Kiedyś był na forum temat o tym "tjuningu"
Gość maksymalnie skomplikował zwrotkę i to właściwie bez żadnych konkretnych uzasadnień - wszystko chyba liczył w kalkulatorze i opierał się tylko na suchej teorii. Do tego zamieścił jakies teoretyczne wykresy, które fajnie wyglądaja a daję głowę, że tak na prawdę nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Gdzie pomiary - nawet najprostszym, amatorskim systemem pomiarowym, który daje nam jakieś pojęcie o przebiegu fazowo-impedancyjnym zestawu? Generalnie, nawet nie tyle, że nie polecam co zdecydowanie odradzam takie rozwiązanie. Niepotrzebne wchodzenie w koszta - taka rozbudowana zwrotka jednak coś kosztuje a do tego może być całkiem niebezpieczna patrząc pod kątem impedancji...
jak je calkowicie odlaczysz to przestana grac glosniki sredniotonowe i wysokotonowe. jak zewrzesz te kabelki to beda graly ale glosniej od niskotonowego wiec uzyskasz efekt zupelnie odwrotny niz chcesz - bas bedzie ciszejelektronik600 napisał:
Ja tam tylko link wkleiłem dokładnie się temu nie przyglądałem :wink: . Faktycznie zwrotka na pałę zrobiona ale sama idea wydaje mi się że ma jakiś sens (szczególnie wymiana tubki na kopułkę )dabyl napisał:Kiedyś był na forum temat o tym "tjuningu"
Zresztą nie wiem czy jest sens cokolwiek kombinować z tymi głośnikami albo się je akceptuje takie jakie są albo szuka czegoś innego W podstawówce takimi nagłaśnialiśmy apele i szkole dyskoteki świetnie się w tej roli spisywały i nie pamiętam żeby ktoś narzekał na brak basu 
