• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

bad sektory na hdd

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Sty 18, 2005
Postów
2,227
Reakcji
0
Lokalizacja
Białystok
witam was no penwie nie jest to odpowiednie miejsce ale off topic to off topic prawda? mam pytanie do was czym mozna sprawdzic dysk twardy czy jest czysty? czy nie ma bad sektorow? wiem ze norton dysk doctor cos jeszcze?
 
bierzesz plyte z win98... i pod dosem wpisujesz w katalogu win98 na cd.. "scandisk" ... dalej->dalej->dalej... az dojdziesz do sprawdzania sektorów dysku...

a likwidowac to za bardzo nie mozna - ew. niski format ale to jest chwilowe znikniecie...
najlepiej jest przesunac sektory ktore mają bad'y na koniec dysku i tamtej czesci (powiedzmy 3%) nie uzywac wogole, tylko zalozyc partycje 96%...
 
digital napisał:
najlepiej jest przesunac sektory ktore mają bad'y na koniec dysku i tamtej czesci (powiedzmy 3%) nie uzywac wogole, tylko zalozyc partycje 96%...

Jak chcesz to zrobic? Bad sectory maja to do siebi, ze powstaja gdzie chca i ruszyc ich nie mozna. Sprawdzic to mozna scandiskiem, a do zaznaczania jako uszkodzone i wylaczenia ich z uzywana tez sa programy
 
chrischris, bez wiekszego problemu.. musisz sciagnac sobie odpowiedni program... ja mam go na plytach od mobo abita... on jest pod dos'a ... wtedy zapodajesz tam gruntowne skanowanie i pokazuje sektory, klasty, cylindry itd.. gdzie są jakiekolwiek bledy... i pozniej musisz te klastry poprzesuwac.. jest do tego specjalna opcja.. poprostu musisz sobie spisac te miejsce, ktore maja bady a pozniej je przesunac na koniec.. robilem juz tak kilka razy i dyski dzialaja do dzisiejszego dnia...

[ Dodano: 2005-03-10, 17:32 ]
a to, że postawją FIZYCZNIE tam gdzie chcą, to wlasnie dlatego SOFTWARE'owo przesuwa sie je na koniec, zeby po utworzeniu partycji, dysk nie uzywal tych fragmentów dysku ktore maja wady... bo uzywa tylko te, ktore podamy mu przy tworzeniu partycji.. powiedzmy 90% miejsca wykorzystamy... a te 10% jest na koncu, w czym jakies 5% bedziemy mieli uszkodzone...
 
ja mam 2 sposoby: odpalam ranish partition manager'a skanuje dysk - spisuje w ktorym miejscu sa bady nastepnie robie partycje z tych badow + kilka bajtow w przod i w tyl nastepnie daje ja jako ukryta i jest ok. Drugi sposob to zapisanie dysku samymi 000 lub samymi 111 (zero fill format) nastepnie format (softem od producenta - do danego dysku) potem odpalam HDD Regenerator - w 90% obie metody sie sprawdzaja :)
 
digital, Widze, ze pod pojeciem przesuwanie rozumiesz wydzielenie i to sie zgadza. Fizycznie przesunac sie ich nie da. To, ze jakis program wyswietla, ze niby sie gdzies przesunely na koniec to inna bajka, ale one sa nadal w tym samym miejscu. Pozdro.
 
dzieki chlopaki chodzilo mi tylko o sprawdzenie czy dysk jest czysty bo kupuje drugiego kompa do pokoju bo strarzy mi zabrali poprzedniego do dziennego;/ hehe
 
Powrót
Góra