Po dłuższej przerwie kolumny są już gotowe (jedynie boki nie są obklejone, ale zastanawiam sie, czy nie zostawic gołych). Ogółem tak: WOW. Tego to się nie spodziewałem. Góra i średnica pozostały takie jak przedtem, ale ten bas... Mocny i bardzo bardzo niski. W muzyce, gdzie bas nie jest podkreślony, grają normalnie (oczywiście lepiej niż przedtem),ale jak właczymy np. Martin Garrix - Animals lub U2 - Love is blindness, to wszystkie rzeczy w pokoju zaczynają podskakiwać, a słuchaczowi robi się duszno

Oczywiście bas nie dudni, tylko wypełnia idealnie cały pokój. Bas jest około 2 razy niższy, jest go więcej i jest o wiele czystszy niż w Altonach 70. Naprawdę można się zdziwić. Jedynie rock i metal grają normalnie (w sensie dobrze, ale nie tak jak jazz, pop czy elektroniczna) Oczywiście całość była odsłuchiwana na wzmacniaczu Diora WS 442. Jak naprawie moją lampę(na starych wersjach kolumn jeszcze grała), to dopiero będzie skok o 3 klasy wyżej (m.in bas, którego za bardzo nie słychać w utworach, gdzie nie jest podkreślony, będzie słyszalny)

Chciałbym bardzo podziękować za wszystkie rady, zaprojektowanie obudowy itp.

Zdjęcia wrzucę dopiero jutro, jak będzie jasno. Pozdrawiam