to jest plastik - zniszczy mi sie jak wsadze do maszyny 
chodzi mi o cos metalowego
chodzi mi o cos metalowego
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Tool box - offtopic
- Autor wątku mIKI
- Data rozpoczęcia
Poszukaj w sklepie ebmia.pl. maja tam bardzo dużo taki drobnych elementów
Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka
nic takiego nie znalazlem 
ale maja tego tak duzo ze mozliwe ze przeoczylem
ale maja tego tak duzo ze mozliwe ze przeoczylem
A gdybyś kupił na auto złomie teleskopy do klap samochodowych ? Powinny być za grosze. Nawet jeżeli oryginalne były by za długie to mogły by być niezłą baza aby zrobić coś swojego. Aczkolwiek nie wiem czy one mają w środku sprężynę czy gaz.
Ewentualnie wiem że pralki bębnowe mają amortyzatory niewielkich rozmiarów - mogły by być jakaś bazą do przeróbki gdyby kupić je za grosze na złomie.
Ewentualnie wiem że pralki bębnowe mają amortyzatory niewielkich rozmiarów - mogły by być jakaś bazą do przeróbki gdyby kupić je za grosze na złomie.
to jest wciaz za duze :/
potrzebuje 1-2cm skoku i najlepiej jaky calosc nie miala wiecej jak ok 10mm srednicy
tak wlasnie mysle ze chyba antene teleskopowa przerobie i dodam sprezynke
potrzebuje 1-2cm skoku i najlepiej jaky calosc nie miala wiecej jak ok 10mm srednicy
tak wlasnie mysle ze chyba antene teleskopowa przerobie i dodam sprezynke
kolejna wersja rozwojowa. jak teleskop nie wypali to zrobie "zawias" i zamiast sie wsuwac to bedzie sie uginalo
Ile mozesz wydac?
Najtańsza-sensowna (ale nie kamikaze) zagłębiarka z marketu do tego kawał dużej płyty ( najlepiej jakaś grubsza sklejka, która nie będzie się odkształcać ). Zagłębiarkę mocujesz na sztywno na środku płyty, zagłębiasz ją na maxa przecinając płytę - uzyskujesz "0-clearance", blokujesz pozycję, odwracasz płytę i ustawiasz na koziołkach lub dorabiasz cały stół. Do tego listwa jako prowadnica boczna... koniec - masz najtańszą piłę stołową DIY, która w MDF-ie bez problemowo i dokładnie zrobi robotę o ile odrobinę przyłożysz się z wykonaniem.
Taka pila stolowa diy bez klina, to dla osoby początkującej bardzo niebezpieczna zabawka. Generalnie wszystko rozbija sie o kase i od tego trzeba zaczac w kwesti doradzania 
Teoretycznie można, nie wysuwać tarczy maksymalnie tylko na grubość płyty +1-2m będzie bezpieczniej. To co mnie nie przekonuje z filmu to culaga.. takie mocowanie na ściski może doprowadzić do zakleszczenia materiału, co już nie jest za bardzo bezpieczne. Tak czy inaczej, koncepcja relacji tanio/nieźle jest trafna. Dokładność cięcia tego typu sprzętów jest porównywalna do marketówek i nie tylko. Nawet można powiedzieć, że jest to bardziej wygodne ponieważ mamy większy stół roboczy. Ogolnie, ja zawsze pytam ile ktoś chce ciąć, na kilkurazowe projekty lepiej zamówić gotowe formatki, w dużych firmach coraz częściej tną na CNC wiec precyzja super. Wartość marketówki to kasa na koszt pocięcia kilkudziesięciu formatek, a cena płyty w obu przypadkach jest podobna.
.
.
To może przy okazji pochwalę się moim wynalazkiem z długiego weekendu majowego.
Zaadaptowałem wcześniej zrobiony stół warsztatowy, stół na kółkach, nogi z klejonki sosnowej, blat płyta OSB 25mm :
ponieważ blat z OSB jest nierówny i mało śliski postanowiłem nakryć go blachą 4mm. W blasze wycięty kątówką rowek na tarczę. Od spodu blachy przekręcona pilarka stołowa, zakupiona na allegro za jakieś niewielkie pieniądze - używana. Tarcza 300 mm, regulacja kąta i wysunięcia.
Całość prezentuje się następująco :
Blacha jest celowo węższa o kilka cm od blatu z OSB, będzie to prowadnica dla JIG'a.
Pierwsze cięcie nowiutką tarczą :
Całość nie kosztowała więcej niż 400 PLN
Zaadaptowałem wcześniej zrobiony stół warsztatowy, stół na kółkach, nogi z klejonki sosnowej, blat płyta OSB 25mm :
ponieważ blat z OSB jest nierówny i mało śliski postanowiłem nakryć go blachą 4mm. W blasze wycięty kątówką rowek na tarczę. Od spodu blachy przekręcona pilarka stołowa, zakupiona na allegro za jakieś niewielkie pieniądze - używana. Tarcza 300 mm, regulacja kąta i wysunięcia.
Całość prezentuje się następująco :
Blacha jest celowo węższa o kilka cm od blatu z OSB, będzie to prowadnica dla JIG'a.
Pierwsze cięcie nowiutką tarczą :
Całość nie kosztowała więcej niż 400 PLN
Nie wiem, ciężko powiedzieć. Będę tego używał do zastosowań amatorskich i czysto hobbystycznych... Niedawno kupiłem frezarkę górnowrzecionową MCAlister 1200W za niecałą stówkę i żałuje że nie dopłaciłem do czegoś z precyzyjną regulacją głębokości np BOSCH POF1400... Więc nie chcę aby tutaj było podobnie bo teraz szukam czegoś lepszego.
Niedawno myślałem, że każdy docina płyty wyrzynarką, ale tym raczej nie da się idealnie dociąć ścianek płyty aby były równe stąd pomysł na zakup czegoś innego.
Możesz jeszcze wstępnie docinać wyrzynarką płyty a potem frezarką np. frezem z łożyskiem wyrównywać linię cięcia od innej płyty. Taka metoda ma zastosowanie tylko jak budujesz coś raz na sto lat i nie chcesz wydawać kasy na niepotrzebne sprzęty
Troche lipa ta adaptacja, bo powinienes zamontowac blat stolu pily na rowni z wycietym otworem stolika. Po to aby miec dostep do rowkow T i rowniez po to, zeby nie stracic wysokosci ciecia.
Straciłem tylko 4mm wysokości cięcia - grubość blachy. Przy tarczy 300mm i moich potrzebach akceptowalna strata.
Rowków T w oryginalnym blacie nie było. To tania pilarka. Zresztą i tak bym ich nie powtórzył na nowym blacie z blachy więc potencjalnie były by dostępne tylko na tym oryginalnym "ogryzku".
Edit - a faktycznie, w oryginalnym blacie rowki T są. Natomiast pozostaje problem aby garażowymi metodami przenieść je na nowy blat. Teoretycznie mógłbym zamówić nie jedną ale kilka formatek z blachy i wtedy dało by się z nich korzystać - może w przyszłości się nad tym pochylę w kolejnej ewolucji.
Rowków T w oryginalnym blacie nie było. To tania pilarka. Zresztą i tak bym ich nie powtórzył na nowym blacie z blachy więc potencjalnie były by dostępne tylko na tym oryginalnym "ogryzku".
Edit - a faktycznie, w oryginalnym blacie rowki T są. Natomiast pozostaje problem aby garażowymi metodami przenieść je na nowy blat. Teoretycznie mógłbym zamówić nie jedną ale kilka formatek z blachy i wtedy dało by się z nich korzystać - może w przyszłości się nad tym pochylę w kolejnej ewolucji.
Ostatnia edycja:
Dokładnie. I mieć możliwość skorzystania z osłony na tarczę, czyściej i mniej trocin wokół stołu a przede wszystkim bezpieczniej.