• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

sprzet do robienia hałasu

Rejestracja
Lis 6, 2009
Postów
242
Reakcji
0
Lokalizacja
Mężyk
witam znajomy prosi zebym skapletował sprzet do jego auta ustawia sie bardziej na hałas niz na jakosc stwierdził ze chce aby najpierw było go słychac a potem widac w aucie nie ma nic czyli potrzebne wszytko radio kable głosniki wzmacniacze itd auto to golf 3
kasa jaka mozemy wydac to 2000 plus minus czekam na propozycje Pozdrawiam :wink:
 
Jakoś mnie ten golf 3 nie zdziwił...

Oto proponowana procedura kupowania: kup głośniki na przód, na tył, wzmacniacz, tuba, następnie powtarzaj procedurę aż skończy się kasa. Hałas będzie, pełny bagażnik i szacun w wiosce. "So laud that pussy starts clapping". Co za różnica co kupisz... :evil:
 
a ja bym zaczął od porządnego suba w bagażniku po to, żeby móc sprawdzić gdzie plastiki i blachy pierdzą. Wtedy można zacząć eliminować te miejsca, bo chyba nie chcesz, żeby cała wioska się śmiała, że zamiast bum bum to słychać w oddali pierd pierd jak lata np. tablica rejestracyjna? No i dobre wrażenie robiłaby naklejka na tylną szybę POWERBASS, czy jakieś inne 2000WATT :P

A tak naprawdę to powiedz temu koledze, żeby tak ze 100razy przemyślał, czy naprawdę tego chce. Podejrzewam, że szybko mu się znudzi takie kozaczenie przed innymi, a zacznie go kłuć w uszy. W golfie wszystko będzie pierdzieć. I w środku i na zewnątrz.
 
panowie, nie przesadzajcie
to ze ma byc glosno to wcale nie znaczy ze bedzie zle
zestaw waveroc + seas mial byc na jakosc a zaglusza wiekszosc zestawow glosnikowch jakie do tej pory slyszalem :P (efektywnosc robi swoje)

emil007, faktycznie mozna zaczac od suba
2xSTX GDN AA + 1kW peiying (czy jak to sie pisze) to juz ok 1000zl (ze skrzynia itp)
zostaje ci 1000zl na radio, glosniki na przod, wzmacniacz na przod i kable
od biedy mozna wsadzic 2 zestawy helixow
lub jak ma byc jeszcze taniej to w cala polke ARZty :twisted:
 
Pawel S. napisał:
emil007, faktycznie mozna zaczac od suba
2xSTX GDN AA + 1kW peiying (czy jak to sie pisze) to juz ok 1000zl (ze skrzynia itp)
zostaje ci 1000zl na radio, glosniki na przod, wzmacniacz na przod i kable
od biedy mozna wsadzic 2 zestawy helixow
lub jak ma byc jeszcze taniej to w cala polke ARZty :twisted:
też myslałem nad takim zestawieniem o STX AA sam takiego posiadam w domu i nie jednego juz zakladalem w aucie myslałem tez nad lanzarem max pytanie który bedzie lepszy słyszałem oba ale nigdy lanzara na maxa nie testowałem no i piec chyba bedzie własnie taki a poza helixami co bys polecił?
 
tak Pawel S., ma rację, ale kupić sprzęt to akurat przy takim autku i wymaganiach to najmniejszy problem. Sam po dziś dzień walczę z pierdzącymi elementami w aucie. Najgorsze jest to, że jak z jednym się uporasz, to w innym miejscu plastiki zaczną trzeszczeć i tak w kółko. Niekończąca się robota. Jak chcesz, żeby cię było słychać to radzę jakieś głośne przody kupić bo średnie i wysokie mocniej słychać niż suba i nie pierdzi.
 
sony X-plode xD

To jest marka która mnie się od razu nasuwa do robienia popisówek:)
Widziałem ostatnio samochód, w którym właściciel wywalił gazetniki (kieszenie) tylko po to żeby się dało założyć maskownicę x-plda bo w fabryczne miejsca nie wchodzi xD

(+ do tego była półka z mdf-u i na niej 2x 10" podłączone do jakiegoś wzmaka magnata 2x50 max xD - gwoli ochrony uczuć estetycznych pomijam opis reszty auta)

Fakt robiło burdel nieziemski - ale tylko tyle.
 
bez trzęsącego się bagażnika od "basu" nie może się pokazać na dzielni, no co ty wyśmiali by go
 
Łyszka sprzęt w moim dresiku to spokojnie

dwa razy więcej niż jest wart :wink:

Ale trzeba mieć jakiegoś hoopla żeby była odskocznia.
 
Powrót
Góra