• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

coś bym się pośmiał.

  • Autor wątku Autor wątku magik
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Gru 24, 2004
Postów
1,045
Reakcji
0
Lokalizacja
z tamtąd
więc dowcipkiem jakimś nieziemskim jakby ktoś od czasu do czasu zarzucił to było by miło.


- Czy jest mielone?
- Mielim...
- To ja poczekam..
- Mielim wczoraj!


na chemii:
-co robisz?
-ekstrahuje..
-naprawdę? zrób mi dwa.


"Włodek Smolarek krąży jak elektron
koło jądra Zbyszka Bońka"
 
syn sie pyta matki:
-mamo co to jest moctruch??
matka zdziwiona:
-jaki znowu moctruch??
syn:
-no ten co leje, jak sie bog rodzi
 
Młode malżeństwo pojechało w góry na miesiąc poślubny. Spotykają w górach Bace i pytaja sie, czy nie ma do wynajęcia pokoju. Baca oczywiście wynajmoje pokój w swojej chacie. Młodzi zamieszkali. Ale Baca zaczyna sie martwic, młodych nic nie widać, jeden dzień z pokoju nie wychodzą, drugi dzień z pokoju nie wychodzą, trzeci to samo. Baca postanowił wejśc do pokoju i sprawdzić, czy może nie umarli.

Puka, otwiera facet, w szlafroku, ledwo okryty, Baca patrzy na łóżku kobieta rónież roznegliżowana. Baca pyta:

Dlaczego nie wychodzicie z pokoju, nie jesteście głodni, trzy dni nic nie jecie??
Facet: Baco, my żyjemy "owocem miłości"
Baca: Aaaa, no dobra, ale nie wyrzucajcie skórek z tego waszego owoca przez okno bo mi się gęsi dławią!!!!!!!
 
-panie doktorze, już trzeci dzień nie chce mi się iść do pracy... co to może być??
-pewnie środa...
 
Gdzies to przezcytalem chyba w marcowym playboy-u.

Synek pyta rodziców:
-co to znaczy robić loda??
-to znaczy brać penisa do ust- odpowiada mama
-dawać penisa do ust! krzyczy ojciec, syna przeciez mamy!
 
na kołątaja kręcą sie takie punkograndże

to może kawał ode mnie:)

Idzie zając, patrzy, koło miedzę leży flaszka.
Mówi: - O! Flaszka!
Na to nadchodzi lisica: - O! Flaszka i zagrycha!
Na to nadchodzi wilk: - O! Flaszka, zagrycha i dupa!
No i wreszcie na to nadchodzi niedźwiedź: - O! Flaszka, zagrycha, dupa a i w morde jest dać komu!
 
Powrót
Góra