-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Projekt końcówki mocy.
- Autor wątku galion59
- Data rozpoczęcia
Projekt końcówki mocy.
Wzmacniacz prądowy będę musiał przeprojektować.
Tranzystor Q3, to drugi stopień napięciowy pracujący w konfiguracji WB.
Ponoć wstawienie WB pomiędzy WE - linearyzuje wzmacniacz napięciowy.
Przeprojektowałem stopień prądowy. Może teraz będzie już dobrze.
Poniżej poprawiony schemat.
Wzmacniacz prądowy będę musiał przeprojektować.
Tranzystor Q3, to drugi stopień napięciowy pracujący w konfiguracji WB.
Ponoć wstawienie WB pomiędzy WE - linearyzuje wzmacniacz napięciowy.
Przeprojektowałem stopień prądowy. Może teraz będzie już dobrze.
Poniżej poprawiony schemat.
Załączniki
No i teraz zamiast D1,D3,D4 trzeba dac tranzystor z potencjometrem do regulacji pradu spoczynkowego. No i w sumie odkryles klasyczny wzmacniacz mocy.
No i wywal ten Q3!
A jak chcesz kaskode to taki sam zaloz na Q2 i zasil bazy z tego samego napiecia. I filtrowanego a nie jak teraz wszystkie smieci z zasilania pzrejda na sygnal.
No i wywal ten Q3!
A jak chcesz kaskode to taki sam zaloz na Q2 i zasil bazy z tego samego napiecia. I filtrowanego a nie jak teraz wszystkie smieci z zasilania pzrejda na sygnal.
Projekt końcówki mocy.
Nie mogę założyć na Q2 - bo to nie będzie kaskoda. Kaskoda to WE-WB a nie WB-WB.
We wzmacniaczu różnicowym - patrząc od strony wejścia - Q1 to WE, a Q2 to WB.
Zasilanie Q3 można odfiltrować dzieląc 15k na 7.5k + 7.5k - dając w środek elektrolit do masy. To powinno załatwić sprawę tętnień od zasilania.
[ Dodano: 2006-10-04, 12:10 ]
Zrobiłem wczoraj wieczorem tak zwanego pająka - i wszystko hula bezproblemowo.
Wzmacniacz jest stabilny - nie wzbudza się. Sumaryczny prąd pobierany z plusa
to 200mA. Oczywiście jest to prąd pobierany na tak zwanym biegu jałowym - z
podłączoną kolumną głośnikową, bez sygnału wejściowego. Po podłączeniu odtwarzacza
CD z regulowanym wyjściem analogowym - prąd narasta płynnie wraz ze wzrostem
głośności. Wygląda na to że wszystko jest OK.
Nie mogę założyć na Q2 - bo to nie będzie kaskoda. Kaskoda to WE-WB a nie WB-WB.
We wzmacniaczu różnicowym - patrząc od strony wejścia - Q1 to WE, a Q2 to WB.
Zasilanie Q3 można odfiltrować dzieląc 15k na 7.5k + 7.5k - dając w środek elektrolit do masy. To powinno załatwić sprawę tętnień od zasilania.
[ Dodano: 2006-10-04, 12:10 ]
Zrobiłem wczoraj wieczorem tak zwanego pająka - i wszystko hula bezproblemowo.
Wzmacniacz jest stabilny - nie wzbudza się. Sumaryczny prąd pobierany z plusa
to 200mA. Oczywiście jest to prąd pobierany na tak zwanym biegu jałowym - z
podłączoną kolumną głośnikową, bez sygnału wejściowego. Po podłączeniu odtwarzacza
CD z regulowanym wyjściem analogowym - prąd narasta płynnie wraz ze wzrostem
głośności. Wygląda na to że wszystko jest OK.
polaczenie kaskodowe to po prostu polaczenie szeregowe.
Tranzystor Q3 zmniejsza napiecie panujace na Q1 odciazajac go mocowo. Q1 jest para wraz z Q2 ktory powinien dostac taki sam uklad zeby zachowac symetrycznosc mocowa a wiec zapewnic symetryczne wydzielania sie ciepla.
Generalnie taki uklad nie wnosi nic pozytecznego co innego jakby byl na wzmacniaczu napieciowym wtedy kaskoda daje zysk w postaci szerszego pasma. Likwiduje efekt millera dla tranzystora wzmocnienia napieciowego Q4.
Wywal ten Q3 a nie zauwazysz zadnej roznicy. Dodales bez sensu tranzystor i nawet nie wiesz jak on dziala.
Wlasnie zauwazylem ewidentny blad w schemacie, diody od stabilizacji termicznej pradu musza by na basie tranzystorow wzacniacza pradowego Q7,Q8 a nie na wyjsciu za nimi czyli na bazach tranzystorow mocy.
200mA pradu spoczynkowego? Strasznie duzo. Po co? Mierzyles znieksztalcenia harmoniczne?
Tranzystor Q3 zmniejsza napiecie panujace na Q1 odciazajac go mocowo. Q1 jest para wraz z Q2 ktory powinien dostac taki sam uklad zeby zachowac symetrycznosc mocowa a wiec zapewnic symetryczne wydzielania sie ciepla.
Generalnie taki uklad nie wnosi nic pozytecznego co innego jakby byl na wzmacniaczu napieciowym wtedy kaskoda daje zysk w postaci szerszego pasma. Likwiduje efekt millera dla tranzystora wzmocnienia napieciowego Q4.
Wywal ten Q3 a nie zauwazysz zadnej roznicy. Dodales bez sensu tranzystor i nawet nie wiesz jak on dziala.
Wlasnie zauwazylem ewidentny blad w schemacie, diody od stabilizacji termicznej pradu musza by na basie tranzystorow wzacniacza pradowego Q7,Q8 a nie na wyjsciu za nimi czyli na bazach tranzystorow mocy.
200mA pradu spoczynkowego? Strasznie duzo. Po co? Mierzyles znieksztalcenia harmoniczne?