-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Jakie literki aktualnie goszczą w waszych umysłach
- Autor wątku Bebok
- Data rozpoczęcia
Natchniony "krótką historią czasu" którą przeczytałem 2 razy jakiś czas temu i rekomendacją Yoshiego zamówiłem sobie dzisiaj "Wielki Projekt" Stephena Hawkinga, niedługo napiszę czy jest tak dobra jak ją opisują 
Ok, przeczytane. Ma moją rekomendacje, jednak wcześniej polecałbym przeczytać wspomnianą wyżej krótką historie czasu, daje ona szeroki wgląd w kwestie fizyczne poruszane w obu książkach, dzięki czemu zależności opisane w tej drugiej stają się jasne i oczywiste a przez to łatwiej zrozumiały jest cały przekaz.
Chyba masz za dużo wolnego czasu, że wciągasz takie produkcje w tydzień 
Ja ostatnio może nie tyle czytam, co słucham audiobooków. Głównie przy ćwiczeniu, można się skupić na słuchaniu i czas tak się nie dłuży.
A "książka" to cykl Jacka Piekary o Mordimerze Madderdinie. Całkiem wciągające, są to w zasadzie opowiadania, ale coś się zaczyna klarować większego, może nie tak dobrze jak u Sapkowskiego w Wiedźminie, ale mam nadzieję, że fabuła się jakaś większa rozwinie.
Ja ostatnio może nie tyle czytam, co słucham audiobooków. Głównie przy ćwiczeniu, można się skupić na słuchaniu i czas tak się nie dłuży.
A "książka" to cykl Jacka Piekary o Mordimerze Madderdinie. Całkiem wciągające, są to w zasadzie opowiadania, ale coś się zaczyna klarować większego, może nie tak dobrze jak u Sapkowskiego w Wiedźminie, ale mam nadzieję, że fabuła się jakaś większa rozwinie.
Nie w tydzień...w czwartek przyszła mi książka, w sobotę przeczytałem 200 stron w pracy (miałem dyżur 5 godzin) a dzisiaj z rana dobiłem resztę :razz:
Endriu zapowiedział nową część serii wiedźmińskiej
To już oficjalne? Gdzieś czytałem, że jakiś dziennikarz go zagadnął, czy aby nie zmiękł i nie zmieni swojej obietnicy o nie powracaniu do Wiedźmina, i Sapkowski odpowiedział, że zdanie zmienił i chyba coś powstanie.
Po części to i dobrze, ale z drugiej strony nie wiem, czy zmajstruje coś co przebije sagę. Zazwyczaj takie sequele nie wychodzą serii na dobre (nie tylko w książce, ale i filmie i wielu innych dziedzinach), no chyba że to byłby prequel.
W tamtym roku przeczytałem Metro 2033 i Metro 2034.
Wczoraj przyszły do mnie dwie kolejne książki z cyklu Metro Millenium - "Piter" Szymuna Wroczka i "Do światła" Andrieja Diakowa.
Przy okazji kupiłem też trzecią książkę autora Metro 2033/34 Dmitrya Glukohovskyego - "Czas zmierzchu".
Po tym biorę się za Serię Millenium Stiega Larssona
Lamentują pewnie empiki i księgarnie stacjonarne. Zobaczcie ile książek sprzedaje się na Allegro. Po prostu jest znacznie taniej. Jeśli za książkę, na okładce której jest napisana cena 39,90zł ja na Allegro płacę 26zł to się nie dziwię, że ludzie tam kupują.
Czyta ktoś coś? Pogoda za oknem jak najbardziej sprzyjająca 
Po części z musu, ale i ze świadomością konieczności jak najlepszego poznania czytam Zbiór przepisów dla podziemnych zakładów górniczych; dwa tomy, łącznie ponad 1000 stron. Do tego są jeszcze wewnętrzne dokumenty i regulacje dla danego zakładu górniczego. Na początek muszę umieć może ze 100 stron aby uzyskać zatwierdzenie na nadgórnika, ale każdy następny szczebel, to kolejne przepisy i wiele innych informacji do przyswojenia.
A z nieco mniej urzędowej literatury; niedawno skończyłem pierwszy tom Tańca ze smokami G. Martina. Dupy nie urywa jak pierwsze kilka książek serii, ale to nadal kawał świetnej literatury fantasy. Dziś jeszcze chcę napocząć tom drugi
A z nieco mniej urzędowej literatury; niedawno skończyłem pierwszy tom Tańca ze smokami G. Martina. Dupy nie urywa jak pierwsze kilka książek serii, ale to nadal kawał świetnej literatury fantasy. Dziś jeszcze chcę napocząć tom drugi
Niedawno przeczytałem prawie całą gre o tron martina będąc pod "presją" pozytywnych opinii. No ale skończyło się na prawie całej, jakoś ten styl nie do końca mi pasuje. Za to serial bardzo przypadł mi do gustu i gorąco polecam
Ja Pieśń lodu i ognia czytałem na długo przed ogłoszeniem możliwości ekranizacji. Tym samym oceniam serial wzorując się na książce i dla mnie pozostawia on spory niedosyt, ale i trochę jest pozmieniane. Jako serial fantasy znajduje się wg mnie w czołówce gatunku, ale jako serial jest co najwyżej dobry i mnie nie porywa. Pewnie inaczej bym pisał jakbym nie czytał książek, ale tak to zazwyczaj wygląda przy konfrontacji książki z ekranizacją.
To ty nie wiesz, że u Martina to końcówka jest najlepsza?
To ty nie wiesz, że u Martina to końcówka jest najlepsza?