• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

LW 800-nowa aplikacja

Rejestracja
Sie 23, 2004
Postów
2,317
Reakcji
14
Lokalizacja
z lat 80-tych
Po wielu perypetiach,próbach i eksperymentach mam zaszczyt przedstawić kolegom nowy sposób zastosowania głośnika renomowanej firmy Alphard,model flagowy LW 800!Dobra,tera poważnie.Sporo sie naczytałem,sporo sie nawq...walczyłem ale osiągnołem chociaż to co prawie chciałem,teraz sie podziele.Chodzi o legende LW800,koncepcje moją znacie,buda 40l w br.Od razu zaznaczam że sie nie sprawdziło.Po kilku kombinacjach z zatykaniem br i tym podobnymi zdecydowałem się na próby z wytłumianiem wełną(podziękowania dla Lukasza za koncepcje).Powiem tak,jak wełny było skromnie to i efekt był skromny ale jak jej dorzuciłem niemal na upych to głośniki zaczęły grać.I tu uwaga,nisko nie zejdą,nawet prawa nie mają,ale jest dobry impuls,no i ogólnie ten bas co w ich zasięgu jest bardzo spoważniał.Teraz jestem w stanie rozróżniać poszczególne instrumenty basowe w utworach,wcześniej ciężka spraw była.Po co to piszę.Jak dotąd spotykałem się tylko z jedną aplikacją tego głośnika,sub z br.Może warto pomyśleć o innych warunkach dla tych głośników a może nie tylko tych?A i najważniejsze,cięcie 800Hz no i reszte trzeba dobrze pasować,ja na razie kombinuje i przekładam głośniki.Ze środkiem mam troche kłopotu ale niedługo chyba dojde.Jak skończe to wrzuce foty.PZDR
 
więc jest nadzieja, ale czy mółbyś dokładniej opisać co zrobiłeś, co z tą obudową zostawiłeś 40l b-r i tylko wytłumiłeś?
 
osobiście wolę średnice z mniejszych głosników, wielce bym się nie napalał na to ze lw800 będzie odtwarzał średnie tony nawet gdyby był wytłumiony złotem. ale pribuj dalej może zauważysz coś ciekawego. i oczywiscie podziel się z nami :)
pozdrawiam
 
Grzegorz,przesadzasz.Myślę że nie jest Ci obce określenie "stopa" w języku muzyków.A te dźwięki raczej nie mają szans na poprawne odtworzenie przez średniaka.I w tych partiach właśnie udało mi się z alfredami dogadać,choć niżej też coś przenoszą.Może spróbuje to zobrazować,w momencie kiedy podłogówki chodzą z subami mam wrażenie że od dołu jest każdy szczegół,każde "tupnięcie" itd.bas się nie rozwleka(a tak było poprzednio),kiedy odłącze suby to muza robi sie cholernie szybka,co prawda bez super niskiego basu,ale podejrzewam że powalczył bym z niejednym fabrycznym zestawem za 2 tysiaki.Myślę że jest to jakiś kompromis między niskim zejściem i impulsem.Ale sie nie łam,ja na lw też psy wieszam,i nie tylko.Czasami lubię się pobawić,efekty bywają bardzo zaskakujące.A cha,ta konfiguracja do techno sie nie nadaje,raczej do rocka...
PZDR
 
przedział pasma 80-250Hz jest bardzo ciekawy, tym bardziej że grają w tym przedziale zestawy perkusyjne (bez talezy). I pewnie warto zadbać o to aby łądnie wyeksponować grę na tych instrumentach (szybkie przejścia,bez zamuleń i przeciągnięć)
Może dojdzie jeszcze do tego ze oprócz suba będziemy musieli mieć jeszcze jedną konstrukcję któa zajmie się tym pasmem. :P
pozdrawiam i miłej zabawy
 
Myślę Grzesiek że jesteś zbyt wrogo do świata nastawiony,zmień to.Tu nie chodzi o high end,tylko jak ktoś wspomniał kiedyś,o to aby tanim kosztem zrobić coś co w sklepie jest dla nas nie osiągalne.Jak taki kozak jestes to może pogadamy o cyfrowych przetwornikach ,co?Tu można wiele zdziałać tylko nie sądze żeby ci kapuchy starczyło,wyluzuj i temat trzymaj a jak nie to sie przynajmniej nie mądrzyj bo twoje posty to o dupe potłuc.
 
umberto relax , bo od dup przejdziemy zaraz do innych części ciała ;) .

Do kompletu chyba brakuje tylko lw800 w LT . Wydaje mi sie ,że powinien grać najlepiej z calej kolekcji dotychczasowych zastosowań. Bo skoro w br buczy muli itp , w zamknietej nie ma basu to w LT powinien być kompromis ;) .
Jedyne co może mu sie stać to wyrwie go z zawieszenia ale kto by się tym przejmował.
 
Yoshi relax to jest,spoko.Tylko nie rozumie jak można sie wypowiadać gdy sie czegoś dobrze nie poznało.Bas jest ,spokojnie,i to na tyle że niejedne fabryczne by chciały tyle go mieć.Wiadomo że nie jest super niski,od tego są suby,ale jak na tak niskobudżetową konstrukcję to myślę że może być i przynajmniej nie dudni jak w br.Co do krytyki to ona zawsze jest najłatwiejsza,tylko ciekaw jestem jak by Grzesiek mógł by ich posłuchać,podejrzewam że mina by mu zrzedła,20cm i średnie tony-kpiny!
PZDR
 
gadanie ;) testowałem w br i closed w różnym litrazu DO 32litrów i w br buczy, w zamkniętej membrana chce sie urwac przy małej mocy ... kiszka ;)
 
Nic z tego nie rozumie,memebrana Ci lata?Ja bude wypchałem i jakoś nie lata i nawet nieźle daje po uszach.Nie jest to cud ale dajcie mi głośnik za 25 zł który tak zagra.I przypominam,jest to konstrukcja TESTOWA.Nie ma co kichać,prychać tylko należy jasno powiedzieć:tani wzmak+taka aplikacja=lepszemu brzmieniu niż inne gotowe konstrukcje w podobnej cenie.Koszt kolumny to ok250zł.Złoży ktoś w tej cenie 40l podłogówke?Wątpie.A głośniki zawsze można wymienić,tu chodziło o jak najtańszą z możliwych konstrukcji.A zresztą zleceniodawcy sie podoba i już!
PZDR
 
umberto to napisz coś o przetwornikach cyfrowych (jestem z tego słaby), ja za to napisze coś o plezjochronicznej hierarchi cyfrowej PDH- tylko nie wiem czy kogoś tym zainteresuje bo to nie na temat audio.
pozdrawiam
 
GRZESIO, napisz coś o plezjochroniczcznej hierarchi cyfrowej, bo jestem tym bardzo zainteresowany.
 
Wkleję część z mojej pracy seminaryjnej na ten temat, jak będziesz bardziej zainteresowany to tu jest strona na której można więcej znaleźć http://en.wikipedia.org/wiki/Plesiochronous_Digital_Hierarchy
na polskich stronach jest niecałe zero na ten temat. Zdjęć nie daję bo nie chce mi się ich zmniejszać :P

PDH – plezjochroniczna hierarchia cyfrowa - jest technologią używaną w sieciach telekomunikacyjnych do przesyłania dużych ilości danych przez systemy fibre optic i radia mikrofalowe. Termin plezjchroniczny pochodzi od greckich słów „plesio” oznaczającego „niedaleko” i „chronos” oznaczającego „czas”, i odnosi się do faktu, że sieci PDH działają w takim stanie, że różne części sieci są prawie, ale nie do końca, zsynchronizowane. „Prawie", ponieważ nie ma idealnej synchronizacji sygnału zegarowego pomiędzy wszystkimi urządzeniami biorącymi udział w transmisji - przez co może się zdarzyć, że poszczególne odcinki toru różnią się nieznacznie przepustowościami. Hierarchia Plezjochroniczna PDH – zwana również prawie synchroniczną – określa sposób tworzenia strumienia zbiorczego 2048kb/s z sygnałów elementarnych o podstawowej przepływności 64kb/s oraz sposób zwielokrotnienia tych strumieni (2Mb/s lub większych) na kolejnych poziomach multipleksacji. Przyjęta technika multipleksowania uzupełnia informację w przeplocie bitowym o dodatkowe pozycje zwane bitami uzupełnienia. Bity te są usuwane z sygnału w procesie demultipleksacji.
PDH pozwala na transmisję strumieni danych które nominalnie są przesyłane z tą samą prędkością (rate), ale zezwala sieci PDH na pewne wariacje prędkości przesyłu wokół prędkości nominalnej. Analogicznie, dwa zegarki nominalnie pracują z tą samą prędkością, 60 sekund na minutę, jednakże nie ma między nimi żadnego połączenia (link) gwarantującego pracę na dokładnie tej samej prędkości, i jest wysoce prawdopodobne że jeden z nich pracuje troszeczkę szybciej niż drugi.
UWAGA: Suma kanałów składowych jest mniejsza od przepustowości całego kanału
(np. 4 * 2048 kb/s = 8192 kb/s, a nie 8448 kb/s) - reszta przepustowości jest wykorzystywana do synchronizacji oraz przesyłania alarmów i sum kontrolnych.
Standardy G.703/G.704 definiują następujące strumienie danych:
· 64 kb/s
· 1544 kb/s (24 kanały 64 kb/s, stosowany w USA, oznaczany jako T1)
· 2048 kb/s (30 kanałów 64 kb/s, stosowany w Europie, oznaczany jako E1)
· 6312 kb/s (4 połączone strumienie 1544 kb/s, T2)
· 8448 kb/s (4 połączone strumienie 2048 kb/s, E2)
· 32 064 kb/s (5 strumieni 6312 kb/s, stosowany w Japonii)
· 34 368 kb/s (4 strumienie 8448 kb/s, E3)
· 44 736 kb/s (7 strumieni 6312 kb/s, T3)
· 97 728 kb/s (3 strumienie 32 064 kb/s)
· 139 264 kb/s (4 strumienie 34 368 kb/s, E4)

Mówiąc o G.703 należy również wspomnieć o G.704 i G.706. Standard G.703 opisuje parametry elektryczne interfejsów (poziomy napięć, kształt impulsu, kodowanie linii, itp.). Standard G.704 opisuje podział strumienia danych na tzw. szczeliny czasowe - podkanały 64 kb/s. G.706 opisuje zasady synchronizacji dwóch urządzeń oraz sposób obliczania i przesyłania sumy kontrolnej CRC4.

Podstawową prędkością transferu jest strumień 2.048megabitów/s (zwykle skracanych do 2 Mega). Dla transmisji mowy prędkości jest obniżana do 30 x 60 kilobitów/s (skracane do 64K) kanałów plus 2 x 64K kanałów używanych na sygnalizacje i synchronizację.
Aby przesłać 2 megowe strumienie danych z jednego miejsca w drugie, są one „kombinowane” razem, lub zwielokrotnione w grupy po 4. Robi się to biorąc 1 bit ze strumienia #1, za nim 1 bit ze strumienia #2, potem z #3 i z #4. Zwielokrotniacz transmisji dodaje dodatkowe bity aby pozwolić zwielokrotniaczowi odbierającemu na dekodowanie które bity należą do którego strumienia 2 megowego i poprawnie zrekonstruować oryginalne strumienie danych.
Ponieważ każdy z 4 strumieni 2 megowych niekoniecznie pracuje na tej samej prędkości, trzeba wykonać pewną kompensację. Zwielokrotniacz nadający kombinuje (zlepia) 4 strumienie danych zakładając ze pracują na swojej prędkości maksymalnej. Oznacza to, że od czasu do czasu (chyba że strumień 2 megowy naprawdę pracuje na prędkości maksymalnej), zwielokrotniacz będzie szukał następnego bitu który jeszcze do niego nie dotarł. W takim przypadku zwielokrotniacz sygnalizuje odbiornikowi ze bit jest „missing” (zaginiony, nie ma go). To pozwala odbiornikowi poprawnie rekonstruować oryginalny kształt każdego strumienia 2 megowego i poprawne różne prędkości przesyłu.
Powstający w wyniku tego procesu strumieni danych jest przesyłany z prędkością 8.448 megabitow/s (8Meg). Podobne techniki są używane do kombinowania czterech strumieni 8Meg dając 34 Megs. 4 x 34Megs daje 140. 4 x 140 daje 565 (przykład europejski).
Dokładna ilość/prędkość danych strumienia 2 Meg jest kontrolowana przez zegar w sprzęcie generującym dane. Dokładna prędkość może się nieco różnić (+/-50ppm) po którejś ze stron dokładnych 2.048megabitow/s. Oznacza to, że różne 2 Meg strumienie danych mogę (najprawdopodobniej tak jest) być przesyłane przy lekko różnych prędkościach. 565 megabitow/s jest typowo używana prędkością do transmisji danych przez systemy fibre optic na długie dystanse. Ostatnio firmy telekomunikacyjne zastępują swój sprzęt PDH technologią SDH pozwalającą na dużo wyższe prędkości transmisji.
Systemy analogowe dla zwielokrotnienia większej ilości kanałów telefonicznych wykorzystują zwielokrotnienie częstotliwościowe, które to wymaga rozszerzenia pasma kanału transmisyjnego, ponieważ polega ono na układaniu kolejnych kanałów telefonicznych kolejno na wyższej częstotliwości w odstępie szerokości kanału telefonicznego. Inna możliwość w tych systemach nie wchodzi w rachubę, gdyż sygnał analogowy ograniczony w jakimś paśmie wysyła niepoliczalną ilość informacji o tym paśmie, przez co nie da się jej wysyłać w odstępach czasu, gdyż to powodowałoby utratę danych - tych nadmiarowych i tych nieodzownych.
Systemy cyfrowe przesyłają ograniczoną ilość danych, co umożliwia przyspieszanie sygnału przed zwielokrotnieniem i wysłanie w tej samej jednostce czasowej większej ilości danych uporządkowanych w szczeliny czasowe. Daje to możliwość stosowania zwielokrotnienia z podziałem czasu w sposób nie ograniczony, zwiększając przepustowość teoretycznie niemal w nieskończoność. Faktycznie takie coś jest niemożliwe, gdyż urządzenia teletransmisyjne mają ograniczoną szybkość i stąd nie można skracać im czasu trwania szczelin w nieskończoność, gdyż w którymś momencie przestaną zauważać wszystkie informacje. Dodatkowo występuje jeszcze ograniczenie wynikające z możliwości synchronizacyjnych urządzeń nadawczych i odbiorczych w systemach PDH, które jak sama nazwa wskazuje są plezjochroniczne i pomiędzy sygnałami synchronizacyjnymi muszą się posiłkować własnymi zegarami, które mają ograniczona dokładność.

Wysokie koszty wydzielenia i wprowadzania strumieni niższego poziomu z/do wyższego stanowią kolejne ograniczenie stosowania PDH. Brak bezpośredniego dostępu do pojedynczych kanałów (64 kb/s), transmitowanych w strumieniu o dużej przepływności, wymaga praktycznie demultipleksacji wszystkich strumieni składowych oraz ich ponownego zwielokrotnienie w każdym wydzielającym węźle. Procedura taka, oprócz tego, że kosztowna, obniża niezawodność całego systemu transmisyjnego.
Inną niedogodnością systemu jest zbyt mała przepływność kanału sygnalizacyjnego, wynikająca z przyjętej struktury ramki transmitującej sygnały przez medium (30+2 szczeliny). W konsekwencji niemożliwe jest przystosowanie systemów plezjochronicznych do skutecznego i scentralizowanego zarządzania siecią, a także sprawowanie nad nią odpowiedniej kontroli. Niewielka przepływność kanału sygnalizacyjnego objawia się również ograniczeniem zdalnej rekonfiguracji sieci, prowadząc w praktyce do ręcznego krosowania torów w przełącznicach cyfrowych przy zmianie połączeń między nimi.
Istotnym ograniczeniem systemów plezjochronicznych jest też brak standaryzacji styku optycznego. Utrudnia to lub wręcz uniemożliwia powszechne stosowanie torów światłowodowych pochodzących od różnych producentów, a połączenie ze sobą dwóch systemów optycznych wymaga dokonania podwójnej konwersji optyczno-elektrycznej i realizacji połączenia na poziomie sygnału elektrycznego.
Ograniczenia systemów teletransmisyjnych opartych na plezjochronicznej hierarchii cyfrowej spowodowały, że od 1996 r. nowe PDH nie są już praktycznie instalowane. Równocześnie następuje szybki wzrost najnowszej cyfrowej transmisji synchronicznej objętej międzynarodowym standardem SDH, bez wad i ograniczeń występujących w PDH.


· Niestety przy zwielokrotnieniu w systemie PDH występują problemy, jeżeli chcemy wydzielić pojedynczy kanał 64kb/s, gdyż wymaga to od nas demultipleksacji całego strumienia.
· Jeszcze jedną wadą systemu PDH jest brak standaryzacji styku optycznego, co uniemożliwia stosowanie urządzeń różnych producentów po dwóch stronach światłowodu bez zastosowania dodatkowych urządzeń przekonwerterowywujących sygnał optyczny w elektryczny i z powrotem w optyczny o innym standardzie.
· Ma on ograniczoną przepustowość szczelin administracyjnych, co mocno redukuje jego możliwości w automatycznym przekrosowywaniu dróg połączeń i sprowadza się często do ręcznego przepinania kabli na krosownicach.
· System PDH przy multipleksacji korzysta ze zwielokrotnienia TDM. Polega ono na wysyłaniu w jednym paśmie sygnału i rozdzielaniu czasu równo pomiędzy wszystkich użytkowników, tutaj każdy strumień 64kbit/s.
· Aby w systemie np. PDH maksymalnie wykorzystać dostępną przepustowość i przesłać maksymalnie dużo danych stosuje się różne metody kompresji danych. W przypadku telefonii komórkowej stosuje się kompresję kanałów rozmównych mającą na celu wtłoczenie maksymalnie dużej ilości kanałów w jedną szczelinę o przepustowości 64kbit/s. W przypadku zaś zwykłego zjadacza chleba, który przy takim, a nie innym łączu telefonicznym chce się połączyć przez modem z np. internetem, musi on stosować kompresję np. Lempela-Ziv'a opisaną w standardzie V.42bis, a należącą pierwotnie do MNP5 Microcomu, aby uzyskać maksymalnie wysoki transfer danych. Oprócz tego musi on stosować modulację TCM (Trellis-Coded Modulation), by pokonać barierę ograniczonej jakości linii telefonicznej i dostać maksymalnie wielką szybkość transmisji. Przy przepustowości 64kbit/s modem teoretycznie jest w stanie przesłać 56kbit/s, ale w rzeczywistości z włączoną kompresją danych i korekcją błędów nie więcej niż 52kbit/s, a częściej coś ponad 33,6kbit/s.
· Występują trzy różne, niekompatybilne sposoby przesyłania danych w systemie PDH. Rozróżnia się system: europejski amerykański japoński

Jak są pytania to walcie śmiało
 
pcoo zasmiecanie forum tym czymś

UMBERTO, to fakny pozatym lw nie kosztuje 25 zł tylko 40 ale niema co sie kłucić o takie padło ;) wole coś cichszeg oale bez tego dudnienia , a mi membrana lata bo to przy więskzej mocy tzn w graniach mocy LW , pozatym moze za mocno wypchałeś i zamiast tłumić to to wypełnienie gęste działa jako zapora powietrza czyli objętosc obudowy wewnętrzna zmniejszyłą sie :D ale wole gdy sub daje po ciele i żołądku niż po uszach, do uszu do wole wysokonowca ;)
 
Budzik,lw800 kosztuje dokładnie 25zł plus vat,brałem z eltaja,wiem że sklepy się cenią.Co do masaży to się w pełni zgadzam ale u mnie nie chodziło o masaż tylko żeby tanio było.To był podstawowy warunek że te moje modyfikowane kolumienki weźmie gostek.Jak mu wyskoczyłem z visatonów to sie wystraszył i tym sposobem mam okazje do eksperymentów.Ale to lw miało być tylko z ciekawości a nie po to żeby się zaraz kłócić.
Wykład Grześka,podsunąłem go człowiekowi który poważnie się zajmuje techniką cyfrową i próbuje mnie to zasczepić,no cóż tylko się pod wąsem uśmiechnął...No ale ja dopiero drugi miesiąc się w to bawie i jestem na etapie cyfrowej zwrotki Behringera.
PZDR
 
Ja mam suba na lw800 8ohm już od maja tego roku. Aplikacja około 26l b-r fi 72mm długość 170mm, nie pamiętam jakie daje to strojenie. Muszę przyznać, że ten subik gra naprawdę fajnie, jestem poprostu w szoku, niewiem czego to kwestia, może zmiany ustawień mebli w pokoju, albo głośnik się wygrzał. Wcześniej żeby fajnie grał buda musiała być mocno tłumiona, teraz tłumienie jest praktycznie zerowe i gra super. Miałem okazje porównywać parę subów firmowych i w sumie lw800 wcale nie jest gorszy, naprawdę jestem zdziwiony bo na początku kompletnie mi się nie podobało jak gra. To może dzięki tej dziurze, którą niechcący zrobiłem i zategowałem silikonem :D Planuje zrobić podłogówki na lw800 i na kopułce tonsila 11/100. W zasadzie powinno dać się jakiegoś średniaka, ale nie mam ochoty się bawić bo i tak nie mam sprzętu pomiarowego. Założenie tych kolumn to będzie dużyyyyyy bassssss:D To ma być tak dla zabawy, chce zobaczyć czy 4xlw800 da radę sprzętowi kolegi 2xinfinity kappa(30cm):D. Pozdro
 
Adam jeśli aprobujesz bas dudniący to możesz robić,ale jeśli Cie to drażni,podobnie jak mnie,to jest tylko dwa wyjścia:1.lw 800 w closed,broń boze br!beczka murowana!2.poszukać jakiegoś innego głośnika np.ostatecznie STX i zamiast dawać po dwa daj po jednym.Napewno będzie dużo lepiej,no i można br ryzykować.
PZDR

[ Dodano: 2004-09-08, 22:11 ]
Do Grześka,cyfrową zwrotka mozna nawrócić prawie każdy głośnik który w tatry idzie,tak go można poprostować że charakterystyka będzie idealnie prosta tylko to raczej sensu nie ma ponieważ sprzęt cyfrowy jest niestety zbyt drogi do takich zabaw(mój guru bawi sie obecnie jakimis fostexami za które niezłą fure można kupić).A i jak bede planował własną sieć telefoni cyfrowej wprowadzać to sie do ciebie zgłosze;]
PZDR
 
Mój subwoffer na lw nie dudni, gra czyściutkim basikiem, impuls jest na dobrym poziomie. Sam się temu dziwie, ale tak właśnie jest. Może to wypływa z muzyki jakiej ostatnio słucham czyli bardziej spokojna, albo techno... Myśle, że 2x25l w jednej obudowie da zadowalający efekt dla dwóch lw:D Tylko zastanawiam się czy nie wziąć wersji 8ohm bo może te 4ohm grają gorzej... nie miałem okazji porównywać! Pozdro
 
O.K.Może i nie dudni ale zauważ że jak wsadzisz lw w kolumny to nie możesz ich tak nisko ciąć bo się muszą ze średniakami łapać a tu sie zaczynaja schody,w granicach 100-200Hz wyjada ci z takim dudnieniem że se szybko odpuścisz.Radze ci dobrze-zastanów sie póki nie za późno,żebyś później se w brode nie pluł.Mnie to zwisa,i tak niedługo je opylam,nie mój problem że sie gostkowi spodobały,ma gumowe uszy.I jeszcze jedno,jak dajesz wooferka 20cm to średniak jest co najmniej wymagany,wyjdzie ci dziura na środku.Zresztą poczytaj,ten temat był niedawno poruszany.
PZDR
 
Powrót
Góra