Obecnie posiadam w kolumnie Peerlessa SDS 164, punkt podziału jest na 3000, obudowa 22l strojona na 42Hz, pracuje razem z tweeterem SD29RDC. Chcę wstawić coś lepszego od SDS, w sumie to podoba mi się granie. Ale zastanawiam się czy nie da się wyciągnąć jeszcze więcej z brzmienia. Niskich nie musi być więcej, obecna ilość mi starczy, bardziej mi zależy na jak najwierniejszej średnicy, wokale i przestrzeni, chcę iść w przyjemność odsłuchu. W moim budżecie znalazłem dwa głośniki HDS 164 Nomex i Seas Ca18RLY. Może ktoś z Was porównywał, jeżeli tak to w stronę którego bardziej się skłaniać. Czy też może uważacie, że nie ma co ruszać tego SDS i gra nie warta świeczki z wooferami w tym budżecie?