• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Nowy wzmacniacz do 5k

  • Autor wątku Autor wątku Nutka
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Rejestracja
Maj 17, 2020
Postów
17
Reakcji
0
Lokalizacja
Warszawa
Cześć,
chciałbym zasięgnąć Waszej opinii w kwestii zakupu wzmacniacza do 5 tys.zł. Mam na oku modele:

- ATOLL IN100 SIGNATURE
- NAD C375BEE
- YAMAHA A-S701

Chciałbym, żeby był to wzmacniacz wydajny prądowo.
Czy faktycznie mają moc, którą deklaruje producent, czy jest to tylko chwyt marketingowy?
Jeśli znacie któryś z nich, podzielcie się wrażeniami lub polećcie coś w podobie.

Pozdrawiam
 
Kolego jest to forum DIY wiec prawdopodobnie ciężko tutaj będzie znaleść informacje nt. komercyjnych wzmacniaczy.
 
Miałem IN100 Signature. Mocno wypchnięta średnica, słaba kontrola basu. Na początku jest wow, później trochę męczy.
Zmieniłem na samą końcówkę AM200, którą sterowałem daciem Toppinga D70s. Dźwiękowo było lepiej. Problem był z małym maksymalnym napięciem wyjściowym toppinga w trybie przedwzmacniacza. 2,5V max jak mnie pamięć nie myli.

​​​​​Yamaha gra skrajami pasma, jest rozrywkowa.

Polecam rozwiązanie końcówka mocy + preamp/dac
Może klasa D? Hypex, purifi?

​​​​​​

​​​​​​
 
Końcówki mocy i klasy D nie biorę pod uwagę. Chcę standardowy wzmacniacz lepszy od poprzedniego Pioneer A-616, który moim zdaniem też ma muła na basie.
 
W takim razie z tych 3 to według mnie i tak Atoll, mniejsze zło.
Yamaha przy obecnych cenach to kosmos. Jeszcze 2 lata temu nowa kosztowała 2500-3000 jak mnie pamięć nie myli. Nie jest warta tylu pieniędzy.

Może Roksan Attessa? Arcam SA-10?
 
Dlaczego nie chcesz klasy D?

Miałem styczność z klasą D i niestety po zakończeniu gwarancji doznała poważnej awarii, której nigdzie nie udało się naprawić.

Biorę pod uwagę te dwa wzmacniacze:
Musical Fidelity M3si i ATOLL IN100 SIGNATURE, ale boję się, że średnie tony wyjdą za bardzo do przodu.
 
Miałem styczność z klasą D i niestety po zakończeniu gwarancji doznała poważnej awarii, której nigdzie nie udało się naprawić.

Biorę pod uwagę te dwa wzmacniacze:
Musical Fidelity M3si i ATOLL IN100 SIGNATURE, ale boję się, że średnie tony wyjdą za bardzo do przodu.

Przyjrzyj się uważnie mikroskopijnym radiatorom Atolla, ten wzmacniacz jest w stanie oddać maksymalnie 2x25 W RMS, jak lubisz słuchać głośno lub masz kolumny ze sporym spadkiem impedancji to zainwestuj w wentylatory pod tym wzmacniaczem. Gra całkiem nieźle, jednak moc podawana przez producenta to kpina. Obecne ceny to także odjazd, pięć lat temu nowy kupiłem za 3200 i po dwóch latach sprzedałem za 2900.
 
Przyjrzyj się uważnie mikroskopijnym radiatorom Atolla, ten wzmacniacz jest w stanie oddać maksymalnie 2x25 W RMS, jak lubisz słuchać głośno lub masz kolumny ze sporym spadkiem impedancji to zainwestuj w wentylatory pod tym wzmacniaczem. Gra całkiem nieźle, jednak moc podawana przez producenta to kpina. Obecne ceny to także odjazd, pięć lat temu nowy kupiłem za 3200 i po dwóch latach sprzedałem za 2900.

Na jakich kolumnach słuchałeś?
Czy faktycznie tak mocno się grzał przy głośniejszym słuchaniu?
W tym budżecie ciężko o coś dobrego, trzeba iść na jakiś kompromis...
 
Powrót
Góra