witam, chciałem zapytać dla świętego spokoju ile te tranzystory wytrzymają mocy? 15A 100V 90W siedzą w unitrze ws301s zasilanie +-36V czy mogę bezpiecznie podłączać głośniki 4 omowe? ile mniejwięcej mocy mogę wycisnąć z tej końcówki przy 8 omach żeby nie spalić tranzystorów przy podniesionym napięciu? czy jest możliwe że te tranzystory potrzebują większego napięcia do pełnego wysterowania i stara końcówka nie daje rady ich w pełni wysterować? bo mam takie dziwne wrażenie... jak to sprawdzić mając multimetr, czy w ogóle się da?
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Maksymalna bezpieczna moc końcówki na bd911/912
- Autor wątku nosmaster
- Data rozpoczęcia
to typowe napiecie zasilania starych polskich wzmakow dajace 50w/4 w jednym kanale i blisko 40w w dwoch. jesli tranzystory sa oryginalne i dobrze przykrecone to powinny wytrzymac 4omy.
to sa tranzystory o niezbyt duzym wzmocnieniu pradowym ale na pewno nie sa gorsze od tych oryginalnych wiec nie ma problemu z wysterowaniem i wzmocnienie ukladu powinno byc takie same jak przed modyfikacja.
to sa tranzystory o niezbyt duzym wzmocnieniu pradowym ale na pewno nie sa gorsze od tych oryginalnych wiec nie ma problemu z wysterowaniem i wzmocnienie ukladu powinno byc takie same jak przed modyfikacja.
mierzyłem napięcie przed przesterowaniem (na ucho) wynosiło ono o ie dobrze pamiętam 27V sygnał sinusoidalny obciążenie 8 omów a teraz mam 21V i przester.... 6V różnicy to spora różnica mocy i naprawdę wątpię żebym był aż tak głuchy żeby nie usłyszeć przesterowania które przy takim "sztywnym" trafie jakie siedzą w unitrach bardzo nagle i wyraźnie się pojawia 
można jakoś sprawdzić czy tanzystory są do końca wysterowane?
można jakoś sprawdzić czy tanzystory są do końca wysterowane?to sie sprawdza porownujac amplitude napiecia wyjsciowego z napieciem zasilania, typowo traci sie ok 5V ale zaleznie od wykonania wzmacniacza moze to byc 2-10v.
wstawienie gorszych tranzystorow zazwyczaj pogarsza tylko parametry typu wspolczynnik tlumienia jesli spadla amplituda to jest bardzo zle a wynika to z malego wzmocnienia tranzystorow mocy ktore wzmacniacz powinien skompensowac wiec stopien sterujacy tez jest kiepski. mozesz zmierzyc wzmocnienia pradowe tranzystorow mocy i sterujacych. ale tu moze byc cos z ukladem sterujacym i trzeba sprawdzic czy polowki sinusa sa symetryczne.
wstawienie gorszych tranzystorow zazwyczaj pogarsza tylko parametry typu wspolczynnik tlumienia jesli spadla amplituda to jest bardzo zle a wynika to z malego wzmocnienia tranzystorow mocy ktore wzmacniacz powinien skompensowac wiec stopien sterujacy tez jest kiepski. mozesz zmierzyc wzmocnienia pradowe tranzystorow mocy i sterujacych. ale tu moze byc cos z ukladem sterujacym i trzeba sprawdzic czy polowki sinusa sa symetryczne.
karta muzyczna to oscyloskop, tylko wyjscie wzmacniacza podlaczasz przez dzielnik rezystorowy zeby nie uszkodzic karty. dzielnik taki aby zbic sygnal do ok 1V, amplituda nei jest wazna bo chodzi o porownanie i ksztalt. dzielnik np 50x czyli np 100k/2,2k.
