Ja też do k byłem przyzwyczajony, ale nie ma zmiłuj. Wraz z wejściem w życie kilka lat temu normy PN-EN 12831 zmieniła się nie tylko metodologia obliczania ogólnego zapotrzebowania na ciepło (które wraz z ową normą przybrało nazwę projektowego obciążenia cieplnego), ale również nomenklatura symboli. Chcąc więc, czy nie chcąc, a nie mogąc nie przestrzegać prawa, (wspomniane rozporządzenie MI też symbolem U operuje) trzeba było się na nowomowę przesiąść i taką też wykładać studentom.
Przed podjęciem pracy w uczelni byłem projektantem instalacji c.o. I zamiast słowa czasem w przytoczonym zdaniu, użyłbym słowa często.
Zagrywki z oknami też są mi znane. Prowadząc zajęcia projektowe z ogrzewnictwa, przy omawianiu dopuszczalnych wartości współczynnika przenikania ciepła dla okien wspominam też o rozróżnieniu wartości dla warstwy szyb i dla okna całościowo, mówiąc jakie bywają praktyki marketingowe producentów. Ale opowiadam też pewną anegdotkę, gdy dochodzę do pewnych typów okien, mianowicie np. z argonem w przestrzeni międzyszybowej. Oczywiście tłumaczę, że pozwala to uzyskać wynikowo niższą wartość strat ciepła okna, ale dodaję również, że gazy mają taką niemiłą właściwość, iż wyrównują ciśnienia między sobą i zwyczajnie się mieszają, co sprawia, iż udział argonu w owej przestrzeni maleje z czasem, będąc zastępowym powietrzem. A owa anegdotka - tłumacząca jak to z tym argonem w oknach jest - brzmi tak:
Facet przyjeżdża z flakiem w kole do mechanika.
F: Chciałbym, żeby mi pan napompował to koło azotem, bo słyszałem, że dzięki wolniejszemu spadkowi ciśnienia i mniejszym jego wahaniom w funkcji temperatury wydłuża żywotność opony.
M: Hm, no nie mam azotu ale za to mogę panu zaproponować w tej samej cenie specjalną mieszankę, ok. 78% azotu i ok. 21% tlenu.
F: Super, biorę.
No nawet dosłownie z pierwszej ręki, bo jestem także członkiem komisji rekrutacyjnej w swoim wydziale. A co do pytania, to owszem, więcej. Bo w dzisiejszych czasach studiują chyba wszyscy. A po kilku latach obserwacji własnych podopiecznych śmiem twierdzić, że nie wszyscy powinni.
................
Racjonalny dobrze, że nie wszyscy na uczelniach technicznych


Pozdrawiam
P.S.
Termin to najgorszy z najgorszych szefów

