Wiele slyszalem i o przetwornikach piezoelektrycznych i wiele z nich slyszalem na wlasne uszy. Wiem jak brzmia, mam o nich wyrobione zdanie, ale nurtuje mnie jedno pytanie. Chodzi mi o to ze jestem ciekaw na czym dokladnie polega zasada działanie tego trzetwornika. To jak działa kopulka kazdy wie ale piezo... ja przynajmniej nie wiem i chcialbym sie tego dowiedziec, a moze i przy okazji wiecej forumowiczow skorzysta pozyskujac nowa wiedze.
-
Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.
Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.
Przetworniki piezo - artykół edukacyjny.
- Autor wątku Waldorf
- Data rozpoczęcia
wiem, ze sa przeznaczone glownie do zastosowan estradowych ze wzgledu na to, ze sa odporne na duze moce i temperatury, maja duza efektywnosc i teoretycznie nie potrzebuja rzadnej zwrotnicy bo ich rezystancja maleje wraz ze wzrostem czestotliwosci. Jak to dziala dokladnie to nie wiem. Wiem, ze jest to siakis krysztalek przyklejony do kawalka blaszki i pod wplywem sygnalu elektrycznego powoduje odksztalcenia tej blaszki 
piezoelektryk, to materiał, który odkształca się pod wpływem przyłożonego napięcia. Takie głośniki spotyka się tylko jako tubowe (przynajmniej ja nie widziałem jeszcze otwartego głośnika piezo) bo taki piezoelektryk ma małe amplitudy drgań, więc trzeba go akustycznie "przetransformować".
Zapomnieliscie o jedej ciekawej rzeczy a mianowicie po walnieciu mlotkiem w piezo generuje ono napiecie! Przyklad: zapalniczki, czujniki drgan a takze czujniki w elektronicznej perkusji. Dzialajac odwrotnie czyli przykladajac napiecie mamy glosnik. Podobny efekt ma miejsce w zwyklych kondensatorach ceramicznych tylko ze jest on tam niepozadany dlatego czestoto okresla sie wplyw napiecia na pojemnosc.
Pod wplywem naprezenia na piezoelektryku pojawia sie roznica potencjalow, tak jak irek napisal np zapalniczka ( sciskamy proszek piezoelektryczny - nic wiecej ), zjawisko to dziala i w droga strone - ot cala filozofija.
Piezoelektryk działa jak kondensator w przybiżeniu. czyli reaktancja pojemnościowa maleje wraz ze wzrostem częstotliwości. Zewnętrzne pole elektryczne powoduje wystapienie wewnętrznych naprężeń mechanmicznych np w płytce kwarcowej. Pod wpływem zmiennego napięcia doprowadzanego do elektrod płytka wprawiana jest w drgania mechaniczne.
przesadzasz...mnie od nowego tygodnia czekają przezutniki monostabilne...
Przerzutniki to jeszcze pikus poczekaj az dojda ci regulatory PID
Naszczęście chyba narazie jeszcze tego nie będę miał...Program mojej szkoły chyba tego nie obejmuje ale mogę się mylić.
Ps. jak byś mógł przyblizyć "co to" pytam z czystej ciekawości. Pozdro
Ps. jak byś mógł przyblizyć "co to" pytam z czystej ciekawości. Pozdro
Oczywiscie ze moge przyblizyc:
Mianowicie mamy regulatory P (proporcjonalne) I (calkujace) D (rozniczkujace)
oraz odpowiednie odmiany tychze regulatorow PI PD PID.
Sa stosowane wszedzie gdzie mamy do czynienia z jaka kolwiek automatyczna regulacja (nawet czajnik bezprzewodowy). Jak bedziesz potrzebowal jakichs materialow to chetnie udostepnie, ps na przerzutniki tez cos mam bistebilne tez.
Potrzebujesz jakies materialy to napisz pszyszka@gmail.com
Mianowicie mamy regulatory P (proporcjonalne) I (calkujace) D (rozniczkujace)
oraz odpowiednie odmiany tychze regulatorow PI PD PID.
Sa stosowane wszedzie gdzie mamy do czynienia z jaka kolwiek automatyczna regulacja (nawet czajnik bezprzewodowy). Jak bedziesz potrzebowal jakichs materialow to chetnie udostepnie, ps na przerzutniki tez cos mam bistebilne tez.
Potrzebujesz jakies materialy to napisz pszyszka@gmail.com
Ok thx Będę pamiętał