Witam,
możecie polecić jakąś konstrukcję DIY, która będzie o oczko wyżej jeżeli chodzi o jakość dźwięku ? Czas dorosnąć do poważnego brzmienia i zacząć delektować się muzyką. Nie mam jakiś określonych preferencji słuchowych bo za mało słyszałem (wcześniej miałem Tonsil Space, potem Sherzo, teraz M33I). Będzie to grało w 15m^2, wzmacniacz jakiś z lat 80 - AKAI/Yamaha lub NAD, zależy co upoluję. Muzyka głównie rock - Pink Floyd, Dire Straits, Queen, Beattles, Status Quo etc. /heavy/power metal - Iron Maiden, Sabaton, czasami jakiś jazz. Oczko wyżej od MIssion M33i i cena też oczko wyżej od M33i - same przetworniki, MDF mam za free.
możecie polecić jakąś konstrukcję DIY, która będzie o oczko wyżej jeżeli chodzi o jakość dźwięku ? Czas dorosnąć do poważnego brzmienia i zacząć delektować się muzyką. Nie mam jakiś określonych preferencji słuchowych bo za mało słyszałem (wcześniej miałem Tonsil Space, potem Sherzo, teraz M33I). Będzie to grało w 15m^2, wzmacniacz jakiś z lat 80 - AKAI/Yamaha lub NAD, zależy co upoluję. Muzyka głównie rock - Pink Floyd, Dire Straits, Queen, Beattles, Status Quo etc. /heavy/power metal - Iron Maiden, Sabaton, czasami jakiś jazz. Oczko wyżej od MIssion M33i i cena też oczko wyżej od M33i - same przetworniki, MDF mam za free.
maksymalny próg to 1400. Później żona puści mnie z torbami, myślałem coś o głośnikach z membraną z kevlaru, ale nie wiem czy dobrze kombinuję. Zależy mi, aby perkusja była odczuwalna, a nie rozlazła jak flaki z olejem, i żeby się "nie gubiły' przy np.