Mnie jak dopadnie to 30 minut i znika, potem łeb 2 dni boli, ale to akurat mniej mi przeszkadza, tolerancję mam dość sporą.
Jak prowadzę to trochę przypał, bo np. nie widzę pobocza, ale jak znika to dalej jadę i w sumie tyle.
Problem jest z pracą przy kompie, bo 2 dni po mam takie problemy z koncentracją wzorku na tekście, że pracuję to tak bardziej fizycznie ^^ jak tylko się da.
Ja to pierwszy raz miałem jak wracałem z delegacji samolotem, wysiadam z samolotu i benc. A że nie raz kimłem sobie w locie, aż mnie kłucie w uszach przy lądowaniu obudziło, to myślałem że ciśnienie na oczy siadło. Potem w ciągu miesiąca miałem 3 razy, wszystkich sensowych okulistów w Rzeszowie odwiedziłem i nikt nie wiedział co to jest ^^ Na internetach wyczytałem, a potem rodzinny też potwierdził.
Mi tak przeciw działa picie kawy, jak walę 3-4 dziennie to luz, ale jak robię sobie detoks od kawy to dużo częściej.
Obczaję te tabsy. Na bardziej luźny tryb życia na razie nie zrzucę bo nie ma opcji ^^