poprzedni post o 14:27 ----------

To moze jeszcze ciekawego linka wrzuce, moze nie dokladnie o samej glosnosci ale miejscu i dopasowaniu suba do systemu http://bryston.com/newsletters/45_files/vol4is5.html
 
Ja dodam tylko tyle że suba "rozkręcamy" od minimum volume w górę,nigdy odwrotnie,jeśli będziesz przyciszał suba to zawsze będzie za mało basu.
 
Kiedyś ktoś pisał w jakimś poradniku, zeby ustawić tak, żeby 150hz z suba było tak samo głośne jak 150hz z kolumn. Głupota.

W przypadku kiedy mamy podbicie pomieszczenia 150hz +6db np. to co? Reszta pasma -6db? Mało basu, ale jest audiofilsko! Nie ma idealnej akustyki, i nie nalezy słuchac sie takich głupot.

Dużo początkujących ustawia sobie głośno suba, za głośno. Ale jak im pasuje to ok. (przerabiałem)

Średnio zaawansowani przeważnie sa w fazie "jak najciszej sub, żeby go nie było słychać prawie!", co przeważnie skutkuje za małą ilością basu. Mamy np. podbicie +9db przy 60hz, a sub jest ustawiony tak, żeby przy nawet 60hz nic sie nie wybijało i jest bardzo chudo, brakuje solidnej podstawy basowej ale za to jest audiofilsko i profesjonalnie! :D Niezależnie od tego, czy takiej osobie sie to podoba czy nie, po prostu tak ma być i koniec bo jest audiofilsko (przerabiałem)

Bardziej zaawansowani w tym temacie przeważnie ustawiają tak, jak im sie podoba (tak samo jak początkujący, ale już są na tyle osłuchani, ze ustawiają to po ludzku) (przerabiałem)

A szatańscy heretycy tacy jak ja robia korekcje aktywną + ew pułapki basowe, zeby jak najbardziej wyrównać pasmo suba, i wtedy ustawienie jest banalne, bo bas będzie zawsze tak samo glośny, i nigdy sie nie będzie wybijał. Wtedy już nie ma, ze coś nie gra, i trzeba zmienić ustawienie suba. Ustawia sie raz, i koniec. Najprościej pojechac generatorem przy ustawieniu korekcji. Jak mamy cięcie np. 50hz, to jeśli 40hz i 60hz jest tak samo głośne, a reszta pasma liniowa. Zgranie suba jest IDEALNE.

Wtedy nie ma takiej sytuacji, że bas gra normalnie, i nagle sie wybija podbicie pomeiszczenia, które dudni i dominuje nad całym dźwiękiem, a jedyna myśl jaka sie pojawia w głowie "ściszyć suba!. Potem zciszasz, i okazuje sie, ze przy innych kawałkach jednak jest za mało basu! Bez odpowiedniej adaptacji akustycznej/korekcji aktywnej nigdy nie dojdziesz do IDEALNEGO ustawienia suba, żeby przy każdym utwotrze było dobrze. Przerabiałem to przez wiele lat latania z subem po pokoju...
 
Łoł jaki merytoryczny wpis
Dziękuję:D

Ja przerabiałem metody o których piszesz i mam identyczne odczucia.
Np wczoraj oglądałem Hitmana i basu zdawało mi się za dużo, a przecież ustawiłem suba idealnie pod Władcę Pierścieni, a konkretnie pod wybuch Helmowego Jaru (najpotężniejszy wybuch)
Wniosek jest taki, że nie ma chyba uniwersalnego ustawienia suba, bo rózny materiał różnie jest nagrany, aczkolwiek chciałbym się zbliżyć do jakiegoś fajnego confingu, gdyż oprócz filmów lubię zapuścić sobie jakieś koncerty W DD czy DTS i wtedy sub jest mile widziany mimo, że w stereo nie potrzebuję go wcale
Cóz dzisiaj wolna sobota to potestuje wyrównywanie od 50hz w dół
pozdrawiam
 
Wniosek jest taki, że nie ma chyba uniwersalnego ustawienia suba, bo rózny materiał różnie jest nagrany

Nie. Chodzi o to, że akustyka pomieszczenia zniekształca Ci liniowość basu jak tylko chce (bas odbija sie po ścianach, i jedne częstotliwości kumulują, inne sie znoszą). A w każdym filmie, czy utworze będziesz miał bas na nieco innych częstotliwościach, stąd ta różnica. Wpadnij do mnie na odsłuch, nigdy basu nie będzie brakować, ani nie będzie go za dużo. Dlatego, ze sub gra z dużą liniowością (korekcja aktywna).
 
A szatańscy heretycy tacy jak ja robia korekcje aktywną

Używasz programowych korektorów, czy sprzętowych?? Zastanawiam się, czy nie warto by było zainwestować w jakiś sprzętowy korektor. Programowo raczej się u mnie nie da, bo używam linuksa, poza tym nie wierzę w metody programowe. Mam u siebie problem z basem i fajnie by było coś na to zaradzić. Ciekaw jestem z jakim kosztem trzeba się liczyć, aby miało to sens. Możesz coś napisać na temat korekcji, której używasz??
 
Zastanawiam się, czy nie warto by było zainwestować w jakiś sprzętowy korektor. Programowo raczej się u mnie nie da, bo używam linuksa, poza tym nie wierzę w metody programowe. Mam u siebie problem z basem i fajnie by było coś na to zaradzić. Ciekaw jestem z jakim kosztem trzeba się liczyć, aby miało to sens.

Najtańsza sensowna opcja:

http://www.sklepmuzyczny.pl/sklepmu...kt,asortyment,3,dzial,38,grupa,0,id,3842.html

Poniżej tego nawet nie ma co patrzeć.
 
Używasz programowych korektorów, czy sprzętowych??

Nie jest to typowy korektor sprzętowy w formie "klocka", ale programowa korekcja to też nie jest. Używam karty muzycznej Creative Audigy, która ma możliwości sprzętowe DSP. Działa to świetnie, różnic w jakości nie ma praktycznie żadnych, ale nie zrobisz aż tyle operacji na raz, jak na większych klockach. Do samej korekcji basu więcej nie trzeba, a jeśli chcesz razem z zwrotnica aktywną do kolumn, to trudno pogodzić ilośc rejestrów GPR z ilością wtyczek, trzeba mocno kombinować, bo nie ma ich za dużo.

poza tym nie wierzę w metody programowe

Da sie też, ale ma to sporo wad i obciąża procesor. Jednak na upartego się da. Ale lepiej już zainwestować te pare groszy w karte muzyczną.

Ciekaw jestem z jakim kosztem trzeba się liczyć

Używaną Audigy kupiłem za 50zł. Stery niestandardowe KX Project oczywiście, bo standardowe słabo wykorzystują możliwości DSP karty, a KX wyciskają z niej siódme poty.


Najtańsza sensowna opcja:

http://www.sklepmuzyczny.pl/sklepmuz...0,id,3842.html

Poniżej tego nawet nie ma co patrzeć.

Jak dla mnie szkoda kasy na takiego klocka, skoro kolega chce tylko wyrównać bas, co tak samo dobrze zrobi kartą muzyczną. Nie zdegraduje to jakości, o to nie ma co sie martwić. To nie zabawka o jakości equalizera z winampa, tylko sprzętowe DSP.
 
Ostatnia edycja:
Audigi to jest karta "zart", a nie sprzet do namiastki audiofilskiego dzwieku i zadne sterowniki ani uklady dsp tego nie zmienia. Ma kiepskie przetworniki i nie gra dobrze to po pierwsze.
Po drugie taka korekcja z karty troche nas ogranicza. A co jesli bede chcial posluchac muzyki z gramofonu albo chocby z kompaktu w kompletnej ciszy bez brzeczenia szumiacego komputera pod nosem?

Wszystko zalezy od potrzeb i wymagan, nie zawsze da sie to pieknie pogodzic za psi grosz.
 
Jak dla mnie szkoda kasy na takiego klocka, skoro kolega chce tylko wyrównać bas, co tak samo dobrze zrobi kartą muzyczną.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) To jest przykład sprzętowy który jak wiadomo zawsze będzie kosztował, a to jak wiele zależy od tego jakie chcemy mieć możliwości i jakość urządzenia. A wspomniany DCX poza tym że jest niemarkowy to nic mu nie brakuje, spokojnie staje do porównania z dwu-krotnie droższymi procesorami np. DBX'a.
 
Audigi to jest karta "zart"

Karta "żart" to tracer. Audigy to porządna karta muzyczna.

Ma kiepskie przetworniki i nie gra dobrze to po pierwsze.

Coprawda nie brzmi to jak CD za kilka tysięcy, ale i tak mi sie podoba. Słuchałem ostatnio gramofonu za ciężkie pieniądze na kolumnach Dynaudio i dobrej klasy wzmacniaczu Pioneer (w obu przypadkach modelu nie pamiętam), i było lepiej niż na mojej karcie muzycznej i reszcie systemu, ale jedynie troszkę lepiej, bez jakiegoś dużego skoku jakościowego.

Po drugie taka korekcja z karty troche nas ogranicza. A co jesli bede chcial posluchac muzyki z gramofonu albo chocby z kompaktu w kompletnej ciszy bez brzeczenia szumiacego komputera pod nosem?

Zależy co komu potrzebne. Ale fakt, nie każdy słucha muzyki tylko z komputera.
 
Audigy to porządna karta muzyczna.

Mam kartę audigy 2 wiesz? leży u mnie w szafie... DAC AUDINST HUD-MX1 gra ogromnie lepiej. Prosty i chyba najtańszy rozsądny DAC, bez żadnych efektów i fajerwerków rozwala tą kartę na łopatki. A wiem co mówię, bo bawiłem się przełączaniem źródeł na wzmaku. Różnica jest tak dosadna, że głuchy by usłyszał. Nigdy więcej ta karta nie ujrzy mojego peceta. Poza tym używam linuksa i żadnych sterów KX nie mam

bez jakiegoś dużego skoku jakościowego.

Skok jakościowy w moim wypadku jest ogromny. Nie bez powodu ta karta kosztuje 50zł

http://www.behringer.com/EN/Products/DSP1124P.aspx

Korektor parametryczny DSP. Wejście/wyjście analogowe.

Ten korektorek jest w moim zasięgu finansowym. Jest sens w to inwestować? ktoś ma z tym korektorem doświadczenia? Jakie są wady takiego rozwiązania?
 
Karta "żart" to tracer. Audigy to porządna karta muzyczna.

Pozadna do grania w glupawe gierki, to fakt.

Coprawda nie brzmi to jak CD za kilka tysięcy, ale i tak mi sie podoba. Słuchałem ostatnio gramofonu za ciężkie pieniądze na kolumnach Dynaudio i dobrej klasy wzmacniaczu Pioneer (w obu przypadkach modelu nie pamiętam), i było lepiej niż na mojej karcie muzycznej i reszcie systemu, ale jedynie troszkę lepiej, bez jakiegoś dużego skoku jakościowego.

Widocznie sluchales winyla z nowych wydan typu super hiper digital mastering. Wpadnij do mnie, to Ci puszcze z 40 letniego gramofonu, 50 letnia plyte na 50 letnich glosnikach... Tylko sie butow trzymaj zebys z nich nie wyskoczyl :)

Mam w domu Emu 0404, ktora jest duzo duzo lepsza karta od Audigy i jej dzwiek kompletnie nie rzuca mnie na kolana. Od surowe granie z komputerka. Do "dynamiki" vinyla to w ogole nie ma zadnego startu.
 
Mam w domu Emu 0404, ktora jest duzo duzo lepsza karta od Audigy i jej dzwiek kompletnie nie rzuca mnie na kolana. Od surowe granie z komputerka. Do "dynamiki" vinyla to w ogole nie ma zadnego startu.

Od wczoraj słucham gramofonu (jakość niszowa, płyta też nie jest w idealnym stanie, a sprzęt do odsłuchu pozostawia wiele do życzenia) i muszę przyznać, że gra rewelacyjnie. Badziewne mp3 się chowają, jedynie flac ma jeszcze jakiś start, bo nie jest kompresowany, ale dynamika nie taka jak w gramofonie.
 
Powrót
Góra