Pawel S., inną sprawą jest robienie wzmaka domowego od podstaw zamiast kupna używki, też diy (którym ja szczerze mówiąc mało ufam, z nielicznymi wyjątkami) , a inną robienie wzmaka (tym bardziej nie małej mocy) do samochodu zamiast kupowania firmówki.
Tu nie chodzi o satysfakcje , lecz o względy bezpieczeństwa i praktyczność.
Jedynie pewne samochodowe wzmaki Irka pod tym względem dorównują fabrycznym - przynajmniej z tych diy CA wzmaków które widziałem.
Byłem za to świadkiem strzelających scalaków, wybuchających przetwornic itd i to mi wystarczy. U mnie na 1 miejscu jest zawsze bezpieczeństwo - nie chce pewnego dnia idąc po samochód stwierdzić że zostały z niego tylko zgliszcza...
Nieciekawą sprawą jest też obudowa, bo chciał, niechciał i tak trzeba kupić jakiegoś spalonego vk czy inne gówno tylko po to żeby dostać car audio bude ze specjalnymi zakręcanymi złączami które ciężko jest kupić w detalu.
Wniosek jest taki że móc można, tylko po co ?
Szczególnie wśród budżetówek nie ma to większego sensu bo prócz satysfakcji i tego dziwnego uczucia gdy idziemy do garażu nic konkretnego nie dostajemy...