2906music napisał:
Witam!
Pozdrawiam wszystkich. Jestem nowy i to mój pierwszy post.
Mam pytanie: jak brzmią stare, polskie odtwarzacze Foniki. Na forum Unitry twierdzą, że są na komponentach Philipsa i Sony, a odtwarzają również CD-R-y.
Cześć!
Miałem kiedyś CD Fonica, był na podzespołach Sony i jak na odtwarzacz z lat 80'tych działał... dobrze. Nie można wiele wymagać od pierwszych produkowanych odtwarzaczy, poza jakością ich wykonania... Obecnie CD fonica ma wartość jedynie kolekcjonerską, mój model był bodajże z '89 roku i z tego, co wiem cieszy jeszcze obecnego właściciela...
Co do prędkości nagrywania CD-R nie prawdą jest, że czym wolniej tym lepiej, na
http://estradowiec.pl/forum/ był temat o prędkości nagrywania i z doświadczenia wielu, wynika że optymalną prędkością nagrywania jest ok. 1/3 prędkości maksymalnej nagrywarki, czyli w większości przypadków jest to ok. 16x.
A co do głównego wątku. Miałem kilka, kilkanaście odtwarzaczy głównie Philips, Technics, Pioneer itp... czyli raczej nie za wysoka półka, ale co mogę powiedzieć;
Philips - mają dobrą optykę, odtwarzają prawie każdą płytę nawet te mocno porysowane, dźwięk... tak jak reszta ich produktów...
Technics - (starsze modele) żadnych rewelacji poza napisem "Technics" na froncie, choć oczywiście jakoś dźwięku lepsza niż w philips'ach, powiem tak do ceny 150 pln są warte swojej ceny. Ciekawostka, jaką zauważyłem po przerwie w użytkowaniu (10-12 miesięcy) odtwarzają lepiej niż przed przerwą i czytają nawet CD-RW.
Pioneer - modele, które miałem były kilkuletnie i były dość mocno "dojechane", wnioskuje z tego że jakość optyki jest na bardzo niskim poziomie, mają niską trwałość, są bardzo wrażliwe na najmniejsze wstrząsy, dotyczy to starszych modeli, nie wiem jak to jest z najnowszymi.
Sony - miałem (nadal mam) tylko jeden model (CDP-CE315), dźwięk: płytki, taki sztuczny, no ogólnie nie najlepiej raczej gorzej niż Philips. ALE, że tak powiem pod względem mechaniki i obsługi nie miałem lepszego CD. Odtwarza praktycznie wszystko (jedynie ma problemy z niektórymi starymi CR-RW), jest bardzo odporny na wstrząsy, bardzo dobry pilot, itp. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, jeżeli komuś nie zależy na "wybitnym" dźwięku a na funkcjonalności, odporności to naprawdę polecam.
Yamaha - też jw. miałem tylko jeden model (CDX-590), dość stary z dojechanym laserem, ale podobał mi się on ze względu na jakość dźwięku, ciężko to określić ale ma to coś.

Jeśli trafi się na model z dobrym laserem warto kupić.
Są to tylko
moje subiektywne spostrzeżenia i odczucia tylko tych rzeczy, które rzuciły mi się w oczy/uszy, być może trafiłem akurat na takie a nie inne egzemplarze...