• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Dziwny dźwięk z głośnika

Rejestracja
Gru 7, 2014
Postów
41
Reakcji
0
Lokalizacja
Kraków
Witam,
Ostatnio udało mi się zrobić kolumienki na projekcie MX 140. Słuchało się ciszej, głośniej, ale dzisiaj przyszedł znajomy posłuchać jak grają. Chciał zobaczyć czy są wystarczająco głośne, więc prawie na maxa (na chwilkę) odkręcił amplituner Onkyo (130W na 6 omów) i lewa kolumna wydała przez ułamek sekundy taki niepokojący i nieprzyjemny dla ucha dźwięk. Oczywiście w tej samej sekundzie ściszyłem. Kolumny właściwie grają tak samo, wszystko wizualnie wygląda tak samo, no ale ten dźwięk na pewno nie oznaczał nic dobrego. Coś mogło się uszkodzić? Pytam się z tego powodu, że kolumny są jeszcze nowiutkie i chciałbym żeby były w 100% sprawne.
Pozdrawiam
 
mogl to byc przester lub jakis rezonans
skoro na normalnym poziomie glosnosci graja OK to nie masz sie czym przejmowac ;)
 
Zależy jaki amplituner. Jeśli potencjometr jest analogowy to max moc ma na godzinie 12 potem ciągnie dalej ale ma duże i niebezpieczne zniekształcenia. Przy pot. elektronicznym można kręcić do max.
Ale z kolei moc wzmacniacza może okazać się za duża dla twoich kolumn.
 
Na szczęście potencjomentr elektroniczny. Niby do tych kolumn można wzmacniacze do 100W podłączać. Ten dźwięk to było takie puknięcie w głośniku.
 
Ostatnia edycja:
Pewnie cewka o nabiegunnik bo wychylenie było zbyt duże jak nie charczy na normalnej głośności tzn że nie wygieła się lub lekko :]. Weź od kolegi zaliczkę przed odsłuchem nastepnym razem :D.
 
Głośnik może wytrzymać mnóstwo uderzeń cewki przy mocy znamionowej i wiekszej, zwykle problem się pojawia gdy uzwojenie cewki się przetrze - ale to zwykle jest konsekwencją dopiero rozklejenia się centratora.
 
Ostatnia edycja:
W sumie to określenie względne, nie powiem dokładnie ile, jak robimy testy wytrzymałościowe to niektóre głośniki strzelają wiele godzin, na pewno kilkadziesiąt niektóre. I to nie są ciche tyknięcia, tylko bardzo głośne trzaski.

- - - - - aktualizacja - - - - -

Mam na sumieniu mnóstwo głośników :D
 
Jeśli potencjometr jest analogowy to max moc ma na godzinie 12 potem ciągnie dalej ale ma duże i niebezpieczne zniekształcenia. Przy pot. elektronicznym można kręcić do max.
ciekawe... mozesz wyjasnic?


niektóre głośniki strzelają wiele godzin, na pewno kilkadziesiąt niektóre. I to nie są ciche tyknięcia, tylko bardzo głośne trzaski.
dlaczego ciagle mylicie pojecie uderzenia mechanicznego karkasu o nabiegunnik z wyskoczeniem cewki ze szczeliny?
"strzelac" sobie moze, a nigdzie nie uderzy fizycznie!
 
Mam skale na ampli chyba od - 90 ale spokojnie do - 15 się zjedzie, ale na wzmacniaczu przy godz 12 jest głośno dość, a końcówka mocy i głośniki te same, amplitunery są inaczej trochę wyskalowane, pewnie po to by przesteru nie zrobić
 
sylvek, przecież to kompletne bzdury! Zastanów się co piszesz.

To powiedz mi jak ty to widzisz. Bo jak firmy podają moc max. to wypada ona około godz.12
Jak pisałem potem wzmacniacz jeszcze ciągnie ale już są zbyt duże zniekształcenia.
Poza tym mam SR7007 i do niego podpięty PMA 1510AE jako końcówkę. Podobny poziom głośności osiągam na godzinie 9 na wzmacniaczu i na 45-50 (100 jest max) przy sterowaniu końcówką amplitunerem.
Więc chyba mam rację, ale jak mówi mój kolega z pracy: mogę się mylić :cool:
 
To samo źródło, cd podpięty do amplitunera i do wzmacniacza.
jeszcze nigdy nie doszedłem do godz. 10 na wzmacniaczu a na amplitunerze do 60 , a i tak mam ustawiony ogranicznik na 70, a czasami w niedzielę rano chcę podziękować za ciszę nocną więc słucham naprawdę głośno.
 
Głośnik może wytrzymać mnóstwo uderzeń cewki przy mocy znamionowej
co to za bubel, którego cewka wali o dolny nadbiegunnik przy mocy znamionowej? :)

Ogólnie to fajna zagadka z tym "dziwnym, niepokojącym i nieprzyjemnym dla ucha dźwiękiem"
Kto zgadnie ten wygrywa. Hmm a kto decyduje kto zgadł?
Ja też startuję - przesterowanie wyjścia wzmacniacza lub miękkie ograniczenie wychylenia układu drgajacego.
 
Napisze nie na temat, w 2001 roku kupiłen GDN25/60 (nie chodzi o typ) i w jednym zaczeła ocierać cewka, po jakimś czasie, jak by wpadł tam jakiś okruszek, trwało to dwa dni, i następne dziesięć lat cisza, do śmierci zawieszeń.
 
Ja też startuję - przesterowanie wyjścia wzmacniacza lub miękkie ograniczenie wychylenia układu drgajacego.

Jedno i drugie nie jest odbierane jako niepokojace, to sa po prostu znieksztalcenia "psujace" odbior muzyki ale tolerowane przez mniej wprzwione uszy ewentualnie przez tych co wypili nieco wiecej.

Niepokojace i glosne stuki dochodza od uderzenia dolnego zawieszenia o plyte nabiegunnika. Czasami producenci montuja tam jakis miekki material tlumiacy to uderzenie.

A takie mega glosne przerazajace stukniecie to powoduje stukniecie cewki o dolny nabiegunnik jego dno. I tu czasami wystarczy jedno uderzenie i po glosniku. Jak karkas cewki jest aluminiowy to czesto zagina sie jego krawedz i potem obciera jak cholera :)

Takie uderzenie nie jest wada glosnika!! Sa rozne glosniki z rozna tendencja do takiego uderzenia, decyduja parametry obudowy i sygnalu.
Glosnik z przeznaczeniem na mid-woofer moze miec 400W a z przeznaczeniem na woofer juz tylko 300W! Roznica wynika w pasmach pomiarowych a co za tym idzie amplitudzie sygnalu.
 
Jak usłyszeliśmy ten dźwięk z głośnika, to wszyscy naraz krzyknęliśmy: "ale j**ło" :)
 
Powrót
Góra