• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

czemu wzmacniacz moze nie działać

Rejestracja
Lis 5, 2004
Postów
472
Reakcji
0
Lokalizacja
Szczecin
właśnie skręciłem wzmacniacz do subwoofera na tda 7294 użyłem
transformatora toroidalnego TST 150W 2x30V 2x2.5A
i kitów ne13 ne69 ne125 wszystko ładnie polutowałem dziś połączyłem i klapa nic sie nie dzieje i po chwili oględzin bum wywaliło 1 kondensator bum drugi wyłączyłem zasilanie i zaczołem wietrzyć pokój

co może być przyczyną

dodam że na początku sprawdzałem nap jakie jest na zasilaczu za kondensatorami i wyszło 45V czyli ogólnie +/-45V wiec postarałem się o rezystorki i doprowadziłem do +/-38V może właśnie ten zabieg przyczynił sie do niedziałąnia układu, dodam że wszystko jest dokładnie zrobione ale człowiek nie maszyna może się pomylić

sory za taki brzydki schemat alae to tylko taki poglądowy
 

Załączniki

  • bez_tytu_u_345.jpg
    bez_tytu_u_345.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 0
odwrotnie włozone kondy, wadliwe kondy (raczej wontpie) co to za pomysł z tymi rezystorami ???

jeszcze mogłeś źle podłączyć mostek :P
 
elementy były dobrze a po uruchomieniu wzmacniacza nic sie nie działo włączyłem go i wyłączyłem kilka razy a powem zaczołem oglądać i walneło zasilanie jest na 100% sprawne w każdym razie było bo mierzyłem miernikiem i było włączone długo ale kiedy nic do niego nie było włączone tylko transformator z z fildem-zasilaczem

a rezystorki to po to abuy nie było +/-45V na wyj tylko mniej +/-38V
 
Sound Wave, nie ma co gdybać,coś musiało być zjeb..chrzanione przy podpinaniu lub montażu.Tadek przecie od kopa wstaje.Jak ja toto odpaliłem i działa,cud normalnie.
 
+/- 45 ? Sprawdzales jakie masz napiecie w sieci ?

Chyba nie masz jeszcze doswiadczenia w odpalani wzmakow wiec dam Ci taka rade jaka ja kiedys dostalem. Kup trzy rezystory 5-10W 47R albo cos kolo tego i podlacz zasilacz do mostka przez te rezystory (+ przez jeden rezystor i - przez jeden).
Wlaczasz zasilanie na momecik i odrazu wylaczasz. Sprawdzasz czy cos sie nie rozgrzalo i wlaczasz jeszcze raz, tym razem na pare sekund i znow wylaczasz i sprawdzasz czy wszystko ok. I tak pare razy... jak juz sprawdzis ze zasilacz dziala dobrze to wyciagnij te rezystory z miedzy mostka a zasilacza i wstaw miedzy zasilacz a koncowke mocy. Znow powtarzasz czynnosc tym razem sprawdzajac czy koncowka mocy sie nie rozgrzewa. Jesli wszystko bedzie ok to nie wyciagajac rezystorow podlacz glosnik do wzmacniacza przez trzeci rezystor i pusc mjuzik. Jak wszystko gra to gra a jak nie to szukasz bledow. I pamietaj zeby wszystkie czynnosci robic na wylaczonym zasilaniu i rozladowanych kondensatorach (do tego celu kup sobie rezystor 10W 10R korym bedziesz zwieral mius z masa i plus z masa).

Dzieki tym rezystorkom ktore kupisz za mniej niz 6 zł mozesz ocalic glosnik/kondensatory/koncowke mocy i przedewszystkim oczy(wybuchajace kondy).
 
zajaranyy, a te kondensatory były na te 45V ??Może dałeś jakieś na mniejsze napięcie pracy??

Bo jeżeli wszystko było poprawnie zmontowane, podłączone tak jak trzeba to innej możliwości niewidzę.
 
kondensatory były:) na 35V 4x 4700uF łączone po 2 równolegle czyli 2x9400uF a postek dobrze to pownie coś przy podłączeniu na wyjzasilacza w poniedziałek kupie 2 nowe dondzioerki i sprobuje znowu
 
nieźle to pierdolneło jak kupel pomylił się przy podłanczania 0,5uF w samochodzie cały tydzień potem go wietrzył
 
Ja jeszcze nie doznalem tego uczucia jak wybuchaja kondy i mam nadzieje, ze nie zaznam :)
Przede wszystim wymien te kondensatory! Roznica 10V przy tak duzym pradzie odgrywa duza role, kup na 50V lub lepiej na 63V.
 
jutro skocze do sklepu i zakupie 4x 4700uf albo troche wieksze na 50V i zobaczymy czy znow wywali :)
 
Moje 20 letnie kondensatory Elwy na znamionową 40V dostają 48 i nic nie maja do powiedzenia, napiecie przebicia na dobrych kondensatorach <dobre to te ktorych nie robia na dalekim wschdzie za grosze> powinno byc 1,5 raza wieksze od znamionowego ,u ciebie niby sie miesci. Jesli to ta przyzyna ze je przebija ,to powinny sie podgrzac, topi sie na naklejka,potem pecznieja , troszke sie rozlewają i bum.
Jesli chodzi o mostek to te duze łączymy po przekątnej <+,-> minus nie jest oznaczony oraz <~,~> czaem zadne nie jest oznaczone. Oczywiscie elektrolit od dolnej gałęzi napięcia ma plus połączony z masą.
To tyle o tym jakie byly moje pierwsze błędy,ale tadek i tak sie nie rozleciał. Teraz sprawź jeszcze czyt masz Tda 7294V,czy moze Tda 7294S, albo poprostu 7294.
Tylko "s" ka ma prawo buchnąć.
 
Powrót
Góra