• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Ceny płyt MDF i wiórowych

Nie na temat...
Spokojnie, Panowie, nie zawsze "chcieć to móc" jest realne.
"nie drapać się koty"... jak to w wojsku mawiano ;)
 
Pod warunkiem że to piła klasy https://www.google.pl/search?q=schel...w=1680&bih=944 a nie chinol który stoi w ciastoramie

Gadasz glupoty, jak prawie zwykle. Nawet chinska pionowka dobrze ustawiona bedzie ciac rowno i potwarzalnie. Nie raz przygladalem sie jak operatorzy cieli na tych maszynach i mozna im duzo zarzucic. Trzeba rozwniez dodac, ze czasami przerob w sklepie jest tak duzy, ze nie ma czasu na super precyzyje, stad pewne odchylenia.
 
Ja w Castoramie w Zamościu za formatki na budki zapłaciłem 35,18 zł wyszło coś ponad 1 metr kwadratowy , a za cięcie drugie tyle wyszło coś ponad 70 zł, i do tego o 1 mm za mało wycięte wiec muszę poszukać jakiejś innej firmy

to po co płaciłeś? nie dostałeś przecież tego za co miałeś płacić - a to, że sobie zniszczyli płytę to już ich problem.
 
Niestety chyba jest info w marketach, że tolerancja to 1mm. Na małe formatki to sporo.
Tak jak napisał PM, zależy kto tnie. U mnie różnie z ty bywa, ale jest jeden goś© co naprawdę robi to dokładnie i wymiary trzymają elementy.
 
Chyba nie tylko w marketach, brałem w renomowanej firmie i na wykazie miałem +/-1mm. Trochę mnie to zdziwiło, bo widziałem ich park maszynowy. Płyty docięte zostały oczywiście doskonale.
Myślę, że tak duża tolerancja jest tylko zabezpieczeniem dla nich, a maszyny pozwalają na dużo lepsze zachowanie wymiarów (jak np. nie zawali pracownik).
 
Panowie, nigdy nie mieliście w swojej pracy tyle "pracy" że olewaliście jakość?
Przecież to oczywiste że jakość spada gdy czas goni.
Ja zamówiłem płyty w sobotę a odbiór mam na piątek... w poprzedniej firmie była tak samo, tydzień czekania.
No zobaczymy jak będzie z jakością.

Kiedyś Luszti pisał że miał docięte wszystko idealnie, ale docinał mu znajomy :sleep:
 
Panowie, nigdy nie mieliście w swojej pracy tyle "pracy" że olewaliście jakość?
Marian, chyba nie do końca tak jest. Jak ktoś jest nauczony ( i chce) ciąć poprawnie to zrobi to w takim samym czasie. Widzę to u siebie po tych skrobidechach w Liroyu.
Tyle samo czasu to wszystko zajmuje, kwestia przyłożenia się do roboty.
 
Odebrałem formatki z Ablera.
Jeśli chodzi o dokładność cięcia to wszystko jest OK jeśli porównujemy do siebie formatki tych samych wymiarów:



...niestety formatki które mają mieć jeden taki sam wymiar co inne, już nie trzymają tych wymiarów:



Ale i tak jest dobrze bo w Stolpłycie nie zgadzały się wymiary nawet w kupce formatek o tych samych wymiarach, a niektóre miały wymiar skopany totalnie, bo przyjmujący zamówienie spisywał podawane mu wymiary odręcznie na kartkę... niestety charakter pisma miał lekarza. Zdarzało się nawet tak że zamiast 340mm była formatka 34mm :rolleyes:
 
Ostatnia edycja:
jak sobie sam cialem plyty na formatowce to zwracalem uwage na to, zeby robic najwazniejsze ciecia z jednego ustawienia prowadnicy
te prowadnice ustawia sie mocno na oko i bardzo ciezko z powtarzalnoscia ustawien :/
 
Trzeba przeanalizowac kolejnosc ciecia, tak aby osiagnac powtarzalnosc. Jak sie bedzie ciagle zmieniac przykladnice i probowac docinac pod taki sam wymiar, to ciezko uzyskac powtarzalnosc. Ewentualnie pociac " byle jak " ale z zachowaniem katow i frezarka rownac do jednego wzorcowego elementu.
 
Powrót
Góra