• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Jeden duży kondensator, czy bateria kondensatorów.

Rejestracja
Sty 23, 2011
Postów
56
Reakcji
0
Lokalizacja
kalisz
Witam serdecznie, zmuszony jestem zadać nurtujące mnie od dawna pytanie.
Jestem na etapie montowania zasilacza do końcówki e-450
Niestety Ceny dużych kondensatorów rzędu 22-44 tyś uF są ogromne, czy zmontowanie baterii z np. niedrogich rubyconów 3300uF 100V to zły pomysł ? cena takiego rozwiązania jest dużo lepsza przeliczając uf/pln
Planuje użyć 8szt. 3300uf na kanał.


Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
 
Bateria lepsza.
A tak w ogóle patrzę, te 44mF na kanał to nie przegięcie do tej końcówki mocy? Chyba w oryginale tez mniej siedzi?
 
Mnie za to zastanawia czy to czysta teoria czy praktycznie jest jakaś różnica na + ?

90% produkcyjnych wzmaków/ampli ma duże kondy, a nie 100 małych ... Również te za ogromne pieniądze ...
 
Przy małych mocach nie jest to odczuwalne. Jednak przy głośnym graniu, np. w momencie uderzenia stopy wzmacniacz musi pchnąć sporą moc w obciążenie. Jest to moment chwilowy i może przewyższać wydajność prądową transformatora/przetwornicy przez co pojawia się spadek napięcia na zasilaniu- co przyczynia się powstawaniu zniekształceń. Skąd w takich momentach czerpie wzmacniacz energie? np. z kondensatorów. Dlatego muszą być odpowiednio duże i być w stanie odpowiednio szybko oddać tą energie.

Celowo podkreśliłem słowa odpowiednio. Nie jest bowiem tak że zwiększanie pojemności lub wydajności w nieskończoność będzie powodowało lepszy efekt. Wręcz przeciwnie, prąd ładowania kondensatorów + prąd dla końcówki mocy może przeciążyć nasz transformator/przetwornice. Dlatego ważne jest dopasowanie, końcówka mocy musi mieć po prostu zapewnione odpowiednio dobre źródło zasilania.

Dla przykładu: http://livesound.pl/testy/150-naglosnienie/3812-powersoft-digam-k8-wzmacniacz-niebagatelnej-mocy

PS. Istnieją również kondensatory o podwyższonej wydajności- low esr/impedance
 
Ostatnia edycja:
To, że bateria jest lepsza wcale nie jest takie na 100% pewne. Trzeba sprawdzić parametr ESR , od tego będzie zależeć wydajność prądowa zasilacza. Z reguły jest tak, że większy kondensator ma niższą wartość ESR. Po prostu trzeba sobie przeliczyć czy bateria ma wypadkowy ESR niższy niż jeden większy kondensator. Generalnie tak powinno być ale nie zawsze może być to reguła.
 
Przy małych mocach nie jest to odczuwalne. Jednak przy głośnym graniu, np. w momencie uderzenia stopy wzmacniacz musi pchnąć sporą moc w obciążenie. Jest to moment chwilowy i może przewyższać wydajność prądową transformatora/przetwornicy przez co pojawia się spadek napięcia na zasilaniu- co przyczynia się powstawaniu zniekształceń. Skąd w takich momentach czerpie wzmacniacz energie? np. z kondensatorów. Dlatego muszą być odpowiednio duże i być w stanie odpowiednio szybko oddać tą energie.

Celowo podkreśliłem słowa odpowiednio. Nie jest bowiem tak że zwiększanie pojemności lub wydajności w nieskończoność będzie powodowało lepszy efekt. Wręcz przeciwnie, prąd ładowania kondensatorów + prąd dla końcówki mocy może przeciążyć nasz transformator/przetwornice. Dlatego ważne jest dopasowanie, końcówka mocy musi mieć po prostu zapewnione odpowiednio dobre źródło zasilania.

Dla przykładu: http://livesound.pl/testy/150-naglosnienie/3812-powersoft-digam-k8-wzmacniacz-niebagatelnej-mocy

PS. Istnieją również kondensatory o podwyższonej wydajności- low esr/impedance

Weź pod uwagę to, że po takim "tąpnięciu" kondensator musi się odpowiednio szybko naładować, jeśli wzmacniacz i w tym zasilacz będzie pracował na granicy możliwości, to i ogromne pojemności będą miały wątpliwy sens.
Radzę zerknąć na konstrukcje estradowe, tam wcale nie ma beczek zajmujących połowę wzmacniacza, już nie mówiąc o kolumnach aktywnych, gdzie czasem przesadzają w drugą stronę, a takie coś gra w nieporównywalnie trudniejszych warunkach niż sprzęt domowy.

Co do łączenia równoległego - zmniejsza ESR, aczkolwiek należy to w danej sytuacji przeliczyć na podstawie parametrów kondensatora (markowe mają dokumentację).
W zasilaczach impulsowych kondensatory bardzo często połączone są równolegle, a wiadomo że bardziej dostają popalić niż w zwykłych transformatorowych.
 
Ostatnia edycja:
Same duze kondensatory to tez nie wszystko, sa rozne szkoly budowania wzmacniaczy, mostek prostowniczy w tej kwestii jest rowniez nie do pominiecia
 
Weź pod uwagę to, że po takim "tąpnięciu" kondensator musi się odpowiednio szybko naładować, jeśli wzmacniacz i w tym zasilacz będzie pracował na granicy możliwości, to i ogromne pojemności będą miały wątpliwy sens.
Radzę zerknąć na konstrukcje estradowe, tam wcale nie ma beczek zajmujących połowę wzmacniacza, już nie mówiąc o kolumnach aktywnych, gdzie czasem przesadzają w drugą stronę, a takie coś gra w nieporównywalnie trudniejszych warunkach niż sprzęt domowy.

Co do łączenia równoległego - zmniejsza ESR, aczkolwiek należy to w danej sytuacji przeliczyć na podstawie parametrów kondensatora (markowe mają dokumentację).
W zasilaczach impulsowych kondensatory bardzo często połączone są równolegle, a wiadomo że bardziej dostają popalić niż w zwykłych transformatorowych.

dlatego na kolumnach estradowych jest często ostrzeżenie by stosować wzmacniacze minimum o 2x większej mocy RMS (to jest min +3dB mocy) niż znamionowa moc kolumn. I tak jeżeli kolumna ma moc 200W to wzmacniacz musi mieć minimum 400W RMS, bo inaczej palą się wysokotonowe jeżeli nie są seryjnie zabezpieczone.
 
Bardzo dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi, czy ktoś może podać wzór na wyliczenie ESR dla baterii kondensatorów ?
 
Powrót
Góra