• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

LM3886 po 5 latach nie działa, pomocy

Rejestracja
Lut 4, 2008
Postów
44
Reakcji
0
Lokalizacja
Zamość
Witam.
Parę ładnych lat temu z pomocą tego forum złożyłem sobie wzmacniacz na LM3886, który do tej pory świetnie służył. Po 5 latach postanowiłem zmienić obudowę tego wzmacniacza i tu zaczynają się schody, a raczej problem. Przełożyłem całą elektronikę bez większych problemów do nowej obudowy, podpinam wszystko, odpalam i pupa. Jako, że w temacie nie jestem od tamtego czasu nawet nie wiem co i jak sprawdzać? Wydaje mi się, że mogłem zrobić zwarcie na wyjściu bo teraz obudowa jest metalowa i mógł złączyć się "+" z "-" ale nie jestem pewien czy to to.
Jeśli ktoś by mógł podpowiedzieć mi od czego mogę zacząć w sprawdzaniu, wymienianiu byłbym bardzo wdzięczny. Czy od razu lepiej zlecić to komuś?
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
 
Zacząć należny od pomiaru napięcia zasilania czy do chodzi itp.
Potem napięcia na wyjściu wzmacniacza, czy sygnał dochodzi.
No i co znaczy pupa - jakie są objawy po prostu nie gra ?
 
Piszesz, że przełożyłeś wzmak do metalowej obudowy. Czy pamiętasz, że LM ma na obudowie minus zasilania? Jeśli kiedyś nie przykładałeś do tego uwagi bo obudowa była z drewna lub tworzywa to teraz musisz o tym pamiętać. W przeciwnym razie zrobisz zwarcie minusa (poprzez radiator) do masy obudowy. Sprawdź czy LM jest odizolowany od radiatora.
 
Do wzmacniacza prąd dochodzi, 34V z tego co pamiętam.
Po prostu nie gra, a na wyjściu nie pojawia się żadne napięcie.
Co do minusa na obudowie to nie miałem pojęcia :( Najprawdopodobniej tu zrobiłem zwarcie bo radiator styka się z obudową wzmacniacza, a sama kość nie jest odizolowana od radiatora. Czyli co LM3886 do wymiany?
 
Tak masz bez żadnych bezpieczników? Obudowa nie musi być nigdzie połączona. Może jeszcze MUTE.
 
Bezpieczniki mam tylko zaraz za kondensatorami zasilacza.
Obudowa nie jest połączona z masą.
 
Tak samo LMy są z oznaczeniami TF także z ego co mi się wydaje są izolowane. Wzmacniacz przejął kolega i coś już tam duma. Jakby ktoś miał jakieś pomysły to proszę o wpis :)
 
Powrót
Góra