czołem.
hmm. Ja takze nie wydaje kasy na car . Do autka tym bardziej nie utopie kasy na korekcje czasów, procesory itd . Moze uda mi sie zastosowac raz wystarczajacy wysokotonowy i zabierać ustrojstwo do nastepnych autek bez niszczenia orginalnego układu audio danego samochodu (raz wydam kase

. Mysle ze jak bede zamieniał mieszkania to zestaw domowy zabiore z sobą ;-D )
Sprawa jest oczywiście taka ze lubie jak coś gra podczas jazdy . Moge wtedy rozkoszowac się spokojem ( w domu dzieci i zona ) . Wiem ze nie da się tanio uzyskac tego co w domciu bo fazy , odbicia ,układ głośników itd.
Wykonuje profil tak by pasował idealnie do kształtu autka . Następnie zamocuje go w "krawedziach" tak by obejmował słupek przedni i dochodził płasko do midwoferka umieszczonego prawie płasko nad nawiewami bocznymi ( tam mam orginalne miejsce na głosniki) . W efekcie chce uzyskac blisko siebie głosniczmi . mid bedzie nie płasko jak w orginale lecz troszke pod katem.
Dla zainteresowanych napisze jak to "dłubie".
Obkleiłem bok autka folią aluminowa dla ochrony. wziołem balonik w balonik dla pewnosci. Wlałem gips . Odczekałem az zacznie nadawac się do lepienia ( konsystencja twardej plasteliny ).
Tak powstał krztałt pomniejszony o grubosć folii+baloników .
JAK WYSCHŁO .
pofil obleiłem watą szklaną +zywica. wyjołem gips, baloniki. wnetrze utwardziłem kolejną warstwą waty + mocowania z mdfu.
Teraz schnie w warsztacie . Co wyjdzie z tego? nie wiem.
Skóre się namacza co pozwala ja naciagac i profilowac . potem głosniczek

bedzie to coś jak u gościa o nicu wolf tylko nizej i
fotka autka wolfa( tez vw polo)