• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

"Ilość" basu a łączna powierzchnia głosników

Rejestracja
Sty 18, 2005
Postów
29
Reakcji
0
Lokalizacja
Lubin
Czesc

Sorki jeśli temat był już poruszany, ale nie mogłem nic znaleźć.

Pytanie brzmi tak: Czy jeżeli sumaryczna powierzchnia membran jest dokładnie taka sama w róznych układach (np 4x5" vs 1x10"), to czy głośność niskich częstotliwości będzie porównywalna?

pzdr
 
pomijajac zupelnie srpawy podlaczen (czy szeregowo czy rownolegle - czyli zakladajac ze 4 głosniki to obciazenie identyczne jak 1- oczywiscie jest to zalozenie blednie) to nie zupelnie tak samo. Byloby tak samo glosno gdyby mialy identyczne wychylenie objętościowe czyli iloczyn wychylenia max i pola pow (w wypadku 4 glosnikow suma 4 iloczynów).

Pozdrawiam Lubin - mieszkalem kiedys na sportowej.
 
marven napisał:
pomijajac zupelnie srpawy podlaczen (czy szeregowo czy rownolegle - czyli zakladajac ze 4 głosniki to obciazenie identyczne jak 1- oczywiscie jest to zalozenie blednie) to nie zupelnie tak samo. Byloby tak samo glosno gdyby mialy identyczne wychylenie objętościowe czyli iloczyn wychylenia max i pola pow (w wypadku 4 glosnikow suma 4 iloczynów).

Pozdrawiam Lubin - mieszkalem kiedys na sportowej.

witka

a ja pozdrawiam Wrocław-mieszkałem kiedyś na Sienkiewicza :)

to jeszcze jedno-czy wychylenie głosnika jest mocno zależne od jego średnicy?

pzdr
 
teraz mieszkam na nowowiejskiej czyli calkiem niedaleko sienkiewicza.... Ale mniejsza o to bo zaraz nas zjadą za prywate na forum... zazwyczaj glosniki mniejsze mają mniejsze wychylenie
 
nie jest zależne, mogą być głośniki 5" zx wychyleniem kilkunastu milimetrów i mogą być głośniki estradowe 15" z wychyleniem kilku mm. Przy łączeniu np 2 gł. podwaja się powieżchnia membrany i mamy zysk około 3 db w całym paśmie przenoszonym przez głośniki. A zależnie od rodzaju połączenia między nimi możemy zyskać kolejne 3 db.
 
niszar napisał:
Przy łączeniu np 2 gł. podwaja się powieżchnia membrany i mamy zysk około 3 db w całym paśmie przenoszonym przez głośniki. A zależnie od rodzaju połączenia między nimi możemy zyskać kolejne 3 db.

witka

tego wlasnie nie jarze za bardzo-skad ta teza?

mamy sytuację A-jeden głosnik (8Ohm) na 100W. sytuacja nr -2 głosniki (2x4Ohm spięte w w szereg) napędzane ta samą końcówką-czyli po 50W na sztukę. Dźwięku-przynajmniej teoretycznie-tyle samo (co pokazuje zresztą WinISD)

Poza tym jak możemy zyskać 3db w zależności od połaczenia? Możemy albo łaczyć szeregowo i mieć np. 4 ohmy, albo szeregowo i mieć 16 ohmów (używając głosników 8Ohm). Przy spadku obciążenia wzrasta moc produkowana przez końcówkę. Czy o to Ci chodziło, czy jest jeszcze cosik innego?

pzdr
 
niszar napisał:
nie jest zależne, mogą być głośniki 5" zx wychyleniem kilkunastu milimetrów i mogą być głośniki estradowe 15" z wychyleniem kilku mm. Przy łączeniu np 2 gł. podwaja się powieżchnia membrany i mamy zysk około 3 db w całym paśmie przenoszonym przez głośniki. A zależnie od rodzaju połączenia między nimi możemy zyskać kolejne 3 db.
napisałem " zazwyczaj" wiem ze sa takie przypadki
 
Na początek głośność dźwięku zależy od częstotliwości jak i poziomu wzmocnienia. Głośnik z większa membraną jest w stanie odtworzyć niższe częstotliwości także dla niższych będzie większy poziom głośności. Dodatkowo wraz z podwojeniem źródła poziom wzrasta o 3dB. Także dla zakresu odtwarzanego przez większy jak i mniejszy głośnik uzyskasz większy poziom stosując ich wiecej.
 
Sokolasty,
Postaram Ci się wyjaśnić skąd bierze się zysk efektywności przy połączeniu dwóch, lub więcej głośników. Otóż jeżeli mamy 2 żródła dźwieku, to wypadkowa fala akustyczna jest sumą fal z poszczególnych źródeł. I tak, jeśli są to 2 głośniki promieniujące z tym samym natężeniem i w tej samej fazie (niezależnie, czy połączone szeregowo, czy równolegle), natężenie wypadkowe będzie 2-krotnie większe (w stosunku do pojedynczego źródła, czyli 1 głośnika). Oznacza to wzrost natężenia dźwięku o 6 dB. Ale wzrosła też 2-krotnie moc potrzebna do zasilenia tych głośników - t.j. o 3 dB. Reasumując zyskujemy 6dB natężenia dźwięku kosztem 3dB mocy, czyli ogólny zysk z połączenia 2 głośników wynosi 3dB. Podobnie można wyznaczyć zysk dla połączenia 4 głośników (natężenie dźwięku większe 4-krotnie tj. o 12 dB, przy 4-krotnie większej mocy - 6dB, co daje zysk ogólny 6 dB).

Wracając do tematu odtwarzania niskich tonów przez cztery glośniki o sumarycznej powierzchni membrany itd... - nie należy tego wiązać z Xmax głośników, chyba, że chodzi Tobie o uzyskanie jak największego natężenia dźwięku (jakieś zawody, czy ogłuszenie teściowej). W każdym innym przypadku liczyć się będą przede wszystkim różnice w efektywnościach i charakterystykach głośników. Jeśli założymy dla uproszczenia, że te mniejsze głośniki mają efektywność mniejszą o 6 dB od dużego (co często może być prawdą), to w zakresie częstotliwości powyżej częstotliwości rezonansowej tych małych (zakładam, że one mają wyższą fs od tego dużego) będą one grały w przybliżeniu z jednakową głośnością. Schody się zaczynają poniżej fs małych głośników - bardzo szybko maleje ich skuteczność i zaczynają grać ciszej, a duży jeszcze "może". To oczywiście dość skrótowe myślenie, gdyż dokładnie to trzeba przeanalizować ch-ki głośników.
 
Piotrk napisał:
Sokolasty,
natężenie wypadkowe będzie 2-krotnie większe (w stosunku do pojedynczego źródła, czyli 1 głośnika). Oznacza to wzrost natężenia dźwięku o 6 dB.

.

witka

dzięki za pomoc, tyle ze gdzies wcześniej przeczytałem, że dwukrotny wzrost nateżenia dźwięku to 3dB, a nie 6dB. Ktoś sie musiał wcześniej pomylić-albo ja cos źle rozumiem.

Z moich doswiadczeń w każdym razie wynika mniej więcej to samo-podpinałem głośniki 2x10" (oporność wypadkowa 4Ohm-moc końcowki 200W) i 4x10" (oporność wypadkowa 8Ohm-moc końcówki 130W) pod ten sam wzmacniacz i w rezultacie głosność była mniej więcej ta sama w zakresie śrenich czestotliwości, natomiast w zakresie poniżej 200Hz wersja 4x10 dawała z siebie zdecydowanie więcej.

Ponadto-2x10-to Celestiony, natomiast 4x10-to alfredy EM 1002. Mała niespodziewanka, czyż nie?

Dla wyjasnienia-gram na basie.

Co do wytworzenia dużego natężenia dźwięku-nie tyle o jakieś wybitnie mocne zejście chodzi, co o dużą skuteczność w okolicach 60-100 Hz. I są to swego rodzaju zawody-czy uda sie zagrać i słyszeć się przy bębniarzu :)

pzdr
 
sokolasty coraz bardziej mnie intrygujesz... na basie ? w lubinie ? grałem tam na perkusji...moze sie znamy?
 
Witam,
Sorry, że się wtrącę. Nie wiem, ale to jakaś nowość: "natężenie wypadkowe będzie 2-krotnie większe" => "oznacza to wzrost natężenia dzwięku o 6 dB". Co to jest "natężenie wypadkowe" i "natężenie dzwięku". Czy przypadkiem to nie to samo, a tak na boku to 6 dB w tym przypadku to wzrost 4-krotny, nieprawdaż.
Jeśli chodzi o kwestię tak zwanej, rezystancji promieniowania, to każdorazowe zwiększenie powierzchni promieniowania źródła powinno skutkować 4-krotnym wzrostem ciśnienia akustycznego, czyli "osławioną" liczbą, czy wartością 6 dB.
Pozdrawiam, Piotr01
 
Panie Piotrze prosze nie mieszac!
Dwa glosniki to dwa razy wieksze cisnienie dzwieku w stosunku do jednego i to chyba jest oczywiste. Dwa razy wieksze cisnienie to cisnienie wieksze o 6dB.

Problem jaki sie pojawia to czy to jest dwa razy glosniej czy moze cztery razy glosniej. I tu nie ma sensu dyskutowac bo nie wiemy co dla czlowieka jest dwa razy wieksza glosnoscia.
 
znajdźcie sobie jakiś wykres z izofonami to zobaczycie jak to się zmienia w funkci częstotliwości... dla jednych częstotliwości +6dB to podwojenie głośności, a dla innych +10db... ale to i tak zależy od subiektywnych odczuć słuchacza...
 
Witam,
+6 [dB] to: 2-krotny wzrost ciśnienia akustycznego lub/i 4-krotny wzrost natężenia dzwięku.
Panie Irku, powiedzmy, (normalnie słyszący, zdrowy) idealny człowiek powinien różnicę +3 [dB] głośności odbierać jako jej podwojenie, a -3[dB] dwukrotne pomniejszenie.
Pozdrawiam, Piotr01
 
Dlaczego powinien ???

"Różnica w poziomie ciśnienia akustycznego wynosząca 10 dB postrzegana jest jako podwójna głośność. Różnice 3 dB są już wyraźnie
słyszalne". - PODRĘCZNIK BUDOWY ZESTAWÓW
GŁOŚNIKOWYCH
Friedeman Hausdorf
 
Witam,
Powinien, ponieważ + 3[dB] odpowiadają podwojeniu natężenia dzwięku. Jest to podejście idealistyczne. Zależy od "egzemplarza" człowieka, a też zwłaszcza składowych sygnału dzwiękowego (może to być jedna f lub pewne określone f`s z określonego pasma). Popatrz rys. 3 str. 8 w/w pozycji.
Faktycznie jest wspomniane "10 dB". Aż tyle?. Jest napisane "postrzegane", a nie jest to określenie bezwzględne. Spojrzyj do aneksu na str.119 (w/w pozycji) gdzie są podane "wartości poziomów w dB dla stosunków mocy, prądu, napięcia i ciśnienia".
Na koniec doświadczenie: zazwyczaj wzmacniacze mają tak zwany "muting", który zwykle odpowiada zmniejszeniu -20[dB]. Jeśli -10[dB] to dwukrotne, "postrzegane" pomniejszenie to te -20[dB] powinieneś ocenić jako poczwórne osłabienie. Sprawdź, czy to jest prawda "absolutna". Może i najlepszym autorom, zdażają się "błedy" lub nie bezwzględne określenia.
Pozdrawiam, Piotr01
 
Powrót
Góra