Polecana przeze mnie, to takie coś, od podstawowych zagadnień i narzędzi, do gotowych rozwiązań.
Ogółem budowa wzmacniacza stereo na stopniu SE, to trzy lampy, około 20 elementów dyskretnych i standardowa drobnica (gniazda, reszta).
Łatwo to zbudować na listwach łączówkowych, przy mocach 5W żadne wzbudzenie nie uszkodzi nic.
Na necie jest milion konstrukcji, wszystkie prawie takie same, czarów nie ma, po pierwsze myśleć (bo wysokie napięcia, by nic nie poszło na obudowę, użytkownika), po drugie rezystor rozładowujący kondensatory zasilacza andodowego (aby nie zaliczyć strzału 300V), po trzecie uważać aby wzmacniacz pracujący z sygnałem nie został odłączony od obciążenia (bo trafo najczęściej idzie wtedy w złom).
Do puki nie robimy czegoś w Ultra Linear (potrzebne specjalne trafo), albo w Pusch-Pull (też inne trafo, choć niektóre wersje TG2,5 się nadadzą), schemat jest praktycznie identyczny dla większości pentod, w sumie i triod.
Co do emisji ciepła to to na EL84 można się*sparzyć, ale dopiero EL34 zasługuje na jakąś większą uwagę (150 stopni lekko łapie) i dopiero EL34 montowane do góry nogami to pierwsze lampy na które bym uważał z grzaniem. Mam trochę EL34 RFT które pracując do góry nogami przytopiły sobie bakelitowe cokoły, mimo to trzymają parametry i grają jak trzeba.
Prawdziwe grzejniki to lampy z żarzeniem powyżej 2A, np 6C33C która grzeje jak chorobliwie otępiała.
W układach lampowych priorytetem nie jest schemat, a to jak się wykona konstrukcję, jak się przemyśli rozmieszczanie elementów, dobrze przemyślane rozmieszczenie i żarzenie prądem zmiennym, daje lepszy wynik niż byle jako poskładany wzmacniacz żarzony ze stabilizatora.
To samo z anodowym, wcale nie trzeba naładować 1000uF by brumu nie było, jak miałem 400uF w EL34 SE (stereo) to wzmacniacz grał 25s po wyłączeniu anodowego.
A przy układach PP zasilacz można jeszcze lżej potraktować, w SE gra on bardziej istotną rolę.
I uważać 420V DC z ręki do ręki czułem kilka dni. A mojego nauczyciela z liceum 750V pozbawiło opuszka na palcu, ale to był nadajnik radiowy.